reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Jaki Wózek Polecacie :) ????

reklama
Bilismy ogladac iCandy. Zaczal mi sie podobac nawet Cherry, taki bardziej delikatny niz Apple, ale M. zauroczyl sie wlasnie Apple :) cena zwala troche z nog, bo spacerowka kosztuje 455 funtow, a gondola 155, czyli jest najdrozszy z iCandy. Cherry 300 spacerowka i 150 gondola, Peach troche chyba drozszy od cherry. Cena jest chyba zalezna od wielkosci popytu, bo przy nas ten wozek ogladaly 4 pary. Prowadzi sie jak super :)
Przy nas przyszla para z dzieckiem z wozkiem Baby Jogger City Select. Jest bardzo podobny do Bugaboo, a to moj numer jeden :) niestety w johnie Lewisie i Mother Care nie ma tego wozka. Musze poszukac, bo na prawde mi sie spodobal :) stelaz widac, ze ma lzejszy niz iCandy apple i pompowane kola tylne, co by eM. bardzo odpowiadalo, bo sie uparl, ze takie musza byc. To i beda.

Macalam te niby piankowe. One sa gumowe i tak jakby pompowane w srodku, ale bez detki.

Ciekawe co na to babcia :)

Zastanawiam sie tez nad uzywana gondola do Apple, bo i tak mysle nie bedzie duzo uzywana, czesciej fotelik.
 
marta moja znajoma miała ten coneco i szybciutko go reklamowała:sorry2: oby Wam służył bez zarzutu:tak:

zgodzę się z harsh że trzeba patrzeć na to jaki tryb życia się prowadzi, w jakiej okolicy mieszka...czasem nie warto przepłacać za wózek np. super lekki skoro nie ma się schodów....

dla nas podstawą były duże pompowane koła bo jeźdzliśmy wózkiem nawet po średnio wysokich Tatrach:-) i bardzo dużo podróżujemy po wertepach, baa! dla nas niezbędny był hamulec ręczny:-D żeby zjechać bezpiecznie na dół:-D
 
Bilismy ogladac iCandy. Zaczal mi sie podobac nawet Cherry, taki bardziej delikatny niz Apple, ale M. zauroczyl sie wlasnie Apple :) cena zwala troche z nog, bo spacerowka kosztuje 455 funtow, a gondola 155, czyli jest najdrozszy z iCandy. Cherry 300 spacerowka i 150 gondola, Peach troche chyba drozszy od cherry. Cena jest chyba zalezna od wielkosci popytu, bo przy nas ten wozek ogladaly 4 pary. Prowadzi sie jak super :)
Przy nas przyszla para z dzieckiem z wozkiem Baby Jogger City Select. Jest bardzo podobny do Bugaboo, a to moj numer jeden :) niestety w johnie Lewisie i Mother Care nie ma tego wozka. Musze poszukac, bo na prawde mi sie spodobal :) stelaz widac, ze ma lzejszy niz iCandy apple i pompowane kola tylne, co by eM. bardzo odpowiadalo, bo sie uparl, ze takie musza byc. To i beda.

Macalam te niby piankowe. One sa gumowe i tak jakby pompowane w srodku, ale bez detki.

Ciekawe co na to babcia :)

Zastanawiam sie tez nad uzywana gondola do Apple, bo i tak mysle nie bedzie duzo uzywana, czesciej fotelik.

Mamy takie same przemyslenia ;) U nas peach jest najdrozsze w sumie, ale nie wiem od czego to zalezy...
Mi tez sie ten baby jogger podoba, ale odpada 3kolowiek, a 4kolowca nie moge nigdzie dorwac, zeby wyprobowac...
 
Ten baby jogger tez ma zawrotna cene. A w jednym sklepie chca, zeby sie skontaktowac w sprawie ceny. Powariowali. Tajemnica wielka jak i w przypadku icandy. No i tego baby jogger nie mam jak obejzec nawet. Nigdzie go nie ma. Ale fajnie dla blizniakow by sie nadawal :)
Peach w ogole mi sie nie podoba i ma najmniejsza gondole.

Wczesniej romawialyscie o kolorach. Powiem szczerze, ze nad kolorem sie nie zastanawialam. Wazne aby byl ciemny jakis, a najlepiej czarny i gondola nie musi byc w tym samym kolorze co spacerowka ;)
 
Mi się bardzo podoba icandy cherry, wcześniej myslałam też o quinny buzz, ale podobno ma nierozkładaną spacerówkę, więc odpada
 
Quinny ma ta spacerowke kubelkowa jak to dziewczyny nazywaja... I dziecko sie obraca w niej...
Poza tym nie jest zbyt stabilny i wiele osob, ktore kupily pisze, ze nie zdecydowaloby sie drugi raz.

Icandy sa fajne, ale w sumie zauwazylam,ze bardzo duzo osob je teraz kupuje. No i u mnie wlasnie ze wzgledu na cene odpada...
 
reklama
Icandy cherry - własnie cena mnie przeraża, ale ja myślałam żeby kupić bez fotelika samochodowego, bo po pierwsze dużo tańszy a po drugie mam już 3 foteliki samochodowe i 4 mi nie potrzebny. Poza tym poszukałam używanego na ebayu i ceny są w miarę ok. Ja nawet nie myślę ,żeby kupować nowy, bo te wózki jak dla mnie są naprawdę drogie :crazy:
 
Do góry