reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Jakie mleko modyfikowane polecacie

Spróbuj nan optipro plus. Mój Adaś tylko to mleko zaakcetowal. I od razu dawalam butle nowego mleka

Napisane na SM-G950F w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
Bo smakuje podobnie jak mleko z piersi. Bratowej syn to samo. Bebiko, bebilon, enfamil jak nie smakowalo to znowu problemy z kupką

Napisane na SM-G950F w aplikacji Forum BabyBoom
 
Ostatnia edycja:
Mon jest na enfamilu. Ale on już duży jest (prawie 17 mc) i dopiero to mleko zaakceptował i w końcu odstawilismy się od piersi chociaż i tak mieszanie karmilismy się ostatni miesiąc:) a próbowałam chyba każdego mleka.


Napisane na SM-G930F w aplikacji Forum BabyBoom
 
Co za podejście masakra. Zobacz jak ten hipp. Ale ten nan jest bardzo dobry w smaku więc powinien mu podejść

Napisane na SM-G950F w aplikacji Forum BabyBoom
 
Nie najadal się tym. Ciągle szukał cyca.

Ależ takie dzieci nie mają ograniczenia jeśli chodzi o ilość jedzenia, jak je cyca, to nie wie żadna mam ile dziecko zjada (miarki w cyckach nie mamy), a jak mały chce więcej niż 90ml? To mu daj więcej, może jak dostanie 120 to się naje? Mi żaden lekarz nie bronił dziecku dać więcej niż wg tabelki na opakowaniu mleka, a z Jasia był głodomor :)
 
reklama
Aż z ciekawości spojrzałam na rozpiski przeróżnych mlek i tam w tabelkach jest napisane, że takie dwutygodniowy malec powinien zjadać od 90 do 120ml mleka, po 7 porcji na dobę, jak mu dasz może 120 to Ci wytrzyma ok 3 godzin? Albo więcej :)
 
Do góry