reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Jakie wybrac mleko?

Ja też bym podała Bebiko 2, żeby nie zmieniać mleczka. Dosyp troszkę kleiku ryżowego i będzie OK. Wszystkie mleka zostały zmienione ok sierpnia, września i teraz dwójki podaje się po 6 miesiącu. Myslę że parę dni nie robi różnicy. Poza tym każde dziecko reaguje inaczej. Moja córeczka po NANie wymiotowała, po bebiko miała zaparcia a po BEBILONIE jest super. Dlatego uważam że jak mleczko pasuje dziecku to nie ma co eksperymentować z innymi.
 
reklama
cześć dziewczyny. a ja wczoraj stanęłam przed nie lada wyborem. Doradzcie mi cos bo jestem w kropce. Mój Maluszek jest na bebiko 2. wszystko jest wporzadku. Wczoraj byliśmy u pediatry i ona po tylu miesiacach nagle absolutnie kazała mi zmienić mleko na enfamil. Że tam sa tłuszcze wspomagające rozwój mózgu i wzroku. Powiedziała ze mam kupić jeszcze dzisiaj i nie zwlekac bo to bardzo ważne i zebym w przyszłości nie żałowała tego jak mój synek nie będzie inteligentny!!!!!! dodam jeszcze że kiedys byłam u najlepszego w rtegionie pediatry i on powiedział ze jakie mleko wybiore bedzie dobre, bo teraz na rynku są wszystkie dobre i nie robi to wielkiej róznicy. Byleby oczywiscie bobasowi odpowiadało. No i teraz nie wiem. Wydaje mi sie też że ten enfamil jest odrobinke droższy od bebika, a wiadomo ze cena w gre tez wchodzi. Co o tym myslicie?????:confused::confused:pozdrawiam
 
No nawet sporo droższy. Jak ja nie znoszę lekarzy którzy mają podpisaną z firmami farmeceutycznymi umowę na wciskanie produktów!!!!!!!!WRRRRRR
Skoro Twoje dzięcię dobrze toleruje bebiko i ma już 9 miesięcy w ogóle bym nie zmianiała mleka. Zapytałaś lekarza czy ma jakieś zastrzeżenia do rozwoju synka???Pewnie nie ma, za to ma duże zastrzeżenia przedstawiciel mleka Enfamil do jej skuteczności w działaniu i wakacje na Ibizie oddalają się coraz bardziej. W ogóle bym się nie przejmowała tą babą, przecież podajesz tłuszcze ( masło/oliwa z oliwek) w posiłkach i ryby. Mało, że bym zmieniła pediatrę to w trybie pilnym zgłosiła ją do Izby Lekarskiej.
U nas w gabinecie też lekarka wypisuje zalecenia na karteczkach z logo Enfamilu ale nie ośmieliła by się nam takiej ciemnoty wciskać. To jest nie etyczne. Nie profesjonalne i z tego co wiem prawnie zakazane.
 
Ewidentnie uważam, że ta pediatra robi Ci wode z mózgu. Pierwsze slysze, żeby mleko miało az taki wpływ na rozwój mózgu dziecka..a poza tym wiadomo wszem i wobec o umowach lekarzy z firmami farmaceutycznymi i co sie za tym kryje. Maja nas chyba za wariatów..Dodam, że najbardziej irytuje mnie sytyuacja gdy lekarz probuje wcisnąc mi dany lek, jak wszedzie gdzie nie spojrzeć na jego gabinet wiszą zegary, kalendarze i inne gadźety z nazwą danego leku...
 
dokladnie ewidentnie widac ze "pani doktor" preferuje konkretna firme, do tej pory dzieko rozwijalo sie prawidłowo a teraz nagle nalezy zmieniac mleko??? bardzo ciekawe podejscie. Nie przejmowałabym sie tym wogole skoro dziecko akceptuje mleko ktore mu podajesz to najwazniejsze a inteligencja wcale nie zalezy od mleka;-) i raczej zmienilabym ta "pania doktor" bo dla mnie to jest pseudo lekarz
 
Mała owszem pije chętnie, ale za to juz trzeci dzien nie robi kupki.Wczoraj troszke pomoglam jej kawałkiem czopka bo sie meczyla, ale nie wiem co dalej.Czy to moze byc wina mleka z tym kleikiem?Slyszalam tez ze Nan u niektorych dzieci powoduje zaparcia.

Co prawda moje doświadczenie rodzicielskie nie jest duże, ale mieliśmy podobny problem z naszym synkiem, no i od czego ma się starsze pokolenia;-).Po samym mleku mały ulewał, więc lekarka poradziła nam, aby kupić kleik ryżowy i dosypywać mu trochę do mleka. Ulewanie owszem ustało, ale pojawiły się problemy z zaparciami - zarówno przy Nan HA jak i Bebilon Pepti (byliśmy zmuszeni do zmiany mleka). Przyczyną jak się okazało był ów kleik ryżowy, który ma podobne działanie jak ryż (dieta ryżowa przy biegunce), czyli powoduje zatrzymanie stolca. Nasze przypuszczenia potwierdziła zresztą pediatra, która powiedziała, abyśmy powoli rezygnowali z kleiku tzn podawali go mniej. Efekt mały zrobił kupkę po prawie trzech dniach :laugh2:i stolec mu się wyregulował:rofl2:. Więc moja rada brzmi spróbować odstawić klei, a podawać samo mleko i to powinno pomóc.
 
Witam! Również zgadzam się że ta "pani doktor" to zwykła naciągaczka! Jak można tak stresować rodziców głupotami że niby mleko ma wpływ na inteligencje dziecka:crazy: No cóż są lekarze i lekarze! Ja bym się ta pania wogule nie przejmowała i dawała takie mleko które dziecku najlepiej odpowiada a najlepiej to zmienic lekarza!!!
Moja córeczka je mleczko Enfamil ale to ja sama pytalam o to mleko lekarza. Bardzo dobrze je toleruje więc jej podaje choc w porównaniu z innymi mlekami jest stosunkowo drogie i dostepne tylko w aptece.

A mam pytanie bo moja córcia skonczyła 4 miesiąc i chciałabym jej zaczac wprowadzac coś innego do jadłospisu dlatego postanowiłam zacząc od kleiku ryzowego tylko nie bardzo wiem jak się do tego zabrac? Czy to mam dosypywac do mleka do butli a jeżeli tak to w jakich proporcjach i jak często, czy do kazdego mleka czy tylko raz dziennie? Pozdarwiam:-)
 
ojej dzieki dziewczyny za odpowiedzi.;-) Sama zauwazyłam, że coś tu niegra bo przez te miesiace nie miała zastrzezen do rozwoju Michała, a tu nagle prawie w drzwiach "zmienioć mu mleko i to koniecznie!! " dała mi pełno ulotek z obrazkami jak widzi dziecko które nie je tłuszczów zawartych w tym mleku, a jak widzi gdy je pije...ale nie chciałam od razu sugerować, że pewnie pani doktoe miała wizytację w garniturkach. W takim razie dam sobie spokoj i bede karmic małego jak dotychczas. Michał za miesiac przytył prawie kilo, wiec chyba je odpowiednio.
KIKA tak szczerze Ci powiem, że ja osobiście unikam kleiku ryżowego jak moge.:tak: Podaje małemu ryż do obiadku czasmi. Po ryżowym miał okropne zaparcia, zresztą tak jak od manny. Od razu przeszłam na kleik kukurydziany i jest ok. Mały za butlą przepada. to ile sypiesz do butli zależy jakie Bobas preferuje. Mój lubi się napchać:-D i nie znosi jak mu szybko leci ze smoka( od razu sie dławi) więc robie naprawde gęste czyli tyle samo płaskich miarek (używam tych od mleka) mleka co kleiku.. Zrobisz kilka razy i bedziesz wiedzieć ile sypać. Kleik wsypuje do zrobiionego mleczka i potem mocno od razu butlą pomacham. Jak dłuzej poczekasz to mogą zrobić się grudki.
Eh ale mnie ta lekarka wyprowadziła z równowagi.....mówie Wam:confused2::confused2::confused2::confused2:
 
Kerna, olej tą "panią doktor" i pokuś się, jeśli masz czas i ochotę za zgłoszenie tego faktu chociażby do kierownika czy jak tam się nazywa, przychodni i zapytaj, dlaczego tak jest. ja kiedyś miałam problem z lekarką, która mi powiedziała straszne rzeczy o dziecku i nie zgłosiłam wówczas tego do jej przełożonych, bo nie chciało mi się wlaczyć. Po czym jak na forum o lekarzach opisałam jej zachowanie absolutnie jej nie obrażając, to zagroziła mi sprawą w sądzie. A że nie napisałam nic, co musiałabym wycofywać, to postawiłam się i powiedziałam że sprawa w sądzie nie zmieni mojego zdania i nie zmusi mnie do wycofania opinii to sprawa ucichła...
co do mleka ja daję bebilon 2, inni dają bebiko, jeszcze inni Nan i nigdy nie słyszałam, żeby ktokolwiek uzależniał inteligencję od mleka - wystarczy pomyśleć, na jakim mleku my byłyśmy hi hi ;-)
a jak dodajesz ten ryż do obiadku? w sensie do czego?
 
reklama
KARMELCIA no masz rację ,zresztą tak jak wszsytkie z Was.Ale na skargi to chyba nie mam nerwów, chociaz korci:tak: Nawet nie wiem gdzie iśc do kogo...a pewnie i tak mnie zleją i nic to nie da!
A ryż dosypuję mu kilka ziarenek jak gotuje zupkę. Nie za kazym razem bo go zatwardza ale od czasu do czasu wrzuce. potem musze miksowac bo Prezes stroi fochy i woli cały dzien nic nie jesc niż męczyc sie z grudkami. Ale wiadomo ze gładkiej papki mu nie robie. A wlasnie może macie jakis pomysl jak nakłonic bobasa do jedzienia mniej zmiksowanego jedzenia? a moze to zalezy tez od ilosci ząbków..bo u nas to w tej sprawie cisza a ma juz prawie 10 miesiecy!:szok::szok::szok:
 
Do góry