reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kącik małego smakosza

reklama
moja ma 4 i gryźć to lubi...ale tylko takie rurki bez kremu:rofl2:kapusta na mnie źle wpływa i ja bym dziecku nie dała:no:(chyba że już jadła u babci a ja nie wiem, jak z ogórkiem kiszonym było:dry:)
 
zdradź przepisa!!!!!!!!!!plis:-)

Ida, to zapraszam na kulinarny :-) Podziele sie linkiem do mojego ulubionego blogu kulinarnego, co mialam juz zreszta zrobic dawno...

Jesli chodzi o kapuste to nie dawalam jeszcze, ale chyba troszke bym sie wahala, to chyba jednak ciezkie na zoladek troszke... Ciekawa jestem co eksperci zywieniowi na to. Mowia, ze po drugim roku? To by mi sie wydawalo rozsadne.

Ja natomiast mam pytanie o grzyby? Co sadzicie? Mozna?
 
Amelka juz raz dostała surówkę z kiszonej kapusty- drobniej posiekana,niz normalnie dla nas,bo tez te 4 zęby tylko na razie.Oczywiście wiele tego nie było,łyzka stołowa w sumie.ale kapusta kiszona jest b. zdrowa,podobnie jak ogórki,to dałam w sumie bez większych oporów.
Natomiast grzybów bym nie dawała- rożne są opinie na ich temat,ale przeważają te,że oprócz walorów smakowych i odrobiny minerałów niewiele "sobą reprezentują",a są cięzkostrawne.Więc o ile kapusta tez zaliczana jest do "cięższych " produktow,ale jej wartości odżywcze to "usprawiedliwiają",to grzyby na razie u mnie z etykietką "jeszcze ma na nie czas".
 
Ostatnia edycja:
Ja też ani grzybów ani żadnej kapusty nie dawałam (i na razie nie zamierzam), raz próbowała surówkę z pekińską ale bez entuzjazmu. Za to bardzo jej kukurydza posmakowała :-)
 
hehe, kukurydza to już chyba od 9 m-ca w słoiczkach:-Dja z kapustą poczekam, co nie znaczy że jak zrobię pewnego pięknego raza swój kapuśniaczek to się z nią nie podzielę:rofl2:ale dostanie tylko ziemniaczka marcheweczkę trochę mięska i "wodę" z zupy.jeśli w ogóle zechce paszczękę otworzyć bo jakoś nie przepada za gotowanymi przeze mnie potrawami:cool:
 
reklama
Do góry