reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kącik małego smakosza

Kania, Mała mi przepraszam.
Dopiero doczytałam, że pytałyście o te płatki owsiane. Nie wiem jakiej one są firmy, nie jadam takich rzeczy, więc wzięłam pierwsze z brzegu z półki ;-) Sypię kilka łyżek do garnka zalewam wodą i to się gotuje ze 3 minuty i jest gotowe. Na opakowaniu było napisane jak przyrządzać :-) Skoro Pudzianek to zjada to wolę to niż kaszki tego gotowe, bo to na pewno jest zdrowsze.
 
reklama
właśnie MORIAM i to się wtedy z tego taka papka robi? bo ostatnio zastanawiałam się czy aby Ali czegoś podobnego nie zrobić, bo płatki na wodzie są bez smaku praktycznie, a tak z rodzynkami i jabłkami to już by coś było :-) tylko zastanawia mnie czy np. rodzynki miękną podczas gotowania na tyle, żeby mi dziecię potem tego przez 30min. nie przeżuwało.
 
u nas takie starte nie przejdą, musza być podduszone, bo inaczej są beee :cool2::eek: więc w sumie mi to bez różnicy, czy do jabłek jeszcze ew rodzynki dorzucę. NAT a próbowałaś te płatki na mm robić?
 
makuc- Tak taka papka wychodzi. A rodzynki rozmiekaja, Maura sobie z nimi radzi. Suszone owoce najczesciej wczesniej siekam albo przez blender przepuszczam. Ja owsianke na mm nie gotowalam, ale najpierw na wodzie, tak na bardzo gesto, a pozniej mm juz rozrobione dodawalam. Taka mleczna zupka wychodzi.
 
to w takim razie dzisiaj na podwieczorek coś takiego Alicji zrobię. Wprawdzie chciałam na śniadanie ale stwierdziłam, że jak mi coś nie wyjdzie to będę miała niezły alarm w domostwie, więc sobie podarowałam poranne eksperymenty ;-)
 
reklama
NAT :laugh2:
ja próbuję "wciskać" mm wszędzie gdzie się da, bo Alicja zdecydowanie za mało go pije :no: na szczęscie wszelakie zmiany skórne zniknęły, więc kombinuję z jogurtami naturalnymi itp.
 
Do góry