reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kącik małego smakosza

Czasami Oliwii też kupuję słoik, jak jesteśmy gdzieś na wyjeździe ale raczej obiad niż owoce, bo te akurat chętnie zjada w takowej surowej postaci.
 
reklama
U nas świeże owoce nie interesują za bardzo Łukasza. Ostatnio dałam mu borówkę amerykańską, to wymyślił sobie że zamiast ją jeść to będzie ją zgniatał:eek:. Jedynie jabłko pokrojone w kawałeczki sobie zje. Za to lubi takie koktajle owocowe, tak więc zawsze wrzucam owoce do blendera do tego jogurt naturalny a potem on to wypija albo je łyżeczką. U nas też są owoce w słoiczkach jeszcze, stwierdzam że wolę takie dać niż żadne a na siłę i tak dziecku nie wcisnę kawałków owoców. Koktajle i te słoiczkowe to on z chęcią je.
 
ONESMILE z moja to jest tak tzn bylo ze u tamtej niani jadla warzywa i owoce bez problemu ( ja robilam!) jak w domu jej dalam to bleee. ciekawe czy zje obiad zrobiony przez nianie??? a tak wogole okazalo sie ze ta niania ma 3 lata mniej niz ja:)) ma 3 dzieci 4.6.9 lat. puki co wydaje sie ze ma " jaja":) a moja sloiczki je wszystkie a z warzyw w domu to ziemniaczki, fasolka zielona, czasem zolta, a tak kluchy, ryz.

No patrz, a Pawel nie zje ani ziemniaka (samego), ani ryzu, ani kluch (kopytek, leniwych), ani fasolki...

wioli - 3 duze sloiczki:szok:???To ma spust :-)
 
dziulka - super podejscie tej nowej niani. Mnie sie bardzo podoba
mi też :tak:
U nas słoiczki z owocami już od dawien dawna nie przechodzą. Musi być banan/ jabłko/ nektarynka etc. w rękę i koniec. Z warzywami też problemu Alicja nie ma z tym, że muszą być "rozdziabane" (tak dla odmiany) :eek:
 
Filip lubi owoce bardzo. Jedynie arbuza, melona to niezabardzo.
A ja dla dzieci, które nie przepadają za owocami polecam zrobic sorbety.
i jeszcze było pytanie o ketchup to daje kupny. Ketchup jest zdrowy. I kiedys ogladałam program gdzie nawet lekarz się wypowiadał i mówił że nie powinnismy się bac ketchupu.
 
Kamil lubi owoce tzn z owoców to banan i jabłko czasem arbuz:sorry:
Ja kupowałam kiedyś z biedronki keczup na M ale małego wysypywało po nim więc zmieniłam na Tortex i już jest ok.Kamil uwielbia keczup z parówką,jajkiem nawet tak na chlebku z masełkiem:sorry:
 
SHE fakt, ketchup jest zdrowy ze względu na likopen, z tym, że mi się zawsze wydawało, że dla dzieci to tylko taki domowej roboty jest odpowiedni tj. bez ulepszaczy/ konserwantów itp. itd. :confused2: zresztą sama innego niż z pudliszek nie kupuję, bo jak by nie patrzeć to skład większości nie przemawia za ich właściwościami zdrowotnymi.
 
A ja kupuje tylko hellmans. A moja keczupu nie chce jeść. Czasem mi frytki podkradnie i macza jak ja.

Moja za świeże owoce to zabije zwłaszcza za mandarynki pomarańcza i kiwi. Ostatnio wciąga maliny i borówki, jedynie pluła arbuzem a był słodziutki. Warzywa też surowe ogórki pomidory i cebula to tak że jej uszami mogą wychodzić.

A co do obiadków słoiczkowych moja chętnie jadła w tamtym roku. W tym roku ostały się 3 takie na wszelaki i ostatnio wyrzuciłam dwa przeterminowane a jeden dobry podałam. Nawet nie spróbowała i machnęła talerzem.
 
Patryk je głównie banany, ze względu na alergie bo dużo owoców go uczulało kiedyś a teraz powoli testujemy różne smaki. Ze słoiczkowych to tylko gruszki śliwki w razie jakiegoś wyjazdu czy braku dostępu do świeżych owoców. Chociaż na śliwki się chyba obraził ;-) Na wakacjach próbował porzeczek i bardzo mu smakowały chociaż się krzywił :eek: Arbuz mu nie podchodzi, odrazu wypluwa. Teraz chce mu kupić borówki amerykańskie, mam nadzieje że podpasują i nie uczulą :happy:

Co do warzyw to u nas ich jest cała gama, unikamy tylko silnych alergenów czyli pietruszki i selera, cebula raczej w małych ilościach, a ogórkami swieżymi Patryk gardzi, za to małosolne zajada ze smakiem. Najczęściej je marchewke, ziemniaczki, kalafiora, brokuły, cukinie, buraczki, fasolka szparagowa ... a hitem ostatniego miesiąca są pomidory, tak mu zasmakowały że zje każdą ilość i tylko to by mógł miec na talerzu :rofl2:


A co do kupowania słoiczków to my też już raczej awaryjnie tak jak ostatnio popsuły mi sie dwa robione przeze mnie obiadki bo nie potrzebnie je rozmroziłam i woziliśmy je do rodziców a przy tym upale skwaśniały :/ to kupiłam mu spaghetti w słoiczku i zjadł ze smakiem :) Generalnie od dawna mu gotuje a teraz nawet czasem je z nami bo już więcej może. Owoce też awaryjnie i dla urozmaicenia diety :)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Do góry