reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kadrowe aspekty - L4, macierzynski, podania

A ja jestem na L4 ciążowym od samego początku, tj. od 5 tyg. Moja praca jest niestety stresująca - polega na nieustannym kontakcie z młodzieżą, w dodatku pochodzącej ze środowisk patologicznych (duże prawdopod. infekcji i chorób).
Nie uważam, bym robiła cokolwiek zdrożnego i nieprzyzwoitego, tym bardziej, że jestem jedynym specjalistą w firmie i nikt nie może przejąć części obowiązków.

Chodzi głównie o zdrowie i spokojny rozwój naszego maluszka, więc dlaczego mam poddawać próbie odpornościowej i psychicznej swój i tak pracujący na wysokich obrotach organizm, skoro mogę się zrelaksować i przygotowywać mentalnie do przyszłych trudnych rozgrywek? :blink:
 
reklama
chcialam dopisac ciag dalszy historii z l4.poszlam do nowego lekarza i jak tylko zaczal przegladac moja karte ciazy to zapytal czy jestem drukarzem i czy drukuj. powiedzialam ze tak, drukuje. a on od razu sam z siebie : no to trzeba pomyslec o zwolnieniu i to juz do konca ciazy. ze absolutnie przy farbach nie mozna nawet nie tylko tych rozpuszczalnikowych ale wodnych tez. a moja poprzednia pani doktor probowala mnie posylac do pracy na pewne niebezpieczenstwo, przy okazji wiedzac ze mam obnizone lozysko i nie powinnam dzwigac i caly dzien na stojaco pracowac.po prostu brak mi slow....nie wiem po co my te skladki oplacamy skoro, zeby sie toba dobrze zaopiekowali to trzeba i tak isc prywatnie i placic:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
 
Ostatnia edycja:
wiesz co to poprostu brak słów na cos takiego,nasi lekarze co niektórzy oczywiscie nie maja chyba pojecia o ciazy no albo maja ale nikłe,Czekaja chyba tylko na to zeby cos sie stało a jak bedzie jakas tragedia przez prace to rozłozy rece i powie ze jej przykro ale tak bywa.a ty załamana zostajesz
 
wiesz co to poprostu brak słów na cos takiego,nasi lekarze co niektórzy oczywiscie nie maja chyba pojecia o ciazy no albo maja ale nikłe,Czekaja chyba tylko na to zeby cos sie stało a jak bedzie jakas tragedia przez prace to rozłozy rece i powie ze jej przykro ale tak bywa.a ty załamana zostajesz
dokladnie!!!! pomijam ze wiedzac o lozysku nic nie powiedziala o zaprzestaniu wspolzycia. a jakby sie cos stalo to by pewnie rozlozyla rece i powiedziala ze nie ma pojecia czemu stracilam dziecko i ze tak sie zdarza.wrrrrrr
 
wiadomo ona przyjmie nastepną niczego nie swiadomą dziewczyne w ciąży,a Ty bedziesz cierpiec bo niestety Twój organizm nie był az tak silny zeby przetrzymac szkodliwą w tym momecie prace albo chociazby seks.Ja gdybym w poprzednich ciążach od samego prawie począku nie była na zwolnieniu,to na bank bym moich dzieci nie miała.mnie nawet nie było wolno chodzic a co dopiero jakis seks lub praca
 
no wlasnie. i o to chodzi.ty ledwo chodzisz-w zasadzie nie wolno ci, ciaza zagrozona a oni najchetniej by do pracy wyslali bo wychodza z zalozenia ze nie wiem...oszukac ich chcemy...trzeba sie nie przejmowac i nie denerwowac tylko po prostu szukac do skutku normalnego ludzkiego lekarza bo wychodzi na to ze o tym czy lekarz jest dobry nie decyduja tylko umiejetnosci ale tez cechy moralne i czy potrafi byc ludzki...
 
Potrzebuję pomocy, mój gin pytał się dziś czy chcę L4, a ja że od następnej wizyty, no i dzisiaj jadę do firmy zawieźć zaświadczenie o ciąży i chcę złożyć wniosek o zakończenie wychowawczego i tu moja prośba, macie może coś takiego do wypełnienia? lub poradzicie co tam ma być napisane, bo się nie orientuję :sorry2:.

Polianna chciała tak zrobić, ale widzę, że się przeniosła do sierpniówek :-(.

A tak poza tym to mam takiego nerwa, bo nie wiem jak zacząć gadkę, a wiem że on jest mało skory do współpracy, ale chyba odmówić mi nie może co?
 
"Zasady określające procedurę przerwania urlopu wychowawczego reguluje art. 186.3. kodeksu pracy, który wskazuje, iż pracownik może zrezygnować w każdej chwili z urlopu wychowawczego za zgodą pracodawcy. W przypadku braku takiej zgody, po uprzednim zawiadomieniu pracodawcy, najpóźniej na 30 dni przed terminem zamierzonego podjęcia pracy.
Ustawodawca nie określa wprost formy, w jakiej pracownik zgłasza rezygnację z urlopu. Oznacza to, że pracownik może ją zgłosić pracodawcy także ustnie, gdyż istotne jest przede wszystkim, aby decyzja dotarła do wiadomości pracodawcy. "

a co do podania, to widziałam coś takiego:
Zawiadomienie o rezygnacji z urlopu wychowawczego



Na podstawie art. 186 par 3 pkt 2 k.p. rezygnuję z udzielonego mi w
dniu ......................... urlopu wychowawczego. Proszę o dopuszczenie mnie z dniem ............................... do pracy na zajmowanym dotychczas stanowisku , bądź na stanowisku równorzędnym lub na innym stanowisku odpowiadającym moim
kwalifikacjom zawodowym z wynagrodzeniem nie niższym od wynagrodzenia zajmowanego przeze mnie przed urlopem.


podpis
 
Mi ciężko doradzić, bo ja na KRUSie jestem. Włąsnie teraz poproszę gin o zwolnienie bo nie zdąze calego wykorzstać
 
reklama
geperty przykro mi ale ja nie wiem jak to wygląda bo nie miałam takiej sytucji
ale nasza Maruska. widac zna sie na zeczy
 
Do góry