reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kamica Nerkowa

witajcie!

sama nie wiem czy mialam kamice czy nie... lekarze mowia ze tak chociaz....
atak kolki nerkowej dopadl mnie w 20 tc... od razu wyladowalam na urologiii i z racji ciazy (chyba???) zajmowano sie mna jak krolewna ;-) zalozyli mi wewnetrzny cewnik "pig-taila" bo mlody "usiadl" mi na moczowod. nigdy po usg nikt mi nie mowil ze mam kamieni czy piasek, ale "rodzilam" ni to piasek, ni kamienie... wygladalo na to ze kamien zbieral sie na cewniku bo te "kamienie" z jednej strony byly gladkie no i wygladalo to tak jakby odpadly z jakiegos okraglego przedmiotu. pokazalam te kawalki mojej gince i powiedziala ze to kamica... dotrwalam w ciazy do 35 tygodnia. wczesniej lezalam ponad miesiac na patologii ciazy, bo ciagle mialam kolki... robili mi co kilka dni usg no i okazalo sie ze prawa nerke mam juz utopina i zaczyna mi zalewac lewa... stad cc przed terminem. po urodzeniu sie jaska bylo wszystko OK - ani kolek , ani kamieni... po miesiacu od cesarki wyjeli mi cewnik i juz potem nie mialam zadnych nerkowych przygod ;-) zobaczymy jak bedzie teraz...

co do lekow to bralam nospe forte, paracetamol i pyralginum - to ostatnie zapisali mi na urologii ale zaraz pobieglam do nich bo tlustym drukiem bylo wywalone zeby nie stosowac w ciazy - lekarz poiwedzial ze tego typu ostrzezenia sa dla lekomanek, ktore na wszysko biora tabletki p/bolowe - raz na jakis czas w dozwolonej dawce mozna brac... ja mialam stracha, choc i tak nie wiem co dawali mi w szpitalu w kroplowkach...
do tego musialam komisyjnie na kazdym obchodzie wypic pol litra (wody rzecz jasna), lykalam urosept i pilam sok zurawinowy.
jesli o badania moczu chodzi to non stop mialam bialkomocz i cale stado czerwonych krwinek (5-6 razy powyzej normy dla ciezarnej)
 
reklama
:-)witam!! ja obecnie jestem w 25 tygodniu ciązy i mam kamienie na nerce, podobno słyszałam, ze w ciąży sie one nasilają. Przyznam że od czasu do czasu odczuwam lekki ból ale jeszcze jest do wytrzymania.Boję sie tylko przez to porodu, gdyż obawiam sie bólu tych nerek, który potrafi być nie do wytrzymania.Która z pań rodziła już w podobnym przypadku???
 
kobietki, pomóżcie, bo jestem przerażona:-( przedwczoraj dopadł mnie ból, nie mogłam stwierdzić, skąd się brał, bolało cały dzień, a wczoraj zauważyłam, że mocz ma odcień czerwony- po analizie okazalo sie, ze jest w nim krew. moja gin mowi, ze to najprawdopodobniej kamienie w nerkach-czy to może być zagrożeniem dla dziecka????????????
 
Ostatnia edycja:
A ja niestety w 35 tyg, ciazy wyladowalam w szpitalu ze wzgledu na kamienie w woreczku zolciowym,atakow mialam pare bol,niedoopisania,raz nawet zemdlalam,,objawy podobne do kamicy zolciowej,doszlo do tego ze sikalam krwia,w 35 tyg. spedzilam przeszlo tydz, w szp[italu gdzie usunieto mi kamieniei pare dni podawali mi morfine,bylam przerazona strachem o dzidzie,na szczescie wszystko skonczylo sie dodbrze z Gabi wszystko w porzadku,a ja mialam woreczek wyciety w 3 m. po porodzie i juz nic mnie nie boli...takiego bolu jak przy atakach nie zycze nikomuy,
 
a ja wracam na ten wątek :-(

drugą ciążę przetwałam w zasadzie bez leków ale 2 tygodnie temu... znów ten ból...teraz czaję się żeby iść do urologa...w przychodni mogą mnie na sierpień zapisać...prywatnie koszt wizyty 50-100zl... ciekawe jak często musiałabym chodzić do urologa...ehhhhh :-(

biorę rowatinex i majamil...kupiłam wodę Jana ale jeszcze jej nie próbowałam... mam lekkiego stracha bo cały czas karmię piersią :-(
 
Moim zdaniem warto się jak najszybciej zebrac w sobie i iść do urologa, bo z tym nie ma żartów. Niestety, ale kobiety sa bardzo strachliwe i zazwyczaj boja się samej wizyty u lekarza, ale jak się przekonają, że specjalista nie gryzie, to zaczynają częściej chodzić. Idź do lekarza jak najszybciej.
 
ja sie nie boję lekarzy :-) mogę iść do dentysty, do ginekologa, do urologa... bez róznicy mi :-) chociaż...jak ognia boje się jednego chirurga który mi paznokcie zrywał... wpomnienie tamtego bólu przyprawia mnie o histerię...

problemem jest kolejka do urologa...mogę się zapisać na...sierpień :-( nie powinnam tyle czekać więc mam iść z rana się zarejestrować na listę dodatkową i czekać aż lekarz będzie miał "okienko"... no i ciężko to wykonać mając 10 miesięczne dziecko które karmię piersią... muszę wyjść z domu ok. 6:30 a kiedy wrócę??? tego nie wie nikt :-( i tu tkwi problem :-(
 
Wracam do tematu, mimo, ze pojawił się dość dawno temu
tydzień temu trafiłam do szpitala z kolką nerkową, badania moczu nic nie wykazały, lekarze stwierdzili że kamień lub piasek jest w moczowodzie (bo usg niczego nie wykazało)... codziennie dostaję leki rozkurczowe, jak mam atak to pyralginę z papaweryną w kroplówce
Zaproponowano mi założenie cewnika wewnętrznego ale szczerze mówiąc boję się tego... czasem bóle są nie do zniesienia i w tedy zastanawiam się nad tym cewnikiem.
Czy któraś z Was ma jakieś doświadczenia w tej kwestii?

Do terminu porodu zostało 37 dni, w grę wchodzi też cc po 36 t c... nie wiem co mam robić :-(
 
Perelandra ;-)
byłam w podobnej sytuacji - cewnik wewnętrzny miałam od 20tc ale nie wyeliminowało to ataków całkowicie :-( :no: nauczyłam się z tym jakoś radzić - ciepła kąpiel, prysznic na nerki..., duuuuużo picia (w szpitalu musiałam "komisyjnie" obalić ok. litra wody)
prawą nerkę miałam "zalaną", zaczęły się robić zastoje w lewej :-( w 35tc zrobiono mi cc - bo dziecko duże było...no było..3030g... ale jednak wcześniak - nie oddychał :-( respirator, wylewy krwi do mózgu, rehablitacje...

moja rada - jak możesz, jak dasz radę to broń się przed cc... nie wiem jak u Ciebie z nerkami - jak duży zastój ale przemyśl to i pogadaj z lekarzami ;-)

powodzenia i 3mam kciuki ;-) &&&&&&&&&&&&&&&&&&

ps. a samo założenie cewnika -bułka z masłem ;-) wyjęcie też :tak: i jak zakłądają cewniczek w czasie ataku to ból mija momentalnie ;-) :tak:

gdybym miała wybierać: założenie cewnika lub przedterminowe cc to bez wahania dałabym się zacewnikować tym bardziej, że przed cc i tak Cię zacewnikują ;-)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Do góry