Takie ciągniecie,szczypanki czy rozpierający ból jak kto chce tak nazywa ,czuje się do końca karmienia.
Z tym ,że potem już się tak na to nie zwraca uwagi.
Trudno zwracać uwagę na takie rzeczy po kilkunastu miesiącach ,bo się nie pamięta jak było przed




W kwestii karmienia...
Dziecko potrzebuje ok.1,5 godziny czasu na strawienie posiłku i taka powinna być minimalna przerwa między karmieniami.
Dziecko nie płacze tylko z głodu .

Moja mała na każdy dyskomfort reaguje otwieraniem "dzioba" i daje to wrażenie ,że szuka piersi bo głodna...
Ale to zmyłka.



To nie głód a potrzeba ssania by ukoić i uspokoić swoje , małe , skołatane nerwy





Noworodki i niemowlęta są bardzo cwane i szybko się uczą ,że jak płacze lub szuka to zaraz jest przystawiane do piersi .
Zbyt częste karmienie powoduje również bóle brzuszka ,więc trzeba wyważyć zawsze czy to potrzeba ssania czy głodu ,bo samemu można się zapędzić w swoje własne sidła...
To tak z doświadczenia starej matki ;-);-);-)