reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

karmienie naszych maluszkow-zaczynamy od nowa ;-)

U nas trwa awersja do mięsa...No nie ma zmiłuj...jak tylko dodam mięsa, nie ważnie jak zmielone -wyczuje i nie zje....

za to jest "szał" na zupę. Dobre i to. je więc 2 razy dziennie. Ostatnio strasznie posmakował jej mój rosołek:-)

no i zaczęła pić mm i sama się o nie dopomina:szok:wygraliśmy w konkursie 2 paczi GERBER 3. no to zrobiłam i dałam. i bardzo jej smakowało...I teraz sama woła- mleko, mleko.


Niby mięsa nie je, ale parówki lubi...wybieram te, gdzie najwięcej mięsa.
Muszę jej łasuszki z Lecha kupić- w nich jest aż 96 % mięsa czy jakoś tak...

Lech - Garmażeria Staropolska

Kropa- wrzuć tu przepis na makaron z krewetkami i serem Brie, marchewkę karmelizowaną i ten sos z mozzarellą.niby proste, ale ja tam wolę dokładny przepis:-)

no i niech każda coś wrzuca jak ma jakieś fajne wypróbowane- dla dzieci i dla nas...

Albo zróbmy oddzielny wątek z przepisami?
 
Ostatnia edycja:
reklama
te kiełbaski dobrze brzmią, tylko ciekawe, gdzie mozna je kupic...

u nas szynka i mięso, lub ryba, rządzą. zawsze zaczyna jedzenie od tego, tak samo kanapki, zdejmuje najpier obklad.

ogolnie to problemow z jedzeniem nie mamy
 
joaszka, ale ja nie mam przepisów na to :) To takie proste, ze aż nie ma przepisu - gotujesz marchewki na parze, przerzucasz na patelnię na rozgrzane masełko klarowane (można kupić gotowe, np. w Biedronce) i dodajesz trochę płynnego miodu - ja polewam odrobinę marchewki. Obsmażam chwilę z każdej strony, aż się zrumienią :) Jak ktoś ma alergika i się boi miodu, zrumienia cukier brązowy z masłem i w tym obsmaża :)
Na krewetki i sos pomidorowy już pisałam :)
 
ale to na lipcowym- nie chce mi się szukać:-pten ser dajesz już na gorący makaron? czy na krewetki na patelni?

Marta- "Lech" to Białostocki producent, więc kilka sklepów na Podlasiu ma:-)no i widzę adresy w W-wie.

a u nas dziś kasza pęczak. smakuje:tak:jest link do sklepu internetowego ale coś nie wczytuje mi...
 
Joaszka, brokuły obgotowuję na parze,ale tylko chwilę, zeby były lekko twarde. Możesz lekko osolić. Na patelni na masełku klarowanym podsmażam najmniejsze krewetki, koktajlowe (te takie jak robaczki ;) ). Do podsmażonych krewetek dorzucam brokuły, moment przesmażam i do tego dodaję na sam koniec już pokrojony w małe kawałeczki ser typu brie, taki z białą pleśniową otoczką :) Potem się opychamy ;) Proporcje mniej więcej 1:1:1, czyli paczka krewetek, jeden kwiat brokuła i jeden trójkąt sera :)
 
kropa a nie obawiasz sie ze sery sa bardzo kaloryczne? Wiem ze dla Radka na razie ok, ale jak sie rozsmakuje w tych serach? ;)
 
eee gogana kalorii to chyba dzieciom nie liczmy! Lepiej nie uczyc słodyczy ale sery??? I wlasciwie to jak dla mnie jedynie zolty ma duzo cholesterolu ale nie jak jesz 1-2 plasterki dziennie i jestes dzieckiem, nastolatkiem czy mlodym czlowiekiem:) Bo zdecydowanie gorsze sa danonki sztuczne i nasycone cukrem!
 
gogana82:8324036 pisze:
kropa a nie obawiasz sie ze sery sa bardzo kaloryczne? Wiem ze dla Radka na razie ok, ale jak sie rozsmakuje w tych serach? ;)
gogana, sery są kaloryczne, ale mają też dużo wapnia :-) Moje dziecko jest tak ruchliwe, że spala wszystko, co dostaje - nie sądzę, żeby nagle stał się statyczną kluseczka :-) Przyznam, że bałam się o złe nawyki żywieniowe, ale przegielam w drugą stronę i dostałam ochrzan od pediatry, że mi dziecko na wadze nie przybiera, za mało kalorii dostaje i zacznie się organizm buntować - zęby się zaczną psuć, kości łamać, bo skądś organizm musi wartości odżywcze czerpać. A ja zero tłuszczu, zero słodyczy, zero cukru, nic smażonego, mięsko tylko gotowane... Dla otylego dziecka byłoby ok, dla mojego kręcioła za mało, a większych porcji żołądek nie zmieści. Jak zacznie tych, to mu zwyczajnie zmienię dietę i już, do wszystkiego można się przyzwyczaić i od wszystkiego odzwyczaić ;-)
 
tluszcz w zywieniu dzieci jest po prostu niezbedny a jego drastyczne ograniczanie w okresie wzrostu moze byc nawet niebezpieczne.Podobno do 3 r.z. 50 % kalorii powinno pochodzic z tluszczy.Wiadomo ze on sie zle kojarzy ale warto poczytac jak wazna role pelni.Mnie sie wydaje ze lepiej sery niz landrynki czy chipsy ktore nie wnosza nic poza tym ze co do sie oklamywac,smaczne potrafia byc;)
Taka dieta niskotluszczowa to sie nadaje ale dla doroslego_Oczywiscie jesli maluch ma tendencje do tycia to tez bym tego nie lekcewazyla bo nadwaga u maluchow tez nie jest ok i tu nie zgodze sie ze skrzatem;czasem i dzieciom trzeba liczyc kalorie;)
Moja mala ,wydaje mi sie,je dosyc zdrowo ale nie przesadzam ze sprawdzaniem co jakie wartosci odzywcze ma i czasem kiedy widze e jadla i jadlaby to mowie "stop" choc oczywiscie zalezy do czego sie tak przysiadla bo gdyby to byla marchewka np czy ogorek to jedz dziecko ile wlezie
 
reklama
Ja się zgadzam z Eijf, sama piję mleko 2% ale Basia jak coś robię staram się robić na 3,2%. Pamiętajcie, że dzieci są non stop w ruchu i do tego rosną! Więc muszą jeść odżywcze i kaloryczne jedzenie by miały z czego budować coraz większe kośći, mięśnie:) Dużo dzieci pulpecików niemowlaków w momencie kiedy zaczynaja chodzić chudną! Na pewno nie wolno podawać dzieciom produktów light albo rezygnować z masła:)
 
Do góry