mam problem z Michałem a własciwie dwa problemy POMÓŻCIE mi , doradzcie cos
Michał prawie w ogóle nic nie chce pic w dzien. Wypija moze 50-80 we porywach. Kupy robi dobre, nie płacze, brzuch go nie boli, ale kurcze mnie to martwi bo to strasznie mało. Próbowałam z róznymi napojami ale kupa (komptotu niet, soczku niet, herbatki niet, najlepiej mu wchodzi woda z glukoza) Mam to olac czy cos z tym robic?
Drugi problem to jego żarłocznosc. Za chiny nie moge go odzwyczaic od jedzenia w nocy. Normlanie jestem tym juz tak zmeczona ze wam mówie. Mi sie wydaje ze on je sporo w dzien ale moze sie myle. Napisze wam, zobaczcie same
5-6- je 180 ml mleka z kaszką jabk./brzoskw - gęstą bardzo (przez smoczke cross)
10 - 150-200 ml mleka z kaszka gesta + owoce wrzucam do tego
12.30 - 250 ml zupy z kaszka kukurydziana (gotowana) lub jaglana + królik
15.00 - 180 ml gestego mleka z kaszka owocowa +_owoce ze słiczka
17.30 - 100 ml owoce lub kaszka na wodzie z owocami (owoce mu nie smakuja same)
19.30 - 240 ml mleka z kaszka + owoce GESTE
miedzy 1-2 sie budzi zjada 150-180 ml mleka tez gestego (czasem mu dam przed moim spanie m o 24 ale przestałam mu tak dawac bo był okres ze nie chciał i budził sie o 3- 4 zjadł i spał do 7.30 i wtedy jadł, cieszyłam sie i myslałam ze tak zostanie):-(
Kurde to jakas paranoja jak o je odkąd zaczał raczkowac i łazic przy meblach. Przez 1,5 miesiaca przytył 500 gram wiec nie tak duzo a bałam sie mu zageszczac to mleko ale widze ze po pierwsze duuuzo bardziej mu smakuje a po drugie juz mi sie zaczął 3 razy budzic w nocy. Jestem w stanie zaakceptowac jedno karmienie w nocy ale nie dwa. Szczególnie ze on wstaje o 7 i do 10 nic nie je. Jak mu daje wode teraz o tej 5 to sie budzi co pół godizny do 7 i jestem nieprzytomna. A to nie chodzi o to zeby pił co pół godziny tylko zeby wytrzymał do rana. Skoro moze wytzrymac od 19.30 te 7 godzin bez jedzenia do tej 1-2 to czemu nie wytrzymuje kolejnych 7 do rana? Moze ja za duzo wymagam?
Sinlacu mu nie dam bo jest uczulony juz nie wiem sama jak mam mu wiecej wepchnać w dzien zey nie żarł tyle w nocy. Czty ktos ma podobny problem?