reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Karmienie piersią, dieta mam karmiacych:)

no ja tam pare razy jak miałam ochote to też piłam pepsi - generalnie chodzi o kofeine a ona może być szkodliwa dla maleństwa w nadmiarze...także na 2 l dziennie się bym nie zdecydowała ale od czasu do czasu - czemu nie :)
 
reklama
A czemu coca-coli nie ?Ja czasmi szklaneczke łykne:tak:,a moja kolezanka to całą ciaze cole piła po 2 litry dzienie:szok: i ma zdrowego chłopaka.

Mojemu pewnie chodzi o to, że skoro rdze rozpuszcza to nie wiadomo co z dzidziusiem może zrobić. Za kawą nie przepadam, a i mocną herbatę mąż mi ograniczył :baffled:
Ale wiecie jak nie widzi, to i herbatka mocniejsza i cola w menu sie znajdą. Wreszcie czego oczy nie widzą... :-p ;-)
 
Mi nawet do glowy nie przyszlo by coca-coli nie pic:zawstydzona/y:I czasami popijam..a najbardziej smakuje mi gdzies na miescie w upalny dzien z lodem,do domu coli w butelkach nie kupuje,ale popijam w miejscach publicznych i nawet nie pomyslalam,ze raczej mi nie wypada.:baffled: A zszokowana bylam na pierwszej wizycie u gina bo powiedzial mi,ze szklaneczka piwa lub lampka wina raz na miesiac nawet wskazane i bywalo,ze napilam sie piwa zmieszanego z cola...I nie wydaje mi sie bym popelnila jakas zbrodnie z tego tytulu ;-)
 
Mi nawet do glowy nie przyszlo by coca-coli nie pic:zawstydzona/y:I czasami popijam..a najbardziej smakuje mi gdzies na miescie w upalny dzien z lodem,do domu coli w butelkach nie kupuje,ale popijam w miejscach publicznych i nawet nie pomyslalam,ze raczej mi nie wypada.:baffled: A zszokowana bylam na pierwszej wizycie u gina bo powiedzial mi,ze szklaneczka piwa lub lampka wina raz na miesiac nawet wskazane i bywalo,ze napilam sie piwa zmieszanego z cola...I nie wydaje mi sie bym popelnila jakas zbrodnie z tego tytulu ;-)
no akurat zalecanie alkoholu przez lekarza jest wg mnie kontrowersyjne...kiedyś juz tutaj dyskutowałyśmy - jak jesteś ciekawa to polecam Dzieci pijane w brzuchu
 
Coz moje dwa albo trzy piwa(choc trudno mi nazwac piwem szklanke 250 ml.do tego wymieszanego z cola,wiec piwa jakies 125ml. ale...nie ma bezpiecznej dawki przeciez) byly wypite w drugim trymestrze...a pod koniec listopada gdy jeszcze nie wiedzialam,ze jestem w ciazy bylam na imprezie mocno zakrapianej alkoholem...:-(i teraz pozostaje mi sie trzasc o zdrowie mojego dziecka?? Czy urodzi sie z 5 czy 7 palcami??Moze gdybym ciaze planowala to bralabym pod uwage,ze moge w niej byc i nie pilabym wtedy...:sad:Teraz nie ma co gdybac,bedzie co ma byc.:unsure:
 
z colą chodzi o kofeinę, tak samo jeżeli chodzi o czekoladę! A tym napewno się żadna nie przemuję.Jeżeli chodzi o kawę to można do 4 kaw dziennie. Coca-cola szklanka jest troche mniej niż kawa szklanka, więc nie ma się co przejmować. A z tym alkoholem to w Anglii na porodówce podawano szklankę Guinnessa na podniesienie hemoglibiny. W niektórych podręcznikach podaje się że wypicie szklanki tygodniowo jest dozwolone.
Pozatym zapytajcie swoich matek czy piły z wami w ciąży. Myślę że nie ma co przeginać, ani w jedną stronę ani w drugą.
 
Przypomniałyście mi o coli, ja popijałam w 2 trymestrze, bo kawa ie wchodziła, a cisnienie było marne. W 3 mam zgagę po coli-właśnie łyknęłam, bo przypomniałyście i zgaza wraca po dłuuugiej przerwie.
 
Coz moje dwa albo trzy piwa(choc trudno mi nazwac piwem szklanke 250 ml.do tego wymieszanego z cola,wiec piwa jakies 125ml. ale...nie ma bezpiecznej dawki przeciez) byly wypite w drugim trymestrze...a pod koniec listopada gdy jeszcze nie wiedzialam,ze jestem w ciazy bylam na imprezie mocno zakrapianej alkoholem...:-(i teraz pozostaje mi sie trzasc o zdrowie mojego dziecka?? Czy urodzi sie z 5 czy 7 palcami??Moze gdybym ciaze planowala to bralabym pod uwage,ze moge w niej byc i nie pilabym wtedy...:sad:Teraz nie ma co gdybac,bedzie co ma byc.:unsure:

Jestem Jolka ja myslę że nie ma co drżeć bo raczej nic nie będzie - bardziej mi chodziło o to że lekarz nie powinien zalećać bo on jednak powinien badania znać i wiedzieć że coś być może...(a pod koniec listopada tym bardziej jeszcze nie powinno to zaszkodzić bo jak nasze maleństwo jest na etapie podziału komórek to zazwyczaj jak mu coś zaszkodzi to się ciąża nie utrzymuje)
w sumie tak jak w artykule - 10 ciu nie zaszkodzi a jedenastemu może - bo akurat w takim a w takim momencie rozwoju dziecka jak coś się kształtowało zadziałał na nie alkohol...bardzo często nie wiadomo potem że to alkohol jakies problemy spowodował bo to cięzko stwierdzić...tylko w tych cięższych przypadkach widać - pracowałąm z dziećmi z FAS więc niestety wiem co mówię...no ale decyzje każdy podejmuje sam a ja linka wklejam bo uważam że taka wiedza powinna być upowszechniana
 
Ostatnia edycja:
basiu zgadzam sie z toba i jestem zdecydowanym przeciwnikiem picia jakiegokolwiek alkoholu w ciazy. Przeciez kazda jego ilosc przenika do dziecka przez lozysko. sama nie przepadam za alkoholem i nie widze powodu zeby go serwowac maluszkowi.
 
reklama
W końcu to tylko 9 miesięcy w porywach do 2 lat, jeśli się karmi, a nie całe życie. Pomyślcie o alergikach, albo tych z chorobami układu pokarmowego, w tym z karmieniem pozajelitowym, to dopiero męczarnia jak nie można jeść.

A podobno w czasie karmienia można łyknąć, tylko mleko z alkoholem trzeba odciągnąć i wylać, więc okres wyrzeczeń da się przeżyć.
 
Do góry