reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Karmienie piersia

Kochana, u mnie odwrotnie, wszyscy mnie wspieraja i rodzina i znajomi, kolezanki, ktore przestaly wczesniej karmic podziwiaja:) Lekarze tez przyklaskuja, ze to dobrze dla dziecka. Pokarm jest wazy m.in. daje dziecku przeciwciala, ktore pozwalaja walczyc z chorobami (uniknelismy anginy i ospy dzieki karmieniu), i cos w tym jest, bo mala od urodzenia byla tylko raz (odpukac) przeziebiona (miala wtedy 3 m-ce). Nigdy nie dostawala antybiotykow.
U nas ze zdrówkiem też było do tej pory ok, poza jednym bezgorączkowym katarem, ale jakoś od dwóch tygodni już nie ejst tak pięknie. Był jeden dzień gorączki, dziś jakieś kaszle i katar :/.
Ale o dziwo bardzo ładnie przybiera na wadze żyjąc tylko tym moim mlekiem, ale boję się, ze nie ma w nim wszystkiego co powinno być, bo ja się jakoś super rewelacyjnie nie odżywiam. Np. cały poprzedni tydzień kluski z jagodami albo malinami na obiad :)

Ja bym chciala skonczyc sama z siebie, bo chce za kilka m- cy wrocic do pracy, a teraz mala nie poradzilaby sobie beze mnie, usypia wciaz tylko na cycu, czasem ma dni, ze nie chce nic poza cycem... No a ja tez nie moge sie budzic kilka razy w nocy jak mialabym rano wstac do pracy.
Nie sluchaj innych, kazda kobieta powinna zakonczyc karmienie jak jest sama gotowa i dziecko gotowe, jak bedziesz czula.

No to u mnie jest tak samo. Sama z siebie nie chcę jeszcze kończyć, lubię karmić i jestem z Aluszką bardzo związania. Tylko to powiązanie spania z karmieniem mnie martwi bo to jużnie ejst przyzwyczajenie tylko jej się wydaje że nie da się zasnąć bez jedzenia chyba... (nie liczęspania na spacerze czy w samochodzie bo tu dziecko jest ululane wstrząsami :) ). Z mądrych książek których się naczytałam wynika, że nad tym tak czy inaczej trzeba będzie popracować, bo dziecko nie zacznie nagle zasypiać bez piersi.

A gadaniem ciotek i mamy się nie przejmuję, byłam ciekawa jak to u was jest :)
 
reklama
Wiecie co, miałam ostatnio spotkanie rodzinne i moja cioteczna siostra (257 lat, mama 2 dziewczynek) i jej mama zaczęły mi truć jak to źle że ja tak długo karmię :/. Że mój pokarm już dla dziecka nie ma żadnej wartości, a potem jej nie odzwyczaję i że trzeba na siłę butelkę ze smokiem. Moja mama gorąco im przyklasnęła :/.
Wy też macie takie "anty" nastawienie w najbliższym otoczeniu ?

U mnie wszyscy ze mnie dumni :) Uwielbiam karmić wszędzie gdzie się da i ludzie patrzą z aprobatą i uśmiechają się zawsze :) U lekarza tym bardziej, chwalą że dobre mleko mam skoro z Asi taki grubcio.

A Ty nie słuchaj innych, olej ich ciepłym moczem, zresztą nie ich sprawa. Odpowiadaj że Tobie i Ali sprawia to ogromną przyjemność i nie zamienicie tego na nic innego :)

Igor cycki mi zgryzł :-( co mi pomoże ukoić ból?? jakieś smarowidło jest na to? domowe sposoby? cokolwiek ratuuunku:-(

Dla mnie bezkonkurencyjny jest bepanthen. Z tymże ja dawno cycuchów poranionych nie miałam...
 
dzis bylam podpisac umowe w zlobie (od 1 września marsz) i kierowniczka chwalila ze cycujemy i ze jest nawet kacik aby mama mogla w raie potrzeby dac ssakowi. Tylko sie zastanawiam czy ssak pozniej da sie oderwac od mamuli ?? :) moze lepiej nie pokazywac ze tak mozna coby histerii nie bylo.
 
Eff_k a dlaczego nie? Dzieci się szybko przyzwyczajają, Julia niepiersiowa a gorzej znosi rozstanie ze mną niż Joasia. Zresztą Twoja mała pewnie już nie je godzinami, najada się i puszcza a Ty w tym momencie dajesz buziaka i oddajesz pani. Bez zbędnych pożegnań i rozczulania się. Buziak, papa i szybko się zmywać :) Bo jak dziecko zobaczy że się wahasz wpadnie w histerię.
Sprawdziła mi się ta teoria nawet przy Joasi. Jak stoję za długo machając jej i wysyłając buziaki od razu jest ryyyyyk jak tylko zniknę. A jak dam buziaka, zrobię papa i szybko wyjdę od razu to nie ma problemu. Mała nawet niezauważa.
 
Eff_k a dlaczego nie? Dzieci się szybko przyzwyczajają, Julia niepiersiowa a gorzej znosi rozstanie ze mną niż Joasia. Zresztą Twoja mała pewnie już nie je godzinami, najada się i puszcza a Ty w tym momencie dajesz buziaka i oddajesz pani. Bez zbędnych pożegnań i rozczulania się. Buziak, papa i szybko się zmywać :) Bo jak dziecko zobaczy że się wahasz wpadnie w histerię.
Sprawdziła mi się ta teoria nawet przy Joasi. Jak stoję za długo machając jej i wysyłając buziaki od razu jest ryyyyyk jak tylko zniknę. A jak dam buziaka, zrobię papa i szybko wyjdę od razu to nie ma problemu. Mała nawet niezauważa.

ooo dzieki za rade, na pewno skorzystam... tak sie stresuje tym żlobieniem ze szok :(
 
dzis bylam podpisac umowe w zlobie (od 1 września marsz).............

I jak pierwsze dni w zlobku?


Cos widze, ze temat ucichl ostatnio:) Jak u was Kilolku?
U nas ciezko nadal, mala zjada bardzo niewielkie ilosci, dlatego musze ja podkarmiac czesto, poje kilka lyzeczek i tyle i tak jest z kaszka, obiadkiem, deserkiem. No i cyca podaje tylko 3 razy dziennie (raz ok. 11 bo inaczej nie bedzie drzemki, raz po poludniu ok. 17 bo tez inaczej nie bedzie drzemki i potem na noc ok. 21). No i w nocy do woli, czasem sie wybudzi 2 razy a czasem co godzine. Ostatnio wyczytalam, ze dziecko je jesli ssie intensywnie min. 15 min. wiec wychodzi na to, ze moja nigdy nie je? W takim razie pije odrobinke i uzywa cyca jako smoka, w nocy jak sie przebudza potrzebuje zlapac na kilka sek. i dalej spi.
Probowalam przetrzymac dluzej bez jedzenia (myslalam ze jak bedzie glodna to cos zje w koncu) ale ona wtedy nic nie zje i bedzie marudzic az cycka nie dosiegnie, heh.
Moja mama przylatuje do nas przed malej urodzinami no i potem zaczniemy odstawiac chyba radykalnie - potrzebuje pomocy by wytrwac kilka pierwszych nocy w placzu, a maz wstaje rano o 6 do pracy i szkoda mi go meczyc po nocy... no ale jak nie odstawie, to nadal nie bedzie nic jesc.

Piszcie co u was dziewczyny. Ciekawe, ktora mama wytrwa przy cycu najdluzej?:) hehehe.
 
JAAAA ,KILOLEK....obstawiam Igora albo Michasia że beda rekordzistami cyckowymi...powodów do dumy nie mam ...już mam dość tych nocy :-(
 
reklama
Do góry