reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Karmienie piersia

Tak serio, mam trochę doła:-(. Mleka mam sporo, ale jak tylko zjem lub wypiję coś poza herbatnikami, biszkoptami i sokiem jabłkowym to maly ma sensacje żołądkowe:-(. Ja mam poczucie winy, a on płacze w niebogłosy i napina się strasznie:-(... Wytrzymałam na tej "diecie" 2 miesiące... Od wczoraj na bebilonie (odpukać) nie ma wrzasku z powodu brzuszka.
Ejjjj, no co ty! Powinnas byc dumna z siebie ze te 2 m-ce wytrzymałas! :tak:
Niejedna dałaby sobie spokój po 2tyg a nie 2 m-cach.
 
reklama
Tak serio, mam trochę doła:-(. Mleka mam sporo, ale jak tylko zjem lub wypiję coś poza herbatnikami, biszkoptami i sokiem jabłkowym to maly ma sensacje żołądkowe:-(. Ja mam poczucie winy, a on płacze w niebogłosy i napina się strasznie:-(... Wytrzymałam na tej "diecie" 2 miesiące... Od wczoraj na bebilonie (odpukać) nie ma wrzasku z powodu brzuszka.

Przeciez zdrowie i samopoczucie maluszka sa najwazniejsze, a jesli mama nerwowa i niezadowolona to maluszek tez :tak: Wiec mysle, ze postapilas bardzo dobrze, i Tobie bedzie lepiej i malemu tez :tak:
No i pij jak najwiecej mietowych herbat to laktacja po kilku dniach powinna zaniknac.
 
NIE! spokojnie ja jeszcze z rok Ci potowarzysze;-)

:-D to dobrze ;-) mam nadzieje ze dam rade :-D na razie planuje tylko karmic przez rok, a potem sie zobaczy. Z Julia sie nie udalo, ale teraz mam tyle wiary w siebie, ze jestem pewna ze mi sie uda :tak: tym bardziej, ze na poczatku jest trudno, a potem to juz nie ma problemu. Mama karmi juz prawie 9 miesiecy i juz je wszystko, malemu nic nie szkodzi, nawet te rzeczy co wczesniej szkodzily. Cycek jest mu tylko potrzebny do zasniecia i zaspokojenia pragnienia, bo juz wcina mnostwo innych rzeczy. I jak tak patrze na nia i Miloszka to mysle, ze skoro jej sie udalo to dlaczego mi nie?
 
Ja na początku jadłam prawie wszystko i synek był bardzo niespokojny itd. Moja mama mówiła mi, że to normalne itd ze dziecko takie jest......k.....wa, że ja się jej słuchałam. Potem byliśmy u lekarza, który kazał zmienić dietę na bardziej restrykcyjną i co się okazało, że dziecko się uspokoiło (przynajmniej tak mi się wydaje) spało dłużej itd. W święta moja rodzinka przy stole nabijała się ze mnie, że nic nie jem i było zjedz to zjedz tamto, że przesadzam itd. tak więc jadłam i rybkę ciasto, susz, i inne rzeczy pomijając oczywiście smażone i te podstawowe, które szkodzą. Wczoraj u znajomych też rybka, sałatka warzywna itd. A dziś-dzis mi dziecko nie spało od 12.30 po południu z przerwami na małe drzemki, śpi tylko na nas brzuszek do brzuszka. Ja wieczorem złapałam snu od 21 do 24 a w tym czasie mąż też spał a mama z nim skakała. Obudziłam się a mały wciąż płakał. Myślałam, że ze złości pozabijam tych wszystkich ludzi, którzy jak diabły mnie kusili (a teraz mówią, że przecież ja mam swój rozum) :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
Sama w kibelk mam jakieś zatwardzenie, że aż mi znowu hemoroidy powychodziły (ale to już inna bajka).
Mam pytanko ile mój pokarm będzie "skarzony"?????????????????
Jestem zła na cały świat. Czy mam wylewać moje mleczko, które ściągnęłam?
I jeszcze jedno-skąd mam wiedzieć, czy to rzeczywiście jest synek nie spokojny po mojej "diecie"? Może ma taki dzień? Może kupki nie może zrobić? To wszystko są domysły, bo ja nic nie wiem.
 
Ostatnia edycja:
ulenka ja mialam to samo w pierwszy dzien swiat, ale jak sie w drugi pilnowalam i pilam duzo herbatek, koperkowa i rumiankowa i zbozowke, maly byl calkiem inny i odespal cal zarwana noc i swieta ;), o niebo lepiej, poszly kupki i odrazu inaczej. Tez przesadzilam z jedzeniem
Pokarmu nie odciagalam, ani nie wylewalam, wszystko samo sie unormowalo na normalnej diecire i herbatkach
 
Ja na początku jadłam prawie wszystko i synek był bardzo niespokojny itd. Moja mama mówiła mi, że to normalne itd ze dziecko takie jest......k.....wa, że ja się jej słuchałam. Potem byliśmy u lekarza, który kazał zmienić dietę na bardziej restrykcyjną i co się okazało, że dziecko się uspokoiło (przynajmniej tak mi się wydaje) spało dłużej itd. W święta moja rodzinka przy stole nabijała się ze mnie, że nic nie jem i było zjedz to zjedz tamto, że przesadzam itd. tak więc jadłam i rybkę ciasto, susz, i inne rzeczy pomijając oczywiście smażone i te podstawowe, które szkodzą. Wczoraj u znajomych też rybka, sałatka warzywna itd. A dziś-dzis mi dziecko nie spało od 12.30 po południu z przerwami na małe drzemki, śpi tylko na nas brzuszek do brzuszka. Ja wieczorem złapałam snu od 21 do 24 a w tym czasie mąż też spał a mama z nim skakała. Obudziłam się a mały wciąż płakał. Myślałam, że ze złości pozabijam tych wszystkich ludzi, którzy jak diabły mnie kusili (a teraz mówią, że przecież ja mam swój rozum) :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
Sama w kibelk mam jakieś zatwardzenie, że aż mi znowu hemoroidy powychodziły (ale to już inna bajka).
Mam pytanko ile mój pokarm będzie "skarzony"?????????????????
Jestem zła na cały świat. Czy mam wylewać moje mleczko, które ściągnęłam?
I jeszcze jedno-skąd mam wiedzieć, czy to rzeczywiście jest synek nie spokojny po mojej "diecie"? Może ma taki dzień? Może kupki nie może zrobić? To wszystko są domysły, bo ja nic nie wiem.


Nie obwiniaj sie, kazde dziecko miewa lepsze i gorsze dni. Ja tez czasem cos zjem, ze mala wypreza sie do rana, ale nie mozemy non stop byc na diecie. Poza tym mozesz jesc same sucharki a problem sie czasem i tak pojawi.
Ja na twoim miejscu bym karmila normalnie, twoj pokarm tez sie ciagle zmienia, a odciagniecie kilka razy jest niepotrzebne.
Czytalam ze reakcja na to co zjemy moze pojawic sie po 3 dniach wiec moze poszkodzic nawet pokarm sprzed 3 dni, niekoniecznie to, co zjadlas wczoraj.
Wazne zeby ni rezygnowac. Moja mala ulewa za kazdym razem, ale mleko tluste bo duzo tyje i szkoda rezygnowac. Kolek nie mamy ale czasem ulewa strasznie duzo i nie spi az uleje co jej na zoladeczku lezy. Ale nie wiem czy to przez to ze cos zjadlam, czy po prostu ze za duzo sie wypreza bo nie moze zrobic kupy, a moze przez witaminy, a moze przez zelazo ktore bierze? Nie mozemy sie zamartwiac i obwiniac, grunt to sie nie poddawac i sobie przetlumaczyc ze to sa niemowlaki, i to normalne ze czasem nie spia pol nocy:)
 
Dziewczyny nie wiem co sie dzieje z moimi piersiami...
Od kilku dni sa strasznie czerwone i suche(brodawki) a na otoczce jest taki czerwony krąg tam gdzie mały ssie. Nie wspomne juz o tym ze bolą mnie piekielnie.:wściekła/y: Nie mam pojecia od czego, szukalam juz nawet plesniawek u synka w buzi ale nie ma na szczescie. Podejrzewam ze moze to mi sie zrobilo od mokrych wkladek i zwyklego stanika (nie do karmienia) ktory zalozylam w swieta. Odparzenie?? Ale nie wiem czy to by tak wtedy wygladało??
Kamcia - Ty pisalas chyba ze odparzylas sobie od wkladek brodawki?? Mozesz napisac jak to wygladalo u Ciebie??
 
Dziewczyny nie wiem co sie dzieje z moimi piersiami...
Od kilku dni sa strasznie czerwone i suche(brodawki) a na otoczce jest taki czerwony krąg tam gdzie mały ssie. Nie wspomne juz o tym ze bolą mnie piekielnie.:wściekła/y: Nie mam pojecia od czego, szukalam juz nawet plesniawek u synka w buzi ale nie ma na szczescie. Podejrzewam ze moze to mi sie zrobilo od mokrych wkladek i zwyklego stanika (nie do karmienia) ktory zalozylam w swieta. Odparzenie?? Ale nie wiem czy to by tak wtedy wygladało??
Kamcia - Ty pisalas chyba ze odparzylas sobie od wkladek brodawki?? Mozesz napisac jak to wygladalo u Ciebie??

Niestety nie pomoge Ci. Ale czy odparzone brodawki bylyby suche?
 
reklama
Do góry