reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Kłopociki i radości listopadowych Mam

kurde chyba przestanę tu zaglądać...no bo Bodzinka może upadki też są wirtualnie przenoszone...w niedzielę Lilka identycznie mi spadła z łóżka...też ją trzymałam żeby nie spadła. no i też ma siniaka /pierwszego/ tyle że pod prawym okiem...a jaki mój mężuś był naburmuszony...że niby nie uważałam...
 
reklama
Hej co wy takie powazne, na zartach sie nie znacie;-);-);-)Dobry humor wam dzis wirtualnie przesylam i duzzzo sloneczka:tak::-):-):-):-):-):-):-):-):-):-)
 
Upadki chcac nie chcac musza byc, bo jak inaczej swiat poznaja, na przyklad skad sie maja dowiedziec, ze podloga z wysokosci poznana okazuje sie twarda? Leo odkad spadl z lozka, to teraz podsuwa sie na jego brzeg i tylko glowke wystawia i patrzy w dol i opanowal juz takie schodzenie od tylu, jakby nie spadl to by lecial leb na szyje, a tak to zrobil sie ostrozniejszy i uwazniejszy.
Czasem pod lozko klade poduszki, jakby sie cos zdarzylo upadkowego, to zeby chociaz bylo miekkie ladowanie. :rofl2:
 
zdrowka dla lilci:-)
aniii moj tez tak reaguje jak seba upadnie ale do jasnej cholerki nie mozna byc wszechobecnym:sorry:
a u mnie nie za dobrze seba ma zapalenie oskrzeli a paula zapalenie gardla:-(samej mi jeszcze tez nie przeszlo
2 razy dziennie chodze z sebka na inhalacje do przychodni jeszcze poki cieplo to pol biedy ale jak zrobi sie zimno ...:-(
 
ojojoj...Ewcia...bardzo mi przykro...u nas lepiej, dużo lepiej, ale u Ciebie widzę że nie za wesoło. szkoda że nie mieszkasz koło mnie, pożyczyłabym Ci inhalator, a wtedy tylko skołować lekarstwo i inhalacje można robić w domku...no ale...dużo zdróweczka dla was wszystkich...
 
oj przydalby sie inhalator niestety funduszy brak:-(lekarstwo nosze ze soba jutro do kontroli z dzieciakami mam nadzieje ze bedzie lepiej
dziekujemy wam ciocie z forum:-)
 
reklama
Widze ze ostatnio wszyscy sie zmagaja z jakimis chorobskami.U nas tez nie wesolo:-(Jak juz pisalam na innym topicu mala ma zapalenie ucha.Dostala antybiotyk i jutro do kontroli i decyzja czy konieczne bedzie naciecie:-(Mam nadzieje ze sie bez tego jednak obejdzie.
A wszystkim chorym maluszkom zycze szybkiego powrotu do zdrowia:tak:
 
Do góry