reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

KOLEŻANKI BIAŁOSTOCCZANKI

Żużaczku jest niewielu magików (czyt. robotników), których bym nie wysłała na księżyc, więc Cie doskonale rozumiem. Wysyłam poztywne fluidy wsparcia:-)
Kalinko kot uroczy:-)
Dziwczyny bardzo poroszę o wsparcie, bo:
- zaczynam sie zastanawiać na co mi ta ciążała - już mi tak ten potomek tak dał w kość, że mam dość:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
- Małgośka gorączkuje, zaczyna jej sie katar:-:)-:)baffled:
- dzisiaj wyjeżdżamy po południu, nic jeszcze nie spakowane, bo ja nie mam siły, a mąz jeszcze intersy załatwia:-(- po co mi ten wyjazd???????

BUBUBUBUBUBU!!!

Wracamy za jakiś trzy tygodnie... jak przeżyję:baffled::shocked2:
 
reklama
Witam w poniedziałek!!
Kalinko-fajna z Was rodzinka;-),I bardzo sie ciesze że kotek trafił do was.Tylko szkoda że tak szybko pojechaliście.A co do uciekania od dzieci to hmm kuba go troche wczoraj pomeczył i pewnie dlatego zwiewa.Moj syn musiał wczoraj sie z nim pozegnac i go wymietosił.A nasza kotka wczoraj poszukiwała swojego malego,chodziła zaglądała w kazdy kąt,mruczała.
Magdalenko-głowa do gory,wszystko będzie napewno ok--smutki precz!!!
zmykamy na słoneczko do ogrodu
 
Nie mielismy czasu, Qubasku. Ale innym razem- czemu nie?:-)
Od 4 dni mam permamentny brak czasu. Siostra mego męża przyjechala z Kanady i non stop jestesmy okupowani przez gosci. Trawnik mam rozjezdzony przez samochody, ciagle ktos u nas spi, bo przyjezdzają z Polski jej kolezanki, zeby sie zobaczyc i nocuja u nas. jedna z Ostrody dzis odprawiona na dworec- a trzeba przywiezc, odwiezc...druga z Cieszyna jeszcze jest, wczoraj z Poznania pojechala, a sa i goscie dojezdni, teraz w salonie dwoje siedzi, a bylo dzisiaj jeszcze 4, wczoraj, nie, przedwzoraj, wczoraj to my bylismy w gosciach, a wiec przedwczoraj bylo dwa razy po 7 osob....A ja jako gospodyni pieke i zmywam...plus nasza 7 osobowa rodzinka...uff...i tak do 4 sierpnia.
Ale ja uwielbiam swoja bratowa i cieszy mnie ten miły rozgardiasz w domku, te gadania do nocy, smiechy, chichy- ona jest mloda i jej goscie mlodzi, nizej 30, sama sie odmladzam przy okazji....Ostatni raz byla 2 lata temu na 6 tygodni, a teraz tylko na 2, wiec tempo wieksze. :-)
I grają na gitarach, i robią mi zdjęcia przy ogorkach,i jedzą wszystko, i spacerują przy księżycu...mlodzi, piękni...:-)
No wiec sami rozumiecie, ze nie mam czasu. :-)
Na bloga tez....
 
www.porajuniora.pl / Portal dla dzieci i rodziców / Portal dla dzieci i rodziców



Drodzy Rodzice,:-)
jesli chcecie dowiedzieć się jakie możliwości wakacyjnej rozrywki mają wasze dzieci w naszym kochanym mieście Białymstoku,to serdecznie zapraszam Was do odwiedzenia nowego poralu internetowego dla dzieci i rodziców

www.porajuniora.pl

Bardzo istotne jest to, iż serwis ten swoim zasięgiem obejmuje wyłacznie województwo podlaskie, głownie Białystok, Łomża, Suwałki.
Nie jest to kolejny portal ogólnopolski.

Ponadto, znajdziecie tam również:

* aktualny repertuar podlaskich kin i teatrów
* recenzję dziecięcych książek, płyt i filmów
* propozycje ciekawych miejsc i wycieczek
* propozycje zabaw i gier
* informacje o zajęciach dodatkowych
* katalog firm związanych z branża dziecięcą
* konkursy z nagrodami
* forum
* porady i ciekawe artykuły

oraz wiele innych...:tak:

Serdecznie zapraszam do odwiedzenia PORY JUNIORA w sieci, rodzice z całego Podlasia łączcie się :-) ;-)


www.porajuniora.pl / Portal dla dzieci i rodziców / www.porajuniora.pl
 
Oooooooooooooooo:szok:! Widzę maleńki zastój. Magdalenka na wczasach, Kalinka przyjmuje gości, a Żużak wysadza dom razem z robotnikami:eek:. A co z resztą?
Wpadłam znów na chwilkę, jutro mam wizytę u gina. Przepraszam Miniu, że nie odpowiedzioałam Ci na pytanie, otóż termin mam na 16 sierpnia. Dziś w nocy starsznie mi bolał brzuch, tak jakby przed @. Rano miałam biegunkę, a przez cały dzień mdłości, poza tym strasznie twardnieje mi brzuch. Czekamy!
 
No to super, maniu! czekamy!
Joasiu, jak zdrowie męża?
Basiu, napisz więcej o sobie...Amelka też....Jakies skąpe w informacjach jestescie. :-)
Kotek pokazal zbojecka naturę, galopuje po domu, rozrabia, drapie wycieraczkę i szaleje za sznurkiem z papierem. Dzieciaki zachwycone. nawet maluch nauczył sie i woła: kot, kot! Ci ci ci!
A wlasnie, maluch.
Nowe fotki.

n513924946979726828zz4.jpg


n513924946979861137tp4.jpg


n513924946979871439ce8.jpg
 
Ale ze mnie gapa, Przepraszam nowe kolezanki! Witajcie Basiu i Amelko, no właśnie poprosimy o wiecej!!!!!:angry:
Kalinko, jaki z niego maluch, chybaże przez Duże MMMMM:-D.
 
Witajcie babeczki!!!
A ja właśnie pożarłam musli i piję kawkę. Wczoraj miałam spadek mocy, nic a nic nie chciało mi się robić, mam nadzieję, że dzisiaj nadrobię :tak:.
O sobie coś więcej. No dobra. Mam już prawie 33 latka, za miesiąc skończę, dokładnie 19 sierpnia (lwiątko). W ogóle mi się nie wydaje, że jestem po 30-stce, ani trochę. Nawet czasami wydaje mi się, że jeszcze jestem za młoda na dzidziolka, ale tylko czasami. Jakaś taka jestem dziwnowata. Ale chce sie już mieć maleństwo, chyba w końcu dojrzałam do macierzyństwa. Jesteśmy z Marcinkiem małżeństwem ponad rok, 16 czerwca 2006 r. braliśmy ślub. W Bielsku Podlaskim, moim rodzinnym mieście. Ale mamy staż, nie? Z Marcinkiem znamy się 2,5 roczku. Wcześniej byłam 8 lat z facetem, byliśmy nawet zaręczeni, ale jakoś nam nie wyszło. I bardzo dobrze. Marcinek jest dla mnie najcudowniejszym facetem na świecie, oooo :tak:.
Jak już kiedyś pisałam, rok temu, w 12 tygodniu ciąży, dowiedzieliśmy się, że serduszko maleństwa nie bije. To był dla nas szok. Poszliśmy na usg z Marcinem, a tu pan wracz patrzy w ekran i jakieś dziwne pytania zadaje - czy nie bolał brzuch ostatnio, czy krwawienia nie było, czy nie stuknęłam sie w brzuch. Ja na niego patrzę i mówię, że nie, nie, nie. A on na to, że ta ciąża jest nieprawidłowa, ta ciąża jest martwa. Koszmar, mówię Wam. Ale to było rok temu. Teraz jestem w 25 tygodniu ciaży, w sobotę zaczynam już 26 :).
Pracuję, ale jestem na zwolnieniu obecnie. Na razie do jutra. Jutro mam wizytę u gina, zobaczymy, co mi moja wraczowa powie, czy do pracki pogoni, czy dalej każe prowadzić spoczynkowy tryb życia :). W szpitalu leżałam już 3 razy podczas tej ciąży, dokładnie trafiałam tam co 26 dni. Pierwszy raz, bo skurcze, drugi, bo infekcja dróg moczowych i skurcze, trzeci - podejrzenie kamicy nerkowej. Nie wiem, czy jutro nie powie mi znowu do szpitala, bo mam srtraszny ból w okolicy kręgosłupa promieniujący na prawą nogę. Pośladek mam jakiś taki zdrętwiały, jakby nie mój. Poza tym wczoraj wieczorkiem bolało mnie w pachwinie, jak stara babcia sie czuję. Ciężko jest mi się przewrócić na łóżku, jak wstaję, to kuleję, normalnie jak nie ja. Kiedyś taka aktywna, basen, aerobik, siłownia, a teraz normalnie zdziadziałam :-(. No cóż, starość nie radość.
Mania, muszę coś Tobie wyznać. Znam Twego męża :-). Podczytywałam Wasze regionalne forum trochę (strasznie mnie wciągnęło) i patrzę, a tutaj żona M.Z. się udziela ;-). Nieźle, nieźle. Pozdrów go ode mnie - od siostry ciotecznej Piotrka K, taty Jagódki. Mam nadzieję, że mnie skojarzy. Kiedyś go spotkałam na działce moich dziadków, w Augustowie, Piotrek tam imprezkę robił. Może Ty też tam byłaś kiedyś? A i jeszcze mamy wspólną znajomą, Martę z Bielska , teraz mieszka w Warszawie, ma termin na 11 sierpnia. I tak to kochane dziewczęta.
Na razie tyle. Pozdrawiam Was babeczki i miłego dzionka życze!!!
-Aniela
 
Hej,hej! Nie było mnie ponad miesiąc. Najpierw dwa tygodnie z Zosia w szpitalu (zapalenie płuc), potem trzy tygodnie na wsi u rodziny. Niedawno wróciłam, więc zaglądam a tu tyle nowości:-D Nie miałam czasu poczytać wszystkiego. Muszę zmykać. Buziaki! Wpadnę później. Pa!
 
reklama
Amelkooooooo, ten świat jest rzeczywiście bardzo mały. Mój mężaty też Cie serdecznie pozdrawia;-). Niestety my poewnie się nie znamy, bo mnie na yej imprezie nie było:no:. Znając życie jeszcze wtedy chyba nawet nie znaliśmy się:baffled:.
Poprasowałam maluchowe ubraniatka i zaraz jedziemy do gina.
Alez sięrano wkurzyłam:wściekła/y:, aż się popłakałam. Zadzwoniłam do teściowej by zapytać jak Mikołaj, a ona na to, że dobrze, że tylko u nas tak marudzi i płaczew nocy, że nie umiemy zająć asię własnym dzieckiem, że przy nas jerst wystraszony itd.... Po czym odłożyła słuchawkę:szok:. Nienawidzę jej komentarzy:wściekła/y:!!!!!!!!!! Po mału moja cierpliwośc się kończy!!!!
Buziakuję Was mocno, spadam, do niedzieli.:-)
 
Do góry