reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

KOLEŻANKI BIAŁOSTOCCZANKI

Linka wszystkio o czym mówisz w naszym wypadku zostało spełnione. Iza 1,5 tygodnia sierpnia chodziła na 1,5 godz żeby się zaklimatyzowac i było super. Pierwszego wrzesnia przyszłam po nią po obiedzie więc była 4 godz i było ok 3 wrzesnia zabrałam ją tuz po lezakowaniu wiec była od 8 do 14.30. we wtorek zabrałam ja po podwieczorku czyli o 15 i wczoraj znów byłam pod podwieczorku i jak mnie wczoraj zobaczyła to zaczęła płakac ze chce do domu i dzisiaj od rana był problem. Nie mam pojęcia jak jej ułatwic rozstania bo po wejsciu do przedszkola ściągam jej ubranie nakładam kapcie daję buzi i wychodze. Nigdy niepróbowałam z nią zostac ani nie przedłużałam rozstania. Jedynie co jestem w stanie zrozumiec to to ze jest do mnie przywiązana bo siedziałam z nia cały czas w domku od urodzenia.
 
reklama
Co do określenia przedszkolanka. Wg mnie to jest jedyne trafne określenie. U nas w przedszkolu mówili zeby mówic ciociu ale ja nie jestem za tym żeby dzieci do wszystkich pan mówiły ciociu. To jest zarezerwowane dla najblizszych dziecku osób. Jak tak bede uczyc ze wszyscy to cicocie i wójkowie to jakis pedofil podejdzie do dziecka wezmie za rączkę i poprowadzi ba przeciez to wójek. A słowo jest tak samo sympatyczne jak nauczycielka. Nie wiem co wam się w nim niepodoba. Od wieków tak nazywano wychowawczynie w przedszkolach
 
Minia jeśli radzi sobie z gryzieniem to rodzynki bym dała a śliwki i morele bym pokroiła. Patryk sobie nieradzi więc mu niedaje
 
Agak, Marta lepiej sobie radzi z morelą niż z rodzynką, którą po prostu łyka jak gęś. Nic jej po nich nie jest ..... Tylko kupy łatwiej idą ;)
 
Cześć kobitki. Byłyśmy dziś na pobraniu krwi i u lekarza. Nie uwierzycie ile Zosia przytyła przez dwa i pół tygodnia...ponad kilogram :o Mały tłuścioszek. Lekarka orzekła, że ona się przejada, tzn. zjada za dużo naraz i stąd też ten refluks. Próbowałam karmić ją w mniejszych dawkach, ale jak tylko odstawiam ją od piersi to jest taka awantura, że hej i nijak jej sie nie da uspokoić. Lekarka poradziła mi, żebym przedkażdym karmieniem odciągała trochę pokarmu, bo najpierw leci taka "woda" która tylko zapełnia żołądek a nie syci, a potem dopiero treściwsze mleko. Tym sposobem dziecko będzi zjadać mniej objętościowo, a jednocześnie się najadać. Zobaczymy, może pomoże. Wraz z rozwojem powinno jej to przejść a narazie i tak nie możnaby jej leczyć w żaden sposób, bo jest za maleńka. Muszę iść do niej, bo nie dojadła i marudzi strasznie ::) I jak tu sie stosować do tych zaleceń. Zosia to mały żarłok i tyle ;D
 
Żużaczku, nawet nie wiedziałam, że to wątek połączony. Z tego co pamiętam to dołączyłam jakoś w maju 2005.
Linka, to ty jesteś "przedszkolanka" :) czy tylko twoja mama? A co Anetka sądzi o określeniu "przedszkolanka", jestem ciekawa? :) Można mówić wychowawczyni :)
Byłam wczoraj na spacerku i dzisiaj też się wybieram, tymbardziej, że nie ma wiatru ;D Jak piszecie o tych wszystkich smażonych rydzach i innych śliwkach to miejcie wzgląd, że sie nade mna znęcacie. Ja tylko, indyk, ryz , marchewka i buraczki. Bosko! ::) ;D
 
Spacerek z Anetką jak zwykle udany ;D Tylko coś mi się wydaje, ze długo już nie pochodzimy ;D ;D ;D

Wracając spotkałam na spacerku małą mojej koleżanki z babcią. Babunia zwróciła mi uwagę, że mój dzieciak nie ma czapki, a wiatr wieje .... Co ją to ku...a obchodzi ja się pytam :mad: Zresztą tamta mała była w kurtce i czapie prawie zimowej ;D Chore .... :p
 
Hej. Na chwileczke. Jonatan gorączkuje od wczoraj wieczor, tylko po leku spada, potem wraca. Z innych objawow ciezkie chrypienie przy spaniu...podejrzewamy alegie..czyzby rydze??Nic szalonego innego nie jadlam, on tez....jesli to wredny wirus, to dopiero sie kluje. Mozliwosc trzecia- zeby. Tzw oczne?Nie wiem. Daje mu claritine przepisane przez lekarza, ibum....zobaczymy.
Dziewczyny, jak wam dobrze, że nie pracyjecie! dzisiaj malo rla nie wywinęam w szpilkach na wyfroterowanym korytarzu. Wybralam samorząd klasowy. Mam dośc stert papierow. I ciesze sie z nowych wrazen, ale wszystko potwornym kosztem domu. W domu nie robie nic. ja, mama domowa. Donmowa bogini wpycha makaron bez sosu, bo nic nie mam sily robic. dziecim jedza w szkole, reszta sie sama zywi. Nic nie posprzatane. Nic nie skoszone, nie podlane, nie ulożone w szafach. Wielki stos skarpet w sypialni. A ja nura w papiery. Źle wypelnilam dziennik, mam bure od dyrekcji. Po staremu wypelnilam, a teraz jest po nowemu, inne przepisy. Niech mi nowy dziennik dadza i przestana marudzć. ;D No ide, ide, chcialoby sie poklikac, ale niestety...linka i reszta trzymać się i nie ujawniać, jak najmniej ujawniać! ja sie ujawniłam i co? teraz jak Żużaczka nie odwiedzse w Bialym, to mnie musztruje, a tak bylam wolna jak ptak...strach pomyslec co będzie po odwietkach...zaodwiedzamy się na smierc. ;D ;D ;D Dlatego incognito, dziewczyny kochane!
 
reklama
Do góry