reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Kółko wzajemnej akceptacji - oby do celu

reklama
Edysiek nie przejmuj się postaw wagę na dywanie :-D będzie mniej:-D:-D
Mateuszkowa u mnie to samo duchota że masakra, ale musiałam wyjść bo mały mi demolkę zrobił, a co do oduczania smoka to mój teraz to najchętniej by go z buzi nie wyjmował a wcześniej mial tylko do spania niewiem co mu się porobiło. Przyszłam cała mokra jakby padało hihihi:-)
Kropeczko ja tez piję colę zero czy coś nawet ostatnio do drinka ale smak ochydny jak dla mnie, zresztą ja wogle nie lubię słodkich napojów , a drinka z woda się nie da hihihi:-)
Alusia ja dzieciom zrobiłam z rana jak bbyło chłodno rosół, ale i tak tylko mały zjadł bo starszy je w szkole i mówi że on dwa razy obiadu jadł nie będzie wziął tylko kase i poszedł z kolegami na zapiekankę:dry:
 
Editek no tak, przecież smieciowe jedzenie lepsze niz obiadki..eh dzieciństwo hehehe :D

Edytko, kurka 1 kg to jeszcze nie tragedia ale żeby już w góre nie szło

wiecie co ?
potrzeba mi wyjść z domu i iść sie upić z kimś..ale nie mam z kim
porażka
chce odskoczni
 
gdyby to było takie proste to już bym u Ciebie była hahahaha :D
naprawdę mały tak daje w kość , ze wolałabym w pracy siedzieć :szok: teraz włożyłam go do łożeczka w drugim pokoju i albo ryczy bo ryczy albo ryczy bo wyrzuca sobie smoka i miśki :szok: albo uderza głową o ściane a padnięty jest taki że głowa mała..jak nie zaśnie to znowu go będe musiała na noc o 18 kąpać :confused2:
 
To przetrzymaj go tą godzinkę i dobranoc a Ty masz wolny wieczór, ja bym tak chciała, a bardzo rano Ci wstaje?
Oj mój też ale co się dziwić dzieciom jak nas ta duchota tak męczy.Mój ogląda teraz georga to mam chwilkę bo tak to też jak nie ryczy to wywala zabawkina kupę i tak w kółko.
W sumie to nie masz do mnie tak daleko jakieś 250km hihi;-)za 3 h byś była haha:-)
 
Editek tak jest codziennie już! nie ma wieczora, żebym mogła wyjść z domu po 18.30 -_- szczerze to mnie to męczy, tym oto sposobem sama jestem wykapana przed 20 :/ i takie siedzenie w domu, może przez to, że miał 1 drzemke tylko a może nie, bo nie jest to wyznacznikiem....
wstaje ok 6 .. czasem 5.30 a czasem 7 jak dziś..

może i wymagam za wiele...ale jak mi tak mękoli caly dzień to mnie szlag trafia
------------------------
wzięłam go, poszłam bo smoka wyrzucił, schylam się - bo wpada zawsze pod łóżeczko a ten mi robi KICI KICI ręką i mówi : CICI CICI CICI.......

nawet sie wkurzyć nie moge na niego hehehehe
spał nie będzie teraz, grzmi w oddali..bosko
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
No witam ...
Wpadam na chwile,tak dla przypomnienia...sie ;)

Hmm,ja tez mam dosc diety ,tzn. pilnuje sie i staram sie nie objadac ale juz nie chce mi sie o tym gadac :-p porazka jakas u mnie......widze,ze nikt za mna nie tesknil,bo i nie ma za czym,co nie?? :-D wiecznie tylko marudze...:sorry2: i dlatego sie nie odzywalam...

Dzisiaj kupilsmy nowe auto i jakos w nastepnym tygodniu jade do polski,nie zebym jakos specjalnie chciala bo urlop to mi sie w Hiszpanii marzy a nie w polsce no ale...musze wyjsc z domu bo do glowy dostane :baffled: tez potrzebuje odskoczni,pranie,gotowanie i sprzatanie wylazi mi po prostu bokiem a ze nie mam dokad sie wybrac by pojechac w pizdu z tego domu wiec jade do siostry do PL...do mojej kochanej siostry-przyjaciolki,przy niej naladuje akumulatorki.

Choroba moja pozostawila po sobie - 1 kg. Ale wiecie my naprawde mamy schizo z tym kilo w te czy wewte...ostatnio zwazylam sie rano to mialam 60,8 a pozniej jeszcze wieczorem (tego samego dnia) i mialam 62,7 :szok: co prawda to bylo na wadze u tesciowej a nie na mojej ....ale podejrzewam,ze na mojej byloby podobnie...

Hmm i co tam jeszcze ? cos o strojach kapielowych pisalyscie ...mam jeden ,masakrycznie drogi byl ale juz nie chce go nosic bo wkurza mnie metka XL :dry: bo takie chore rozmiary mieli...i to dobra firma a nie bazarek.Ale mam jeszcze drugi push up i majteczki ladne i luzik...jadac do siory biore go ze soba i licze na pogode :szok: bo u mnie nie ma pogody :wściekła/y: i chyba juz nigdy nie bedzie,trace nadzieje na to...:no: to jeden z powodow tez mojego wyjazdu...mam dosc tej szaro-burej aury i deszczu minimum 5 dni w tygodniu.

A autem zaszaleje :-D w koncu rozwine skrzydla na autostradzie... zebym jeszcze mlodej z tylu nie miala to byla by bajka ,ale niestety tak dobrze nie ma ,biore ja ze soba :sorry2: jak zeby inaczej.

Odezwe sie jeszcze zanim wyjade ...tymczasem udanego weekendu ,troche przedwczesnie,no ale...
 
reklama
Ja swojego kąpie po kiepskich bo oczywiście obąwiązkowao oglada hehehe potem się z nim kładę i jak zaśnie to sprzątam albo układam to czego nie posprzątałam a potem siadam przy kompie albo coś oglądam kapać się idę przed samym spaniem bo jak bym się tak szybko wykąpała to zaraz bym spac chyba poszła.
A co do Matiego to normalka a chodzi Ci już?
 
Do góry