reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

"Koło Gospodyń Domowych"

reklama
No to i ja mam przepis na coś dobrego słodkiego. Ciasto czekoladowe, więc w diecie mam karmiących w nadmiarze chyba nie wskazane, ale po pierwsze w nadmiarze, a po drugie mężowie się ucieszą. :-)
Jest o tyle ciekawe, że robi się je bez mąki i z małą ilością cukru (dla mnie ważne, bo mój mąż jest cukrzykiem i szukam takich przepisów).
Na razie robiłam tylko raz, więc nie mam wprawy, ale robi się łatwo. Myślę, że awansuje do hitu domowego.

Składniki:
200 g gorzkiej czekolady (polecam Wedla 90%kakao)
200 g masła
100 g cukru (może by mniej, jeśli kto lubi mało słodkie)
cukier wanilinowy
4 jajka

Przygotowanie:
Czekoladę pokruszyć i rozpuścić z masłem na małym ogniu (uwaga: trzeba mieszać, bo się może przypalić, albo rozpuszczać w tzw. kąpieli wodnej). Żółtka utrzeć z połową cukru i dodać do czekolady. Białka ubić na sztywną pianę z drugą częścią cukru i cukrem waniliowym. Pianę delikatnie wymieszać z czekoladą.
Formę wysmarować tłuszczem i wysypać mąką (można też użyć papieru do pieczenia jak ktoś lubi).
Piec ok. 40 min. w temperaturze 180 oC.
Schłodzić przez 10 min i podawać ciepłe z czerwonym wytrawnym winem.

Tego wina jeszcze nie próbowałam, ale wyobrażam sobie, że może być pyszne.

Na tą ilość składników wystarczy forma ok. 15x25 cm.

Mój własny komentarz jest taki, że ciasto rośnie, a potem klapie i nie wygląda super, ale jak smakuje! Ja piekłam z 5 min. krócej, bo mi się zaczął bzeg przypalać (ale to zależy na pewno od piekarnika). Środek ciasta wygląda trochę jak zakalec (taki zbity i wilgotny), ale właśnie tam jest najlepsze. :-)
No i szybko się robi, bo przygotowanie ciasta trwa z 15 min. max.
 
sumka - co do zupek, to na mnie zawsze można liczyć. Jestem słynnym zupowym potworem. Ostatnie moje odkrycie to zupa z cukini - dodam, że mój mąz nienawidzi cukini, a zupę je pasjami po kilka porcji. Potrzebne są 2 cukinie - najlepiej takie mniejsze, żeby miały cieńką skórę, 0,5 l mleka, rosół lub kostki rosołowe i dobra, wędzona kiełbaska.

Pół cukini kroimy na plastry grubości0,5 - 1 cm - cieńsze lepsze - i smażymy na oliwie aż je lekko na złoto weźmie. Potem je rzucam na ręcznik papierowy, żeby nie było za tłuste. Na tej samej oliwie smażę resztę cukini pokrojoną w kostkę - też ją musi lekko na brązowo brać. Gotuję rosoł (przyznaję bez bicia - z lenistwa jest najczęściej na kostce Knorra) - ok. 1,5 l, ale to zależy od wielkości cukini - lepiej najpierw wziąć mniej wody, a potem ew. dolać. Do gotowego bulionu wsypuję cukinię w kostkach i gotuję 5min, a potem miksuję, żeby się zrobiła taka zupa-krem. Do tego dolewam mleko, wrzucam plastry cukini i kiełbaskę pokrojoną na plasterki no i oczywiście dodaję pieprzu. I to w zasadzie wszystko. Dla mnie zupka palce lizać! A jaka zdrowa!!

Jeśli chcesz więcej zupek - wal jak w dym. Dzień bez zupy dniem straconym :)
 
To wrzucę wam jeszcze przepis na kurczaka po koreańsku - robi się go 20-30 minut, a wygląda i smakuje, jakby się pół dnia z kuchni nie wychodziło:

potrzebne:
pory
piersi z kurczaka (jednego i drugiego tyle samo, np po pół kilo)
słodka śmietana 30% - 0,5l min (dla odchudzających się - może być rama do ubijania)
papryka słodka - cała paczka - najlepiej, żeby była dobrej firmy, to da ładny kolor
chilli
mąka ziemniaczana
puszka brzoskwiń

Kurczaka kroi się na kawałki i podsmaża kilka minut. Pory kroimy na plastry trochę grubsze niż monety o podsmaża się, aż zmiękną i zacznie je lekko brać na brązowo. Lączymy z kurczakiem i zalewamy śmietaną (trochę trzeba zostawić, żeby potem połączyć z mąką) i wsypujemy słodką paprykę (ja dję praktycznie całą paczkę, ale zacznijcie od połowy paczki - zawsze można dodać). Dusi się to 2-3 minuty, w tym czasie brzoskwinie kroi się w plastry grub. 5 mm. Nie podpijać soku z puszki, łakomczuchy!! Będzie potrzebny!! W reszcie śmietany rozrabiamy 2-3 łyżeczki mąki ziemniaczanej i dodajemy do gara. Jak się znowu zagotuje, tzn zagęści, to dodajemy cały sok z puszki, chilli, sól lub vegetę i mieszamy. Jak już w smaku jest dobre, to dorzucamy brzoskwinie i voila!!Nie wolno tego długo przygrzewać, bo się z brzoskwiń zrobi marmolada. Całość zajmuje za pierwszym razem 30-40 min, za kolejnym 20 min. No i je się to z ryżem. Polecam!! I dajcie znać, czy smakowało.
 
reklama
Do góry