P
pani.olga
Gość
Zawsze można kupić płyn do odkarzania i przetrzeć takie publiczne krzesełko. Ja nigdy tego nie robiłam i na szczęście nic nie złapali, a raczkowali w takich miejscach, że głowa mała![]()
ja nie wiem, jakoś mnie odrzuca od tych krzesełek, np. w Arkadii w Warszawie stoją sobie luzem na tej "hali", gdzie ludzie jedzą, wszyscy obok tego łażą, macają... fuj (;