reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Krztusi się! Co robić?!

millani

Mama Maciusia ;)
Dołączył(a)
16 Kwiecień 2010
Postów
47
Miasto
MMz
Mój 2miesięczny synek jest dokarmiany butelką. Najpierw karmię go piersią a potem podaję butelkę mojemu głodomorkowi. Maciek je bardzo łapczywie, co potem skutkuje okropnymi wzdęciami, ale najgorsze jest to, że podczas jedzenia (nie tylko z butelki, ale nawet z piersi) zaczyna się krztusić. Co robić? :-( Proszę o szybką odpowiedź na mail :-(
Joanna.
 
reklama
millani może dziecko nie chce jeść tylko possać. Ja tak miałam, myślałam, że mały głodny a on chciał possać i jak dawałam jeść to się krztusił tak, że aż czasem odwracałam do góry nogami bo nie mógł oddechu złapać.
 
Powodem krztuszenia może być złe ułożenie dziecka podczas karmienia, przy karmieniu piersią dziecko musi mieć główkę wyżej ułożoną niż w trakcie karmienia piersią, można też robić przerwy w trakcie karmienia na złapanie oddechu, często dzieci które jedzą łapczywie krztuszą się bo nie mają jeszcze opanowanej sztuki ssania i oddychania. Proponuję podejść jeśli to możliwe do poradni laktacyjnej tam pokażą Pani jak prawidłowo układać dziecko do karmienia.
 
Najpierw podaję małemu pierś, ale kiedy pokarm leci powoli i już jest go mało, Maciek strasznie się denerwuje, krzyczy, łapie i puszcza pierś, szarpie. Stosuję herbatki laktacyjne i dużo piję, ale pokarmu ciągle jest za mało ;-( Wtedy podaję butelkę. Zaczęłam już podawać mu częściej butelkę, żeby nie był za każdym razem taki głodny, ale bez rezultatu. Staram się żeby miał spokój podczas karmienia, żeby sam był w miarę spokojny, ale to też niewiele daje, wypróbowałam wszystkie rodzaje butelek z majmniejszymi dziurkami w smoczkach (myślałam że pokarm leci zbyt szybko i w zbyt dużych ilościach.) przerywam mu jedzenie, żeby złapał oddech,karmię go w pozycji prawie pionowej też nic. Krztuszenie pojawia się tylko wtedy, kiedy mały jest bardzo głodny, więc to chyba z łapczywości, a nie chęci samego ssania.
Czuję się bezradna. Bardzo chciałabym karmić go tylko piresią, czy jest taka szansa jeszcze?
 
Najpierw podaję małemu pierś, ale kiedy pokarm leci powoli i już jest go mało, Maciek strasznie się denerwuje, krzyczy, łapie i puszcza pierś, szarpie. Stosuję herbatki laktacyjne i dużo piję, ale pokarmu ciągle jest za mało ;-( Wtedy podaję butelkę. Zaczęłam już podawać mu częściej butelkę, żeby nie był za każdym razem taki głodny, ale bez rezultatu. Staram się żeby miał spokój podczas karmienia, żeby sam był w miarę spokojny, ale to też niewiele daje, wypróbowałam wszystkie rodzaje butelek z majmniejszymi dziurkami w smoczkach (myślałam że pokarm leci zbyt szybko i w zbyt dużych ilościach.) przerywam mu jedzenie, żeby złapał oddech,karmię go w pozycji prawie pionowej też nic. Krztuszenie pojawia się tylko wtedy, kiedy mały jest bardzo głodny, więc to chyba z łapczywości, a nie chęci samego ssania.
Czuję się bezradna. Bardzo chciałabym karmić go tylko piresią, czy jest taka szansa jeszcze?
 
Ostatnia edycja:
wiesz millani... jak są problemy z mową to na wizyte z deczka późno - lepiej zapobiegać niż leczyć... pytałaś co masz robić to Ci powiedziałam...zrobisz co zechcesz - to w końcu Twoje dziecko

ja pierwszy raz bylam u neurologopedy jak Monika miała 2,5 miesiąca i chodzimy do teraz... pomagają nam te wizyty bardzo ;-) młoda miała odruch wymiotny na smoczki - te od butelek i uspokajające, krztusiła się grudkowatym jedzieniem - małe sztuczki i wcina warzywa pokrojone w drobna kostkę ;-) pije kaszkę z flaszki (łyżeczką się nie da bo na cyckowym mleku kaszka zawsze jest wodnista) ;-)

ja też się dziwiłam po co mnie wysyłają z niemówiącym jeszcze dzieckiem do logopedy...ale teraz wiem...

wiem, że niewłaściwe karmienie butlą czy łyżeczką może doprowadzić do wady zgryzu
wiem, że jak tylko dziecko zacznie siedzieć trzeba je uczyć pić z otwartego kubeczka a nie z butli czy niekapków
wiem, co robić jak dziecko krztusi się jedzeniem albo ma odruch wymiotny...

i cieszę się że mieszkam w mieście gdzie lekarze wypychają rodziców do specjalistów, ze nie lekceważą niepozornych objawów...

pozdrawiam i zyczę szybkiego rozwiązania Waszego problemu ;-)
 
reklama
Do góry