reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

krzykliwe niemowle

Misia85

Początkująca w BB
Dołączył(a)
21 Maj 2007
Postów
19
pomóżcie nie daje rady mój syn prawie ciągle krzyczy akurat jest teraz moment spokoju w nocy spi ze mna to nie ma problemu ale w dzien to koszmar nie chodzi naweto mojego syna ale o otoczenie ciagle mi wytykaja ze on płacze spacery to koszmar nie uspokoi sie nawet na minute wierzga sie krzyczy nie wiem co mu jest i ciagle te dobre rady chciałam delikatnie powiedziec ze by sie nie wtracali to obraza wielka ze mam pretensje a ja nic nie robie bo bałagan w domu nawet nie posprzatam nie ugotowane a dziecka tez nie umiem uspokoic to chodzi o moja mame która uważa że bym bez niej zgineła chodziła brudna głodna i wogle a ten dziecik jest naprawde upierdliwy nie wiem co mu jest może naprawde sie nie nadaje na bycie matka
 
reklama
A moze to kolki?poszukaj na foum duzo tu pisano o kolkach i objawach. A moze jest glodny, jak karmisz: piersia?Moze poradz sie pediatry?U nas tez były kolki i placz pare razy dziennie, ryk, a nie placz, dopiero jak sie zorientowalam ze to kolki, to staralam sie pomóc Natalce, ale malo da sie zrobic, trzeba przeczekac...ale chociaz nie mialam wyrzutow ze to moja wina.
Po prostu przytulaj dzidziunia, nie wychodz na spacer jak to takie meczace, poloz w domu przy otwartym oknie, moze zasnie. Na pewno jestes dobra MATKA, dziecka trzeba sie nauczyc, bedzie coraz lepiej. Szkoda ze nie masz oparcia w otoczeniu, ja też jestem caly czas sama z Natalka, od poczatku i nie raz bylo mi bardzo ciezko.nie przejmuj sie balaganem czy fryzura, kiedys to opanujesz, teraz synek jest najwazniejszy, odpoczywaj kiedy mozesz, bo spokojna mama jest mu bardziej potrzebna niz umyta podloga!!!Trzymam kciuki i glowa do góry!A "paniom dobra rada" powiedz ze to Twoje dziecko i Ty decydujesz i wiesz co dla niego najlepsze.
 
dzieki pediatra mówi ze to nie kolki on ma taki urok a karmie piersia wic powinien sie dojadac bo 300 gr mu przybywa tygodniowo ijak chce jesc co 5 min to niech je i nie dokarmiac butla taka jest opinia pediatry ale niech posiedzi 24 godz na dobe to by moze inaczej gadała
 
Misia85, nie bierz tego tak do siebie i nigdy nie myśl o sobie, że jesteś złą matką. Przechodziłam dokładnie to samo, mój synek też był wyjątkowo płaczliwym dzieckiem, nie płakał tylko jak spał i jadł (chociaż z tym jedzeniem to różnie bywało). Miałam wyrzuty sumienia, że nie potrafię uspokoić własnego dziecka, nie pomagało nic. I też przychodziły myśli, że może jestem złą matką, ale teraz wiem, że nie wolno tak myśleć. Jesteśmy dla naszych dzieci najważniejsze na świecie i jesteśmy całym ich światem, choć na początku nie umieją nam tego okazać.
Pocieszę Cię, że to mija. Czym więcej dziecko rozumie i interesuje się otoczeniem, tym mniej czasu ma na płacz. Ja myślałam, że to nigdy nie minie, ale dzieci się zmieniają, niedługo zapomnisz o tych krzykach i będziesz cieszyć się wspólnymi zabawami z maluszkiem. Mogę Ci życzyć tylko dużo cierpliwości i pamiętaj, że cokolwiek by się działo jesteś dla swojego dziecka najlepszą matką jaką może mieć i nikt mu Ciebie nie zastąpi. Głowa do góry, będzie lepiej, wiem co mówię ;-).
 
Misia rozumiem,że jest ci ciężko.
Nie zgdzam się z tym,że dziecko wrzeszczy bo ma taki urok:no:
Ten wrzask ma jakieś znaczenie. Pytanie tylko jakie??
Odpowiedzi może byc wiele.
Ważne jest to ile miesięcy ma maluszek.
Mój Rochu tak płakł z powodu brzuszka ( sama nie wiem czy to kolki były czy ból wywołany infekcja moczowa:baffled:), a teraz jak płacze to jego płacz ma zawsze jakąś przyczyne. Jestgłody, jest mu za gorąco lub za zimno, stęsknił się znaczy potzrbuje uwagi, przytulenia.
A i nie wydaje mi się dobre,że maluszek śpi z Toba.
Sama piszesz ,że w nocy jest spokój, bo śpicie razem.
Może o to chodzi on potrzebuje Twojej obecności baaaardzo mocno.
 
a w jakim wieku jest dzieciątko?
mój Filipak był malutki, to płakał bardzo mało. teraz tez mało płacze, teraz się drze - z nerwów: bo chce siedziec a nie umie, bo chce stac na naogach, a nie nie da rady, bo zabawki są niezjadliwe bo smoczka wsadził sobie nie tą stroną, bo na spacerze z wózka mało widzi, bo nie dostał jedzenia na pierwsze zawołanie, bo ma za duży brzuch i nie da raady nogi do buzi zaciągnąć :-D. i przyczyn może być mnóstwo!!!
 
A mój Filipek też bardzo płakał na samym początku swojego życia. Pomagał tylko cycuś albo noszenie na rękach. I tak nosiłam go całymi nocami. Bałaganem w domu to Ty się nie przejmuj. Ja zawsze byłam pani porządnicka, a teraz zdarza mi się nie umyć naczyń, nie ugotować obiadu itp. Dzieci są najważniejsze. Nie dawaj sobie wmówić, że jesteś złą Mamą. Czytałam kiedyś o takiej teorii, że to dziecko przed narodzinami wybiera sobie rodziców. Fajna prawda? Tak więc możesz być pewna, że jesteś dla swojego szkrabka najlepszą Mamą jaką mógłby mieć.
 
reklama
Mój brat ma córcię, która od małego była strasznie krzykliwa i ruchliwa. Na spacerze jak nie śpała to tez się darła. Na początku były to jednak kolki, pediatra nie wyczuwał, ale Espumisan przed posiłkami pomagał. Potem kolki przeszły, chyba taka trochę była nadwrażliwa, bo ciągle jednak mocno płakała z każdego powodu. Dla porównania mój synek w tym samym wieku - wydawał z siebie tylko lekkie kwęki, ona w tej samej sytuacji (np. głodna, a trzeba jeszcze zmienić pampersa) wpadała w histerię. Płakała na widok obcych, płakała że za mocno/za słabo bujają. Baaardzo często jadła w nocy i zasypiała tylko z mamą.

Teraz ma 6 miesięcy - jest bardzo pogodna, śmieje się prawie bez przerwy. Bardzo rzadko tak strasznie płacze, jak wtedy gdy była malutka. Ale ciągle potrzebuje obecności mamy, ma problem z zainteresowaniem się samodzielną zabawą, w nocy je co 2 godziny i rzadko daje się odłożyć do łóżeczka. Już jest dużo dużo lepiej. Zaczepia obcych nawet uśmiechem :)

U mnie w rodzinie wyraźnie widać, że to tylko uroda dzieciaczka. Po prostu córcia brata bardziej potrzebuje mamy niż mój synek, który jest bardziej samodzielny. I z tego płaczu i krzyku pięknie widać jak się wyrasta. Także nie martw się, bo niedługo to będzie tylko wspomnienie. Olej spacery, jak ci płacze maluszek, otwórz po prostu szeroko okno i tyle. Z czasem jak będzie starszy spacery polubi. I do wszystkiego się powolutku przyzwyczai. A dobrych radzących ignoruj. Ty i tylko ty wiesz, co robisz dla swojego synka i tylko ty możesz powiedzieć dlaczego płacze!
Polecam książkę "Język niemowląt" - gdzie właśnie są opisane różne typy dzieciaczków, w tym i taki nadwrażliwy i jak postępować. Przede wszystkim trzeba zaakceptować, że tak ma i wtedy, myślę, będzie lżej .
 
Do góry