reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Książka Kucharska Karmiącej

reklama
Mysia, ogórki też można jest, pani z poradni laktacyjnej mówiła, że zupe ogórkową i pomidorowąmogę jest, ale nie zabieloną.
Karolina, to mnie zmarwiłaś z tą soją.
 
ja ze slodyczy to jem ostatnio suszone banany ale nie wiem czy mozna :confused: czasem skusze sie na kostke czekolady lub kilka paluszkow z sola albo knopersa- silniejsze niz moja wola :zawstydzona/y: :zawstydzona/y: :zawstydzona/y:

No ja tez koncze moje pomysly na jedzonko. ale calkiem zapomnialam`o tunczyku :tak:

A i jutro robie probe ze szklaneczka piwka KARMI podobno wskazane na mleczko.
 
ja czasami pije KARMI. karmi ma do 0,5 % obj. alkoholu wiec tak jak piwo bezalkoholowe np. Lech. czyli spokojnie mozna je pic. :-D:-D
 
W takim razie ja też kupie sobie jutro karmi :) z tą soją to myslałam ze mozna jesc, chociaz nie probowałam na szczescie jeszcze i nie prędko sprobuje:-(
Karola nic małej nie było jak zjadłas knopersa, bo mnie skręca ze nie moge ciasteczke w czekoladzie albo jakiegoś snickersa, trudno musze sie obejsc

A moze można jakiś pasztecik, rybke w oleju czy sledzik, może sałatke zieloną czy ktoś probował?

Zupke jadłam pomidorową zabieloną i małej nic nie było
 
A ja dziś pierwszy raz zdobyłam się na odwagę i zjadłam zapiekankę z serem i sosem śmietanowym zapiekaną w piekarniku i jak dotąd to małemu nic nie jest.Całe szczęście!Czasami mam już dość tej diety wszystko gotowane,jałowe.Ale cóż...dla mojej dzidzi jestem gotowa wszystko wytrzymać.
 
Dziewczyny wprowadzajcie do swojego jadłospisu coraz więcej normalnego jedzenia i obserwujcie malucha.
Mój Olik toleruje u mnie słodycze - kilka kostek czekolady, pare ciasteczek dziennie i jest ok:tak:. Ostatnio jadłam frytki ze smażoną pangą - trochę go wysypało :-(ale po trzech dniach zniknęło. Ja jem wszystko w małych ilościach i jak na razie (odpukać) zero problemów z kolkami, jedynie kupkę robi raz dziennie, ale za to bardzo dużo (czasami pampers nie mieści;-)).
Z diety w sumie zrezygnowałam dwa tygodnie po porodzie i można powiedzieć, że jem wszystko.
Ale wiadomo - ile ludzi, tyle typów i nie każde dziecko reaguje jednakowo.
życzę powodzenia w testowaniu jedzenia :-)
 
a ja musze odstawic pomodory dzis maluszek byl taki czerwony na buzi szok.jedalam salate lodowa i ogorka swiezego i wszystko ok. a ze slodyczy dodalam paluszki slone-zna ktos reakcje na cos takiego????a co z sokami kubus???:cool2:

Dzis zrobilam sobie galaretke z kurczakiem wiec podaje przepis
1 puszka malej marchewki'
1 puszka burakow w plasterkach
1 piers z kurczaka
1 paczka zelatyny ja kupilam taka z bulionu

piers ugotoawc wymieszac z marchwka i brakami zalac wszystko rozpuszczona ostudzona zelatyna i czekac do rana- sniadanie gotowe

Samcznego
 
ja pije kubusie i malej nic nie jest
staram sie (zaczynam) jesc wszystko po trochu zeby jak mała skonczy 4 miesiace jesc juz normalnie
 
reklama
Zazdroszczę tym, które mogą "normalnie" jeść. MIchał ma kolkę i muszę strasznie uważać, bo byle co i parę godzin noszenia wyjącego dziecka murowane. Po delikatnej zupie szczawiowej pół nocy miałam z głowy. W dodatku nie toleruje nabiału - jak odstawiłam, to kolka ciut się zmniejszyła i zeszły mu krostki - wcześniej miał cerę jak nastolatek, cały w krostkach.
A co do czekolady to radzę uważać - od cioci - pediatry mam stanowczy zakaz jedzenia czekolady, kakao, truskawek i miodu jako niezwykle silnych alergenów
 
Do góry