reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Tu znajdziesz dzisiejszy LIVE dotyczący uwazności w relacji z dzieckiem. Jak sue przyda - zapraszam :) Do zobaczenia na Instagramie Dołącz, obejrzyj LIVE
reklama

Kto po in vitro?

Dziękuję Dziewczyny za słowa pocieszenia, ale teraz nie widzę dla siebie za dużych nadziei. Rozmawiałam przed chwilką ponownie z lekarzem, bo wcześniej tak się rozpłakałam że nie wiele zrozumiałam, a mąż już teraz nie mógł za wiele sobie przypomnieć. Okazało się że tylko 2 komórki były dojrzałe i cytując słowa embriologa podczas próby zapłodnienia obie komórki wykazały bliżej nieokreśloną nieprawidłowość)sam embriolog nie potrafił jej do końca określić, świadczące o słabym materiale genetycznym i możliwości wystąpienia jakiejś wady genetycznej, dlatego komórki nie były nawet zapłodnione. Co do embriologa lekarz powiedział że możemy mu całkowicie zaufać bo ponoć to świetny lekarz, pracujący kiedyś w jednym z najlepszych ośrodków za granicą .
lawendowy - co do rządowego ivf to nie wiem czy się załapie, muszę powtorzyc wyniki amh, ale niespodziwam się żeby wzrosły, rok temu amh miałam 0,49 a po tym czasie pewnie jeszcze bardziej spadły...
zula - dokładnie lekarz to nam powtórzył, że w takim wypadku możemy jedynie liczyć na naturalny cud nad cudami....
Co do suplementów to nie wiem co mogę jeszcze jeść, od roku wcinam DHEA, koenzym q10, olej z lnu, olejek z wiesiołka...może tylko te wodorosty nie próbowałam ale nie słyszałam o tym nigdy...
 
reklama
Lilia dokładnie chyba tak zrobie poproszę na piśmie o uzasadnienie od embriologa i później to skonsultuję jeszcze z innym lekarzem. Mam nadzieję tylko że taką opinię mi wystawią.
 
U mnie z kilkunastu ok. 16 jajeczek jakie widział lekarz przed punkcją, pobrano tylko 7 oocytów, z czego 4 się zapłodniło, a 3 dotrwały do stadium blastocysty. Więc również tak troszeczkę dziwię się , że nawet jedno się nie zapłodniło.
 
a u mnie kolejna porażka .... już nawet nie mam siły płakac i na chwilę obecną jestem wyzuta z wszelkich sił bo wciąż zadaję sobie pytanie czy mogłam coś zrobic, może coś jest ze mną nie tak , już sama nie wiem . Jesteśmy w MZ i mamy jeszcze 2 próby ale .............. jednocześnie bardzo chcę zacząc jak najszybciej kolejny raz i strasznie boję się kolejnej porażki .
 
Maya - może uznasz mnie za szamana ale ja naprawdę na Twoim miejscu "ozdrowiłabym swój organizm. Zrobiłabym sobie jakąś kurację oczyszczającą a potem powcinałabym suplementy. Moje zdanie jest takie, że w procesie starań o ciążę mamy w siebie pakowaną taką ilość świństw, że organizm czasem tego nie znosi. Produkujesz komórki, tylko trzeba poprawić ich jakość a można to zrobić poprawiając jakość własnego organizmu. No chyba, że to jest aspekt genetyczny to inna bajka. Robiłaś badania w tym kierunku?

Labo - tak jak ja walczysz z endometriozą:( i pewnie nie tylko. Przykro mi z powodu kolejnego niepowodzenia.
 
reklama
labo strasznie mi przykro, wiem co czujesz:-(

dzidzius - ja sama tego nie rozumię...w piątek pojadę osobiście do kliniki po tą opinię, może wtedy dowiem się czegoś więcej...
 
Do góry