Kto po in vitro?

[Olusia7982]

Ale dziewczyny mam lenia.. nic mi sie nie chce... wlasnie wrocilam z zakupow i trzeba jakis obiad ugotowac.... w poniedzialek bylam z moim na nartach a teraz planujemy z przyjaciolmi jechac... ostatnio takie skurcze mnie lapaly i to nie tylko w lydki ale i w biodrach ze raz sie przewrocilam z tego powodu i podniesc sie nie moglam... ale jakos dalam rade bo wielu trudach... he he :-)

 

[keki84]

Kasik, niestety pracodawca wręczył mi wypowiedzenie po tym, jak na L4 zobaczył pieczątkę ośrodka leczenia niepłodności, więc szczera rozmowa o ewentualnej ciąży nie wchodzi w grę, bo on się każdej ciąży panicznie boi i będzie robił wszystko, by unikać ciężarnych jak ognia. To człowiek okrutny i bezwzględny.
Teraz zrozumiałam, co dokładnie masz na myśli, ale chyba chciałaś napisać o art. 33 KP? W mojej ocenie zawarcie w umowie na czas określony klauzuli o możliwości jej wypowiedzenia nie odbiera uprawnień pracownika z tytułu innych art. kodeksu pracy (w tym tych dotyczących rozwiązywania umów z ciężarnymi). Ale masz rację, że nie ma co więcej zaśmiecać forum. Jak będę miała okazję się przekonać jak jest naprawdę, na pewno dam znać, bo każdemu może się kiedyś taka wiedza przydać.

 

[Lilia♥]

Olusia - witaj w klubie ja dziś pół dnia zdjezdziłam i próbuję się ogarnąć, ale mi się nie chce. Chyba się położę i coś pooglądam

 

[Jo.M.]

Lilia - Zobaczymy co ze szwagierką , jak ma choć odrobinę współczucia w sobie to może przeprosi. Pożyjemy zobaczymy.

Olusia - Nie mam pojęcia co Ci doradzić z tymi anty . Skoro masz mieć od nowa stymulację to raczej chyba bym brała te tablety .
Fajnie że umiesz jeździć na nartach , bo ja to beztalencie totalne. Jak byłam klika lat temu na nartach to po prostu zjeżdżałam na kreche , a żeby się zatrzymać to musiałam się wywalić. Jaki wtedy miałam tyłek siny , normalnie takiego sińca to w życiu nie widziałam

 

[Olusia7982]

Jo.M pierw sie uczylam na oslej lączce a potem juz poszlam na wyzsze gorki i bardziej strome... chociaz na bardzo stromej to sie boje jezdzic... moj lepiej troszke jezdzi ode mnie.... siniaki tez mialam i to nie jeden...no ale co tam siniak a super sie jezdzi.... :-)

 

[Jo.M.]

Olusia - Ja chyba też bym musiała od jakieś góreczki małej zacząć.
Wiszę właśnie na tel do naszej kliniki i dodzwonić się nie mogę w sprawie moich wyników badań. Oni chyba już tam świętują:-)


No już się dodzwoniłam , i g...no się dowiedziałam bo przez telefon wyników mi nie podadzą. Ja pierniczę i specjalnie mam tam jechać teraz po wyniki.

 

[Olusia7982]

Jo.M. to faktycznie bez sensu ze nie powiedza wyniku przez tel... jakas paranoja... no ale zebys jechala specjalnie? to jakis absurd jest....

 

[Jo.M.]

Olusia - Jak by mi powiedzieli , że nie można przez tel wyników poznać to bym u siebie w labo zrobiła i to jeszcze taniej. Dziady jedne ale się wściekłam , ciekawe kto obcy miał by dzwonić po moje wyniki z chlamydii i AMH. Niech no ja tam przyjadę tylko!!!

 

[Olusia7982]

Jo.M. dlatego uwazam ze to jakas paranoja jest... w koncu ja chce sie dowiedziec wyniku a nie jakas obca osoba... chory system jednym slowem !! nie wsciekaj sie... bo to nic tobie nie da... a nie potrzebnie sie wsciekasz i denerwujesz...

 

[_Infinity_]

Cześć dziewczyny, Wy jak zawsze piszecie tak dużo że trudno nadążyć
Ze mną już lepiej, zarówno psychicznie jak i fizycznie i niech tak zostanie ;-)
Zabrałam się za świąteczne gotowanie przeplatane z beztroskim lenistwem ;-)

Co do tych dawek progesteronu to chyba ja najwięcej łykam 3x4 dopochwowa, 3x2 podjęzykowa i 3x1 Duphaston. Mam nadzieję że ta teoria że nawet w za dużej dawce nie szkodzi jest prawdziwa ale jak mam być spokojna nie robiąc kontroli jego poziomu to stwierdziłam że biorę tyle i już