reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Kto po in vitro?

Niepokorna nie możemy tak myśleć, ja też pierwszy raz podchodzę do IVF i tu jak wiemy nie ma reguły, musimy wierzyć że ten pierwszy będzie ostatnim :tak:
A co do implantacji to faktycznie to mogło być to albo jakaś pozostałości po zabiegu bo w trakcie mnie coś zabolało i zaraz po jak poszłam siusiu była odrobinka krwi, później już było ok i po półtorej dnia znowu trochę .... cóż, zobaczymy ....
 
reklama
Witam dziewczynki ,
widzę , że dopada Was już mały stresik. Ach my to mamy przechlapane.

U mnie też prawie wszystko przygotowane w domu tzn. choinka stoi już od kilku dni , ozdoby porozstawiane , jeszcze tylko małe dopięcia na ostatni guzik i gotowe. Gotowania nie mam prawie wcale bo Święta spędzamy u rodziców i teściów także jakieś ciasto tylko upiekę , śledziki w śmietanie zrobię i jakieś sałatki no i to by było na tyle. A tak poza tym to nastrój mam raczej wisielczy i też bym najchętniej przesiedziała sama te święta w domu. Jak sobie pomyślę , że są już kolejne święta a my ciągle we dwójkę to aż serce ściska z żalu ale co zrobić. Może doczekam się w tym życiu naprawdę radosnych świąt z maluszkiem na rękach.

Lilia
- Nie martw się sprzeczkami z mężem , po prostu hormony i oczekiwanie na bete robi swoje znam to bardzo dobrze. Ja kiedyś też zarzuciłam mężowi , że mnie nie podtrzymuje na duchu i nie wierzy , że się uda. Byłam zła na niego bo zapytałam go po którymś transferze , czy ma jakieś przeczucia na tak lub na nie to mi odpowiedział , że po tylu razach to nie ma już złudzeń. No i nagadałam mu , że to ja muszę znosić te wszystkie badania , zastrzyki , transfery i te starania spędzają mi sen z powiek także może wykrzesać z siebie trochę wiary , bo jak my nie będziemy wierzyć to kto. Tak się tym przejął , że przy ostatnim razie cały czas powtarzał , że teraz musi się udać i że się uda. Mówię Ci oni też to przeżywają tylko chyba inaczej niż my. To miała być moja ostatnia próba ale jeżeli załapałbym się do rządówki to spróbuję . Mój M już by odpuścił te starania i najchętniej wrócił do ośrodka adopcyjnego bo boi się o mnie i też zmęczony jest naszym trybem życia uzależnionym od kliniki ale jednak ja jeszcze muszę spróbować żeby nie żałować że czegoś nie zrobiłam. Ciężka ta nasza droga ale trzeba to jakoś znieść. Cały czas trzymam kciuki za Ciebie:-) w razie jak byś miała chwile zwątpienia.
 
Martaczi dziękuje czuje się dobrze to zanaczy zero objawów na nie i zero na tak. Czas pokaze czy coś z tego będzie. Ciesze się , ze już się uspokoilas i możesz już mowić do brzuszka "hej kochanie jak tam się dzisiaj czujesz":) życzę ci spokojnych Świat a za rok już będziesz świętować z dzidzia na raczkach:)

dziewczyny tak w ogole to wszystkim życzę już Wesołych Świat a czekającym na testowanie cierpliwości i spokoju ducha.

ja zaraz jadę do kościółka i potem musze jeszcze kupić ostatni już prezent świąteczny i spakować walizkę . Ach nie moge się już doczekać spotkania z rodzina i prawie 3tyg urlopu.
 
infinity ja tez miałam plamienia niewielkie ale u mnie to na pewno było pozostałości po zabiegu bo ja zawsze jestem spieta i lekarz ma problem umieścić teleskop . Mam nadzieje ze u ciebie była to implantacja a po świętach blysniesz na forum wysoka beta. Masz jakieś objawy lub przeczucia?

Zuzia nie bądź smutna skoro lekarz tak postąpił z tym progesteronem w twoim przypadku to znaczy ze odnosili już sukcesy tak robiąc bo przecież im tez zależy na jak największej liczbie ciężarnych ze względu na opinie kliniki i statystyki. Kochana spokoju i upragnionej ciazy w te Święta ci życzę ! Nie szalej z przygotowaniami do wigilijnego stołu.
 
Jogo u mnie lekarz niby mówił że transfer przebiegł bez najmniejszych problemów ale wiadomo że zawsze może być jakieś niewielkie uszkodzenie/podrażnienie którego nawet lekarz nie zauważył, jedyne co pozwala mi mieć nadzieję że to może implantacja to fakt że krwawienie wystąpiło po ok. 1,5 doby od transferu. Cóż, chyba tylko wróżka mogłaby odpowiedzieć na moje wątpliwości :-D
Objawów brak ale jak na 3dpt to chyba jeszcze za wcześniej, chociaż usilnie ich wypatruję :tak:


Dołączam się po mału do życzeń dla wszystkich, szczególnie tych oczekujących na wyniki transferów - duuuużo spokoju i wiary w siebie i nasze maleństwa
:tak:
 
A ja dostałam @ dzisiaj... I z kolejnego cyklu nici, bo:
a) nie zdążyłam wziąć wszystkich tabletek i po @ będę musiała dobrać
b) tym samym nie wyrobię się z badaniami do 18 dc
Jak mnie drażnią takie sytuacje :( W grudniu nie, bo grzybek, w styczniu nie, bo się nie wyrobię. Ciekawe co na luty wypadnie?

Trzymam kciuki za Wasze transfery :) Oby zaowocowały wysoką i stale rosnącą betą!!!!
 
Kochane kobitki - od jutra juz wielkie przygotowania do swiat wiec pewnie malo kto tu bedzie zagladal wiec i ja juz dzisiaj skladam Wam swiateczne zyczenia:

Wszystkim juz zaciazonym zycze spokojnych, zdrowych ciaz - zeby te swieta byly pierwszymi z wielu z waszym cudem ...

Wszystkim po transferkach i czekajacych na wynik - zycze spokojnych swiat aby ten jakze ciezki czas oczekiwania dla nas przyniosl nam tam upragnione cuda...

Wszystkim ktore jeszcze czekaja zycze zeby jak najszybciej mogly podjac walke ktora zakonczy sie sukcesem...

A wszystkim wam zycze Swiat cieplych radosnych i bez zadnych trosk - zeby ten czas przepelniony byl cieplem i spokojem

miki.jpg a przede wszystkim zeby kolejne swieta kazda z nas spedzala w towarzystwie takiego mikolaja.
Trzymajcie sie dziewczyny - Wesolych Swiat
 

Załączniki

  • miki.jpg
    miki.jpg
    8,7 KB · Wyświetleń: 46
Martaczi: dziekuje, czuje sie bardzo dobrze. Jedyny objaw ciąży to mdłości i wyczulony węch na zapachy :) Wspomniałaś jakiś czas temu że przepisano Ci jod, napisz proszę w jakiej dawce.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Lilia podejrzewam, że zachowanie Twojego męża to taka ochrona nie wiem jak to ubrać w słowa, ale mój mąż ciągle mi powtarzał też, że nie mam się stresować porażkami bo się nie poddamy i będziemy próbować dalej bardzo mnie to irytowało bo czułam, że nie wierzy a przecież od niewierzenia jesteśmy my oni mają nas wspierać! chociaż z drugiej strony jak tu wierzyć po takich przeżyciach ale ja wierzę za Was i się modlę idę nawet dziś do kościółka chyba nawet pójdę do spowiedzi jestem z WAMI :* i ody do piątku!

martaczi – lepiej bym tego nie ujęła. Dziękuję. Dziś mi się zapytał czy nie mam ochoty na czekoladę z ogórkami, na to ja mu odpowiedziałam, że niestety, ale nie, jeżeli bardzo mu zależy to mogę zjeść :-D

ja postanowiłam wziąć się za siebie przestać się zadręczać i nieustannie się stresować!!!
wczoraj byliśmy po choinkę w leśniczówce pierwszy raz razem zawsze to mąż sam załatwiał! ale frajdę mi to sprawiło jak machał tępą siekierą chociaż trochę jest krzywa

I bardzo dobrze. Musisz w końcu zacząć się cieszyć swoją ciążą razem ze mną :-):tak:

keki84 – decyzja nie jest łatwa, ponieważ z jednej strony jak zrobisz jutro betę i wyjdzie pozytywna to będzie wielka radość na święta, jak negatywna no to może być nieciekawie. Z drugiej strony czekać kolejne 3 dni to też niefajnie. Ja tak ja Zuzia cieszę się, że betę mam zrobić po świętach. Jakbyś się jednak zdecydowała na betę to trzymam kciuki za wysoki wynik :tak:

Może doczekam się w tym życiu naprawdę radosnych świąt z maluszkiem na rękach. To miała być moja ostatnia próba ale jeżeli załapałbym się do rządówki to spróbuję .

Tego Ci życzę z całego

Mój M już by odpuścił te starania i najchętniej wrócił do ośrodka adopcyjnego bo boi się o mnie i też zmęczony jest naszym trybem życia uzależnionym od kliniki ale jednak ja jeszcze muszę spróbować żeby nie żałować że czegoś nie zrobiłam. Ciężka ta nasza droga ale trzeba to jakoś znieść. Cały czas trzymam kciuki za Ciebie w razie jak byś miała chwile zwątpienia.

Ja się wcale nie dziwię, że jest zmęczony, Ty pewnie też. Nie wiem ile to trwa u Was, ale u nas 2 lata, też powoli mam dość. Musimy być twarde w tej całej sytuacji, bo jak się załamiemy to z tego nic nie będzie i nie spełnimy naszych marzeń…

Siaga – życzę Ci, abyś jutro usłyszała najpiękniejszy dźwięk świata :tak:

Oktavi – życzę bezbolesnej histeroskopii :tak:

A ja dostałam @ dzisiaj... I z kolejnego cyklu nici, bo:
a) nie zdążyłam wziąć wszystkich tabletek i po @ będę musiała dobrać
b) tym samym nie wyrobię się z badaniami do 18 dc
Jak mnie drażnią takie sytuacje :( W grudniu nie, bo grzybek, w styczniu nie, bo się nie wyrobię. Ciekawe co na luty wypadnie?

Skąd ja to znam... :-) Ale raczej nie przebijesz Zuzi i mnie. Na crio czekałyśmy 10 m-cy!!


GRUDZIEŃ:

23: Siaga - USG serduszkowe
23: keki84 - wysoka beta
23: Oktavi - histeroskopia

27: martaczi - podglądanie zdrowego maluszka
27: Lilia♥ - beta
27: Jogo - wysoka beta
27: Niepokorna - wysoka beta
30: Zuzia2011 - wysoka betka
30: elleni - wysoka beta


STYCZEŃ:

7: MagdaM33 - wizyta kontrolna
27: martaczi - badanie prenatalne
Hope84 - udane crio
Madzia76 - punkcja
Jo.M. - kolejna wizyta u immunologa


(data nieznana dokładna) Kinga_1 - udany transfer
 
Ostatnia edycja:
Do góry