reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Kto po in vitro?

sykatynka trzymam kciuki no i nie przekreślaj rodzeństwa bo dzieci tez się rodzą z jedyneczek(1AA, 1BB), kiedy testujesz? 6dpt czy później?? żeby już się udało:-) mocno trzymam kciuki! statystycznie to powinien być właśnie ten:-p A co do brzucha, to raczej wyglądam jak bym się nie zle najadła, ale ciążowy to on nie jest, chociaż spodnie w pasie wszystkie sa za ciasne, ale tylko w pasie, więc chodzę w rozmiar za dużych wyglądają jak worki ale w pasie są dobre:-p martwię się że za dużo przytyje bo strasznei ciągnie mnie do słodyczy, no i po stymulacji znowu mi przyszło 3-4kg i są nadal, czuje je:-p więc będzie co zrzucać :-(
 
reklama
Będę testować chyba w 8 dpt... albo może w 7, zależy ile wytrzymam i jak się będę czuła... w niedzielę jadę do Opola i wracam w poniedziałek wieczorem, więc wtedy nie zrobię, a we wtorek będę miała trochę do pozałatwiania więc nie wiem, czy chcę się "rozbijać" ew. niepowodzeniem... więc może wytrzymam do środy, to będzie 8 dpt...
Rodzeństwa nie przekreślam, skądże znowu, od razu przy rozpoczęciu założyłam, że wrócę po wszystkie moje pingwinki, niedużo ich już zostało, a o trójeczce dzieci zawsze marzyłam :D
 
Kate - moge ci podeslac swietne plany ciążowe jezeli chodzi o odżywianie :)
Bedzie plan to bedziesz wiedziała ze dostarczasz co trzrba i nie przybierzesz wiecej niz powinnas :) głowa do gory!

A tak od siebie to słodycze odstaw bo nie zdrowe dla dziecka a jak chcesz ju teraz popracować nad waga bez szkody dla ciazy yo najprostszy sposob to nie jesc tłuszczy razem z weglami.
Albo białka tłuszcze albo wegle tłuszcze.
 
Emenems w 6 dpt nie dam rady bo będę w Opolu... jeśli już to 7 dpt bym gdzieś mogła tą betkę wcisnąć, zobaczę jak będzie z moimi zajęciami... bo wiesz, jakby miało się nie udać to znowu się rozryczę i cały dzień do bani bo jak tu po mieście z zapłakanymi oczami latać? :p
 
Emenems od stwierdzenia ciąży przytyłam 0,5kg, ale najbardziej mnie denerwuje to ze przybrałam w czasie stymulacji az tyle, a ćwiczyłam przed byłam na diecie bla bla bla teraz te hormony na mnie tak nie działają jak stymulacja. Nie mam tendencji do tycia i raczej mam dobre nawyki żywieniowe, nigdy nie miałam problemów z wagą. Wcześniej ważyłam 58kg na 169cm, nie robiąc nic, jak terenowalam za młodu to wazylam 53-55kg i wyglądałam tragicznie, zero piersi i aseksownie, ale 64kg teraz po tych hormonach to dramat 60kg by mnie satysfakcjonowało:-p co do moich nawyków żywieniowych to jak poszlam do dietetyka to nic by nie zmienial, bo jem średnio co 2h u mnie w domu jadlo się obiad na talerzach deserowych, nie posiadam talerzy obiadowych. Nie miałam w domu ciast, ciasteczek, napojów gazowanych, chipsów, tłustego miesa, nie słodze herbaty itp..dziekuje za to wszystko mamusi:-p a słodycze to gorzka czekolada i żelki buehehe. Poza tym cukier jest potrzebny tylko pytanie jaki i w jakich ilościach.. W ogóle jak nie przyzwyczaimy od małego organizmu do tłustych dań i ciężko strawnych ciast to nie będzie problemu, owoce to tez nie dobrze jak za dużo, mogę opisywac dużo, ale patrze ze to co wyniosłam z domu to podstawa do dalszego zycia i to determinuje tendencje do tycia a nie genetyka. Ale się rozpisałam, ale porównuje mojego M jego nawyki no i innych ludzi, ale często nasi rodzice nawalają..
 
Tłuszcze nam ba mysli orzechy avocado jajka itp a nie smażone kotlety :)

Żelki to wyrzuc od razu bo o robione na syropie kukurydzianym inaczej nazywanym fruktozowo glukoxowym czyli największe świństwo :D
Gorzka czekolada super - nie za duzo tez bo ma kofeinę.

Generalnie trzrba dostarczać weglowodany ale nie koniecznie w postaci cukrów:) jak lubisz słodkie przerzuć sie na owoce z puszki :)
 
Kate - jak ja z mezem rozmawiałam jak mnie matka żywiła to masakra hahaahaha tylko kazdy tak kiedys jadł :) ja mam 33 lata wiec jestem dziecko lat 80 wychowana na chlebie z cukrem i zupie mlecznej z bułka hahahaah
 
reklama
kate - możemy sobie rękę podac, ja też ze słodyczy uwielbiam najbardziej gorzką czekoladę i żelki! żelki mogłabym jeść kilogramami, ale z oczywistych powodów nie jadam :)
Ja ostatnio przeczytałam świetne 3 książki o żywieniu autorstwa Fuhrmana i stopniowo wprowadzam w życie jego zalecenia, chociaż nie wprowadzę ich w pełni, bo zaleca on między innymi niemal całkowite odstawienie produktów odzwierzecych, a tego nie zrobię. Ale już zauważyłam, że po tygodniu mimo że nadal biorę ten paskudny steryd i do tego lutkę i estrofem, to waga w końcu powolutku zaczęła spadać zamiast rosnąć... A że jest to naprawdę zdrowa dieta, to będę ją kontynuować i w ew. ciąży, może z niewielkimi modyfikacjami...
Ja od zeszłego roku, od pierwszej stymulacji, później ciąża, później steryd i ciągłe skakania hormonalne (bo to raz antyki, potem estrofem i lutka i tak w kółko) przytyłam koło 4 kg... mimo diety ruchu itd... i to takie okropne 4 kg, bo to taka jakby opuchlizna... czuję się z tym kiepsko, ale czego się nie zrobi...
Wiem na pewno, że jeśli się teraz nie uda (odpukać) to robię cykl przerwy na histeroskopię i na doprowadzenie się do porządku...
 
Do góry