reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Kto po in vitro?

reklama
A i co najwazniejsze wprowadzili mnie w błąd są 3 zarodki z 5 i 6 doby. Lekarz powiedział że bardzoooo ładne 😍😍❤️ więc w jakimś stopniu się uspokoiłam. Chyba wiedzą co robią. Moja klinika ma naprawdę dobre opinie więc jestem dobrej myśli. Powiedziałam że biorę wszystko co możliwe aby się udało. Cały pakiet 🤣🙈

To super kochana, widocznie trzeba poczekać jeszcze żeby był sukces❤️
 
@motylek24 napisz jak możesz bo z tego co pamiętam ty w bocianie bialystok?
Jak wyglądała punkcie od momentu wejścia do wyjścia?
Punkcja? No więc......przemiła pani położna zabiera cię do kanciapy abyś się przebrała. Potem wzywa do innej kanciapy, chyba jakieś papiery jeszcze podpisywałam. Następnie prowadzi już z mężem do pokoju, dostajesz swoje łóżko i czekasz. Są trzy łóżka, u mnie wszystkie były zajęte. Potem już sama, bez męża, wchodzisz do gabinetu zabiegowego (tylko nie zapomnij ściągnąć majtek, ja polazłam w gaciach i był wstyd). Super miły anestezjolog zagaduje by wstrzyknąć ci jakieś ogłupiacze.....budzisz się i pamiętasz tylko tyle że ten sam anestezjolog odprowadza cię do łóżka 😜 kładą na kilkanaście minut. Potem ubierasz się i wędrujesz do gabinetu lekarskiego., dostajesz informacje ile było komórek. Koniec. Transfer i ciąża taka ma być dalsza kolejność 😘
Transfer wygląda podobnie tylko w zabiegowym masz rozmowę z embriologiem a jeszcze wcześniej dostajesz zastrzyk w doope.
 
Punkcja? No więc......przemiła pani położna zabiera cię do kanciapy abyś się przebrała. Potem wzywa do innej kanciapy, chyba jakieś papiery jeszcze podpisywałam. Następnie prowadzi już z mężem do pokoju, dostajesz swoje łóżko i czekasz. Są trzy łóżka, u mnie wszystkie były zajęte. Potem już sama, bez męża, wchodzisz do gabinetu zabiegowego (tylko nie zapomnij ściągnąć majtek, ja polazłam w gaciach i był wstyd). Super miły anestezjolog zagaduje by wstrzyknąć ci jakieś ogłupiacze.....budzisz się i pamiętasz tylko tyle że ten sam anestezjolog odprowadza cię do łóżka 😜 kładą na kilkanaście minut. Potem ubierasz się i wędrujesz do gabinetu lekarskiego., dostajesz informacje ile było komórek. Koniec. Transfer i ciąża taka ma być dalsza kolejność 😘
Transfer wygląda podobnie tylko w zabiegowym masz rozmowę z embriologiem a jeszcze wcześniej dostajesz zastrzyk w doope.
Dzieki motylku do tego jeszcze troszkę ale lubię wszystko wiedzieć wcześniej
:)
 
Punkcja? No więc......przemiła pani położna zabiera cię do kanciapy abyś się przebrała. Potem wzywa do innej kanciapy, chyba jakieś papiery jeszcze podpisywałam. Następnie prowadzi już z mężem do pokoju, dostajesz swoje łóżko i czekasz. Są trzy łóżka, u mnie wszystkie były zajęte. Potem już sama, bez męża, wchodzisz do gabinetu zabiegowego (tylko nie zapomnij ściągnąć majtek, ja polazłam w gaciach i był wstyd). Super miły anestezjolog zagaduje by wstrzyknąć ci jakieś ogłupiacze.....budzisz się i pamiętasz tylko tyle że ten sam anestezjolog odprowadza cię do łóżka [emoji12] kładą na kilkanaście minut. Potem ubierasz się i wędrujesz do gabinetu lekarskiego., dostajesz informacje ile było komórek. Koniec. Transfer i ciąża taka ma być dalsza kolejność [emoji8]
Transfer wygląda podobnie tylko w zabiegowym masz rozmowę z embriologiem a jeszcze wcześniej dostajesz zastrzyk w doope.
Hehe ten zastrzyk w doope brzmi zacnie [emoji23][emoji2356] ... taka kropka na i na koniec [emoji23]
 
Punkcja? No więc......przemiła pani położna zabiera cię do kanciapy abyś się przebrała. Potem wzywa do innej kanciapy, chyba jakieś papiery jeszcze podpisywałam. Następnie prowadzi już z mężem do pokoju, dostajesz swoje łóżko i czekasz. Są trzy łóżka, u mnie wszystkie były zajęte. Potem już sama, bez męża, wchodzisz do gabinetu zabiegowego (tylko nie zapomnij ściągnąć majtek, ja polazłam w gaciach i był wstyd). Super miły anestezjolog zagaduje by wstrzyknąć ci jakieś ogłupiacze.....budzisz się i pamiętasz tylko tyle że ten sam anestezjolog odprowadza cię do łóżka 😜 kładą na kilkanaście minut. Potem ubierasz się i wędrujesz do gabinetu lekarskiego., dostajesz informacje ile było komórek. Koniec. Transfer i ciąża taka ma być dalsza kolejność 😘
Transfer wygląda podobnie tylko w zabiegowym masz rozmowę z embriologiem a jeszcze wcześniej dostajesz zastrzyk w doope.
A w jakiej klinice sie leczysz? ☺️
 
reklama
Do góry