mgielka ja podchodzę w warszawskiej klinice Invicta. Tutaj obowiązkowe są 3 weryfikacje z krwi, I w 3 dpt, II w 6 dpt, III w 10 dpt u mnie się to poprzestawiało,bo albo wolny dzień,albo niedziela, więc miałam w 4dpt gdzie nie wyszło mi nic i już się załamałam,ale potem zaczął mnie boleć okropnie brzuch jak na okres i zaczęło kłuć mnie w jajnikach i 6 dnia już coś mi wyszło,więc ból brzucha przypominający miesiączkę może oznaczać,że zarodek się zagnieżdża, teraz będę miała weryfikację w 11 dpt,bo 10 wypada jutro czyli w niedzielę a wtedy klinika nie jest czynna. Na początku byłam zła,że muszę 3 razy pobierać krew i się stresować,ale to jest po to,żeby dobierać odpowiednio leki,bo oprócz bety trzeba robić estradiol i progesteron. Podobno...już po II weryfikacji widać czy jest szansa na ciążę,czy nie lekarz jak do mnie dzwonił to mówił,że jest ok bo mam 2 cyfry a jak w poniedziałek będą 3 to już super,więc teraz się zastanawiam,czy będą czy nie będą...Jestem w programie In Vitro do Skutku,więc jak się nie uda to mam zapewnione następne podejścia aż do sukcesu.