reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Kto po in vitro?

odświeżyłam dziewczyny, zaktualizowałam siebie,bo ktoś przekleił mój stary status. Asia, ja przy 3 podejściach miałam estrofem. 3x1 a ostatnio 2x1 pomimo prawidł. endo. Pozdrowionka dla Wszystkich!:-D
 
reklama
Asia - ja miałam podejście do crio na cyklu naturalnym (bez estrofemu) ale nie pękł mi pęchcerzyk. Kolejne podjeście do crio było na cyklu "sztucznym" na estrofemie, który brałam od 1 dc 3x1 a potem miałam zwiększoną dawkę 4x1. Zawsze miałam super własne endo a co dziwne na estrofemie było slabiutkie i nie chciało rosnąc (w 9 dc miało zaledwie 4 mm) doroslo do 8 mm. W moim przypadku chodziło o weliminowanie ryzyka, że pecherzyk nie pęknie - na estrofemie nie rosną pęcherzyki i nie ma owulacji, transfer następuje wtedy gdy endo jest gotowe.
Sylwia - zastanawiam się nad Twoim endo i tym, że mi też na lekach nie rosło a normalnie jest OK. Może my to jesteśmy jakieś oporne egzemplarze? Przy pierwszym podejściu miałam krótki porotkół (bardzo wysokie fsh w wieku 26 lat miałam już pod 13) - efekt był opłakany tylko trzy komórki i słabiutkie trzy zarodki (1 cztero, 2 trzykom.). W Novum podeszli do mnie inaczej i pomimo wysokiego fsh dr T zadecydowała o dlugim protokole - efekt był dużo lepszy 10 pęcholi, 7 kom w tym 5 dojrzałych wszystkie się zapłodniły i miałam 4 czterokom i jednego 3 kom. Brałam dipherline, którą też Ci proponowano. Pisze o tym bo wydaje mi się, że czasami pójście pod prąd a nie według schematów przynosi nieoczekiwane efekty szkoda tylko, że lek wolą "sprawdzone" metody a jak widac każdy organizm jest inny i czasem dziala inaczej niż przewiduje "standard". Wiem, że teraz robisz sobie przerwę ale wierzę, że znajdziesz w sobie siłę do dlaszej walki - już trzymam kciuki za Ciebie.
 
29 maja Asia_77 - scratching....oby przyniósł efekt
30 maja zula - owocna punkcja
31 maja joasia2906 - scratching
Maj kari75 - owocna stymulacja
Wrzesień- 4 podejście do crio Dagnes
Czerwiec może joasia2906 - udane crio

05 Czerwiec Lawendowy_Sen wizyta przed udanym IVF
06 czerwca masia123 - wizyta kontrolna przed przygotowaniami do crio
Sierpień/Wrzesień - Lawendowy_Sen podarowanie przez klinikę dwóch chłopaków
Wrzesień (może) Lilia♥ - przygotowania do crio
 
Sylwia - zastanawiam się nad Twoim endo i tym, że mi też na lekach nie rosło a normalnie jest OK. Może my to jesteśmy jakieś oporne egzemplarze? Przy pierwszym podejściu miałam krótki porotkół (bardzo wysokie fsh w wieku 26 lat miałam już pod 13) - efekt był opłakany tylko trzy komórki i słabiutkie trzy zarodki (1 cztero, 2 trzykom.). W Novum podeszli do mnie inaczej i pomimo wysokiego fsh dr T zadecydowała o dlugim protokole - efekt był dużo lepszy 10 pęcholi, 7 kom w tym 5 dojrzałych wszystkie się zapłodniły i miałam 4 czterokom i jednego 3 kom. Brałam dipherline, którą też Ci proponowano. Pisze o tym bo wydaje mi się, że czasami pójście pod prąd a nie według schematów przynosi nieoczekiwane efekty szkoda tylko, że lek wolą "sprawdzone" metody a jak widac każdy organizm jest inny i czasem dziala inaczej niż przewiduje "standard". Wiem, że teraz robisz sobie przerwę ale wierzę, że znajdziesz w sobie siłę do dlaszej walki - już trzymam kciuki za Ciebie.

Ja miałam niestety zawsze problem z endometrium. Na początku było koło 2-3 mm. Dopiero po dłuższym leczeniu "skoczyło" na 6 mm bez pomocy leków. Przy progynovie w dawce 3x1 endometrium nie drgnęło,potem miałam podwyższane na 4x1, potem jeszcze dodane plasterki systen 50 i endo zostało przy 6,2 mm jak na początku było. Przy 2 przygotowaniu do crio miałam od razu dawkę 4x1 + plasterki. Efekt - endometrium 7,05mm (w tym cyklu zastosowano także czynnik wzrostu) - uzyskano ciążę biochemiczną. 3 przygotowanie do crio - dawki te same tylko progynova zamieniona na estrofem. Po uzyskaniu endo 8,3 mm i dodaniu luteiny spadek do 7mm.
Dodatkowo od 2 przygotowania do crio jem wit e, olejek z wiesiołka, olej lniany, magnez, witaminę B, mleczko pszczele, acard. Jem orzechy, popijam czerwonym wytrawnym, dodatkowo sardynki i inne wspomagacze. Nawet akupunktury próbowałam. I efekt ten sam, jak na naturalnym 6, to na sztucznym 7 mm. I mimo tego, że estradiol na sztucznym mam zawsze w okolicy 2,5 tys i zbiera mi się zaraz śluz w macicy.

Diphereline to lek na raka prostaty stosowany także w endometriozie. Efekt jaki przynosi - to objaw menopauzy, czyli wyłączenie na jakiś czas czynności jajników. Rozmawiałam z dr o tym rozwiązaniu, ale jednak przy ewentualnej próbie nie zastosujemy - przyczyna jest prosta - dr obawia się, że zareaguję odwrotnie i endometrium będzie jeszcze marniejsze. Pewnie znów podejdziemy z czynnikiem wzrostu. Mimo, że endometrium przy nim nie urosło, to jednak mógł jakoś wpłynąć, że doszło do zagnieżdżenia.

Kiwisia mamy wyjątkowe endometria, tylko dlaczego tak "negatywnie" wyjątkowe :zawstydzona/y:.
 
Ja znów zaczęłam wsłuchiwać się w swój organizm...dopiero dziś doszło do mnie ,że nie mam typowych u mnie objawów w tym miesiącu jak przed stymulacją. Tzn. nie bolą mnie cały czas jajniki, bo ogólnie niezależnie od dnia cyklu wciąż czułam bóle jak na zbliżającą się @, tyle ,że o różnym nasileniu. W tym miesiącu totalnie nic. Nie wiem czy to dobrze czy nie...nie jest to istotne , bo nie mam na to wpływu.
Mam nowe plany: jeśli tym razem się znów nie powiedzie , zapisuję się na kolejkę do adopcji Blastka a w międzyczasie zadbam o siebie...schudnę ..itp...
Oczywiście mam nadzieję ,że czerwco- lipiec będzie dla mnie ( i nie tylko dla mnie ) szczęśliwy:-)
 
Asia może to dobrze, może jakiś znak? A lipiec musi być szczęśliwy ;) Ja się zastanawiam dlaczego w klinice zaproponowali mi podanie 2 zarodków, a nie 3 (prawo dopuszcza 3). Pani doktor powiedziała, że podanie 3 nie ma wpływu na zagnieżdżenie, a jest ryzykiem, ja jej przytaknęłam. A teraz nie wiem czy nie naciskać na podanie trzech? Jakoś mi tak szkoda tego trzeciego :eek: Skoro to nie ma uzasadnienia medycznego, to po co prawo dopuszcza 3, a nie 2? Nie wiem co robić.
 
mazenka - do 35 r.ż. podają 2 zarodki, a powyżej 3.

Przed chwilką byłam na forum "ciężarówki po in vitro". Jakby miło było zagościć tam na stałe :-(
 
reklama
Lilia dzięki Ci wielkie, nawet nie wiesz ile się nad tym głowiłam! A na tamto forum też czasami zaglądam... Wierzę, że i my niedługo będziemy tam należeć :tak:
 
Do góry