reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

kuchnia Malucha

Ja w wrześniu wracam do pracy, ale jak podołam to chciałabym jeszcze karmić. Poza tym od czwartku Martyna zaczęła jeść jabłuszko - zalecenie gastrologa w związku z zaparciami jako uzupełnienie błonnika. Bardzo jej smakowało aż się rozchachała. Później marchewka, ale ostrożnie bo zapiera i papka z suszonych śliwek. Mi to też sprawia dużą frajdę.
Jeśli chodzi o plan żywienia to na stronie nestle jest coś w rodzaju rozpiski:
Witamy na stronach Nestl�
bobovita też ma poradnik żywieniowy:
NUTRICIA - Od�ywki dla dzieci i niemowl�t oraz �ywienie kliniczne
Można też planować po produktach:
Gerber
A w ostateczności każdy pediatra ma aktualny schemat żywieniowy.
 
reklama
Dorotka dziekujemy :-) I odrazu (gdybym nie wskoczyla na forum)zycze wszytkiego naj Olence z okazji jej jutrzejszego swieta :-)

Co do suwaczka to widac Lilypie inaczej liczy miesiace...moze liczy kazdy po 30 dni?

Co do marchewki to zapiera to juz wiemy
 
Dziewczyny czy wiecie jak długo trwa przestawianie maluchów na jedzonko inne niż cyc? w maju wracam do pracy i do tego czasu chciałabym przygotować Kamilka tak żeby dawać mu cyca rano przed wyjściem do pracy i po powrocie. Te 10h w ciągu dnia chciałabym żeby wcinał coś innego. Kiedy powinnam zacząć? Miesiąc mi wystarczy żeby się przyzwyczaił?
 
Pajola ten czas powinien wystarczyć...kiedyś czytałam że wystarczy 3 tyg. wcześniej zacząć dziecko przyzwyczajać ale to tylko teoria książkowa więc wiesz...pare lat temu pilnowałam 3m-czną dziewczynkę której mama od razu po macierzyńskim poszła do pracy. wcześniej tylko raz podała jej mleko modyfikowane. biedactwo na początku tylko jadła po 30 ml. ale szybko się przyzwyczaiła do butli i było ok.
 
Zgadzam się z anii, choć sama miałam troche inne doświadczenia. Po urodzeniu Wiktorka wróciłam do pracy po 4,5 m-ca, więc w tym czasie dostawał mój pokarm i bebiko. Ja niedługo po porodzie musiałam jeździć na sutdia, to był ostatni rok, pisanie pracy magisterskiej, okres egzaminów i mały musiał się pomału przyzwyczajać. Więc jak wróciłam do pracy nie było większego problemu, tyle tylko że potem już nie bardzo chciał pierś (gryzł mnie:-D), a mi ciężko było odciągać, więc zakończyłam karmienie w 7 m-cu. Szkoda, ale dobre i tyle :-).
 
Od trzech dni podaję mojemu synkowi soczek jabłowy - troszkę na łyżeczce i muszę powiedzieć, że nawet mu smakuje. Jestem zdziwiona, bo on nic innego niź cycuś nie chciał ( ani herbatki, a sztuczne mleczko to największa trucizna:tak: )a tu taka niespodzianka soczek jabłkowy lubi.:tak:
 
W ndz- Sara zjadła pół słoiczka jabłuszka Gerbera- mniam- tak smakował- duzo bardziej niz soczek jabłkowy....uch- a jak kupa po tym była- mamamija:szok:
Wczoraj był debiut jabłko z marcheweczka- smakowało jeszcze bardziej- jak dałam pól słoiczka- to płakała ze chce jeszcze- i otwierała buzie....po czym ze złosci wpkowała sliniaka do buzi- bo na sliniaku były resztki....oprócz tego cały nos, łapki brudne- :-D ....czekamy na kupe po tej potrawie bo jeszcz enie było....bac sie??oby pampers pomiescił:szok:
 
wiecie, trochę zazdroszczę że już powolutku wprowadzacie dzieciaczkom takie pokarmy. ale chyba żadna z was nie karmi piersią???bo mi lekarz powiedział żeby jeszcze nie dawać Lili nic innego. a ja tak bym chciała. czy mogę sama jej coś zapodać? jak myślicie?
 
reklama
Aniii ja karmię, ale Martyna ma zaparcia. Nie pamiętam kiedy sama zrobiła kupę (poza tą co w zeszłą niedzielę, ale to prawdopodobnie po winogronach, które zjadłam :eek:) i gastrolog polecił podawać jabłko ( bo błonnik) mimo, że na piersi i nie ma jeszcze 4 m-cy. Nasz pediatra jeszcze nie wie;-). Wiem, że zbyt wczesne wprowadzanie pokarmów stałych uznawane jest za błąd żywieniowy. Ja też chciałam czekać do 6 miesiąca, ale nie wyszło. Na razie Martyna je jabłko, pije debridat i bakterie i czekam... Z zupami, kaszkami i deserami poczekamy. Znalazłam poradnik żyweniowy Hipp - taki co był w pudełku malucha ze szpitalnej wyprawki. Tam jest fajnie napisane co kiedy i na co działa. Zeskanuje i dorzuce. A jeśli chodzi o samowolę, to podawałam herbaty też Hippa. Obecnie zaczynamy jabłkową. Tutaj dzieci raczej dorodne :-D więc herbata między posiłkami lub zamiast raczej żadnemu nie zaszkodzi. A w sumie mi położna na patronażu mówiła żeby unikać dopajania (takie praktyki tylko latem), a jak się dowiedziała po pierwszej wizycie w przychodni, że Martyna dobrze przybiera na wadze, to sama "podrzuciła" pomysł z herbatą ;-)
 
Do góry