ciekawe czy do mnie zawita pączek. jeszcze godzinę ponad muszę na M czekać, ale mam nadzieję że mnie nie zawiedzie....
mnie się dzisiaj nic nie chce. obiadu nie ma. prać ciuszków malusich mi się nie chce. spać mi się chce!
kurcze te skurcze to chyba ze stresu mi przeszły, bo ani nospy juz nie wzielam, tylko 2 lutki dopochwowo i nic sie nie dzieje
za to wali po pęcherzu!
anawoj będzie dobrze, tak jak ma być
aenye coś kiepściutki okres masz ostatnio...
wracaj do humorrku swojego i zakupów
NIECHAJ ZDROWIE POWRÓCI!!!!!! biedny Massio
a chłopami to się nie ma co przejmować.
mój jak się dzieciakami zajmuje to im normalnego jedzenia nie da tylko chipsy, chrupki, słodycze!!! i tak cały dzień!! masakra. i idź tu do szpitala!!
też się wczoraj wnerrwiłam na niego. Starszak chociaż w pkolu zje śnaidanie i obiad i dopiero potem wali słodycze (szkoła teściowej, ona tylko w lizaki wierzy i cukiery jakieś - najgorszy szajs, tłukę jej do głowy żeby dziecku banana kupiła a nie lizaki!!)a Młody to po śniadaniu już tylko żywi się żelkami i innymi pierdołami....WRRRRRRRRRRRRRRR!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
spakuje to wszystko i wywalę.... tylko że M znowu to kupi
mnie się dzisiaj nic nie chce. obiadu nie ma. prać ciuszków malusich mi się nie chce. spać mi się chce!
kurcze te skurcze to chyba ze stresu mi przeszły, bo ani nospy juz nie wzielam, tylko 2 lutki dopochwowo i nic sie nie dzieje
anawoj będzie dobrze, tak jak ma być
aenye coś kiepściutki okres masz ostatnio...
a chłopami to się nie ma co przejmować.
mój jak się dzieciakami zajmuje to im normalnego jedzenia nie da tylko chipsy, chrupki, słodycze!!! i tak cały dzień!! masakra. i idź tu do szpitala!!
też się wczoraj wnerrwiłam na niego. Starszak chociaż w pkolu zje śnaidanie i obiad i dopiero potem wali słodycze (szkoła teściowej, ona tylko w lizaki wierzy i cukiery jakieś - najgorszy szajs, tłukę jej do głowy żeby dziecku banana kupiła a nie lizaki!!)a Młody to po śniadaniu już tylko żywi się żelkami i innymi pierdołami....WRRRRRRRRRRRRRRR!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
spakuje to wszystko i wywalę.... tylko że M znowu to kupi