asiunia grill to super pomysł, i nati wbrew pozorom właśnie to najmniej męczy. robisz to w ogrodzie, kupujesz gotowe produkty i wrzucasz tylko na grilla (co robią faceci) kupujesz browarki (tez faceci) i sałatkę jakąś na szybciocha (typu pomidor, sałata, ogórek, ser feta albo mozarella, kukkurydza co tam jeszcze chcesz, sosik jakis - tez moze byc gotowy z torebki) i that's it
w polsce niby do dziecka sie nie zaprasza, tylko ludzie dzwonia ze chca przyjsc...chociaz ja i tak czesc osob zapraszalam... bo nie wiedzialam ze sie nie zaprasza jak urodzilam Konrada
- pieron wie jakie są tradycje w grand bretanii;-)
teraz tez bede zapraszac (czesc sei juz zapowiada
) ale generalnie chce nadrobic zaleglosci bo jak pracowalam to byl czas dla najblizszych ziomali, a tacy dalsi znajomi zaniedbani...więc przez macierzynski bedzie okazja nadrobic....
p.s. ja siedze na słoneczku, Niunia śpi w wózeczku, Młody śpi w domq - życ nie umierac - dopóki Mlody sie nie obudzi
Oł-em-dżi jak to mówi dranissimo (OhMyGod
) Mlody juz zaczyna polityke, ze wozek jego, nie Weroniki! ale jak Nika spała na gorze a my w ogrodzie mielismy elektroniczną nianię, i jak zaczela plakac, to Mlody pierwszy, że mam śmigać na górę bo Weronika płacze!! także wydaje mi sie ze nie bedzie bardzo ciezko (bo ciezko na pewno) z tego względu że Niko juz nie jest jedynakiem i nigdy jako takowy nie byl wychowywany, takze rozumie ze mama i tata maja kogos oprócz niego...problem sie zacznie jak tata bedzie spedzal czas z Niką....

w polsce niby do dziecka sie nie zaprasza, tylko ludzie dzwonia ze chca przyjsc...chociaz ja i tak czesc osob zapraszalam... bo nie wiedzialam ze sie nie zaprasza jak urodzilam Konrada
- pieron wie jakie są tradycje w grand bretanii;-)teraz tez bede zapraszac (czesc sei juz zapowiada
) ale generalnie chce nadrobic zaleglosci bo jak pracowalam to byl czas dla najblizszych ziomali, a tacy dalsi znajomi zaniedbani...więc przez macierzynski bedzie okazja nadrobic....p.s. ja siedze na słoneczku, Niunia śpi w wózeczku, Młody śpi w domq - życ nie umierac - dopóki Mlody sie nie obudzi
Oł-em-dżi jak to mówi dranissimo (OhMyGod
) Mlody juz zaczyna polityke, ze wozek jego, nie Weroniki! ale jak Nika spała na gorze a my w ogrodzie mielismy elektroniczną nianię, i jak zaczela plakac, to Mlody pierwszy, że mam śmigać na górę bo Weronika płacze!! także wydaje mi sie ze nie bedzie bardzo ciezko (bo ciezko na pewno) z tego względu że Niko juz nie jest jedynakiem i nigdy jako takowy nie byl wychowywany, takze rozumie ze mama i tata maja kogos oprócz niego...problem sie zacznie jak tata bedzie spedzal czas z Niką....
:-) jakos tak nie w moim stylu
ja taka bezposrednia nigdy nie bylam.... ale P owszem nie widzi nic zlego
bo w grejt britan to z pogoda baaaaaardzo roznie
ja tam kwietniówek nie opuszczam ;-)