reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Kwiecień 2011

[h=5]Dzisiaj 40 minut z zegarkiem w ręku "walczyłam" z Martynką. Ledwo przyszłam z pracy i chciałam coś zjeść, a ona chciała siedzieć mi na kolanach i bawić się tym jedzeniem, na co ja się nie zgodziłam. Oczywiście to się jej nie spodobało i mnie uderzyła, no więc ja ją do kąta, że nie wolno mnie bić i że dopóki mnie nie przeprosi to będzie tam stała. Ona oczywiście w ryk i dawaj z kąta. I tak przez 40 minut na głodniaka ;) Już byłam cała spocona od tego zanoszenia jej do tego kąta ;) Ryku było co niemiara, histeria taka, że szok łącznie z uderzaniem o ścianę, drzwi, podłogę itd. W pewnym momencie to nawet ją dźwigało i myślałam, że zwymiotuje, ale wiedziałam, że przecież nic jej się nie dzieje, tylko ma taki kaprys. Wreszcie się poddała, przytuliła do mnie, a potem siedziałyśmy wtulone ;) ech...[/h]
 
reklama
Witajcie :)

Baby, to Ci dzieciaczki rosną :) Cieszę się, że nie tylko moja Mała taka wyrośnięta ;)

Mitaginka, podziwiam Cię, że jesteś taka twarda. Ja w ogóle nie jestem stanowcza, jeśli chodzi o Małą. Po prostu nie mogę patrzeć jak ona płacze, nie daję rady i odpuszczam. Oczywiście zwracam jej uwagę, że zrobiła źle, tłumaczę, ale często odpuszczam. Wiem, że kiedyś będę tego żałowała, ale póki co nie potrafię inaczej. Mąż często mnie za to wyzywa, bo on pochodzi z rodziny, gdzie była dyscyplina.
Co do maty wodnej, to ja też chciałam kupić na święta. Ale spotkałam w sklepie taką malutką i kupiłam na próbę, bo Oliwka też uwielbia rysowanie. Ale powiem Ci, że szału nie robi. O wiele ciekawsza jest dla niej tablica do pisania kredą. W sumie cieszę się, że kupiłam tą małą za grosze, bo tak pewnie wydałabym ponad 100 zł na dużą i bym żałowała. Chyba, że te większe- droższe są jakieś lepsze. Też nie mam pomysłu na prezenty świąteczne od nas i rodziny. Na pewno kuchnia, bo uwielbia takie zabawy, ale co jeszcze, nie wiem. Może koń na biegunach? Ale nie wiem czy za szybko się jej nie znudzi. Albo laptop edukac. Piszcie swoje pomysły :)
A co do brzydkich słów, to hmm, ja z tym walczę od dawna. Moją szkolą moi rodzice, którym zabawne wydaje się to, że Mała powie gira, zamiast nóżka; gacie, zamiast majtki; dupa, zamiast pupa :wściekła/y:Nie mówiąc już o tym, że mój ojciec klnie na co dzień, więc podłapała też "kude", "kuła" czy ostatnio powiedziała do mnie: "cholelo moja" :wściekła/y:No wściekła jestem strasznie i najgorsze jest to, ze żadne awantury nie pomagają. Wiem, że poświęcają Oliwce dużo czasu i mi dzięki temu pomagają, ale mogliby sobie darować takie teksty w jej obecności :/ I najgorsze jest to, że żadne awantury nie pomagają. A w razie czego, to mi będzie wstyd, jak użyje takiego słowa w kościele czy u lekarza. Zwracam jej uwagę, ale przecież to dziecko i jak ma zrozumieć, że dziadek może tak mówić, a ona nie. Moja teściowa z kolei uważa, żeby nie zwracać na to uwagi, to po 2 dniach sama zapomni. Ehh, ciężki temat :wściekła/y:

Aaa, jak już tu znowu zajrzałam, to powiedzcie mi- dużo bawicie się ze swoimi dziećmi czy raczej staracie się, żeby same sobą się zajmowały? Głównie mam tu na myśli mamy siedzące z dziećmi w domu, ale inne opinie oczywiście też chętnie poznam :)
 
Mitaginka, mi do śmiechu nie jest ;-)Zdecydowanie wolę jak mówi mi "kocham cię mamusia" ;-)
a dzisiaj mówi do mnie "dzieci mają gaciorki" :eek: No piękne słownictwo będzie miało to moje dziecko, nie ma co ;-)
 
boliwia- wszystkie dzieci przechodzą przez ten etap, pewnie niedługo wyrośnie:tak:
ja to wam zazdroszczę "moja cholela" nie chce w ogóle mówić tylko mama, tata, baba, pan i odgłosy zwierząt. Ostatnio nawet powtarzać nie chce:-(
 
dzień dobry :)

Boliwia ślicznie mówi Oliwka :)
co do bawienia się to ostatnio dość często bawi się sam z przymusu troche bo ja więcej czasu muszę czasem Niśce poświęcić, ale staram się poświęcać mu jak najwięcej czasu, staram się jakieś fajne zabawy wymyślać dla niego, a jak nie to chociaż budujemy coś razem z klocków albo gonimy się na czowraka po podłodze :-D i inne wygibasy i wariactwa, żeby czuł że poświęcamy mu czas :)
a podejście Twoich rodziców... nie ma co :eek: tylko "pozazdrościć" :confused2:

kupiliśmy juz Nikusi prezent na mikołaja z moją siostrą na pół :)
taką huśtawkę:
BRIGHT STARTS HUŚTAWKA HYBRYDOWA LEW do 11KG (2782584601) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje. Najlepsze oferty na największej platformie handlowej.

no i byliśmy wczoraj na większych zakupach
no i Adi chodził po sklepie i ściągał z wieszaków wszystko z Myszką Miki :D więc kupiliśmy mu koszulkę z mikim i w M&S bluzę z kapturem z Mikim :) musieliśmy mu ją założyć zaraz po odejściu od kasy, bo inaczej byłaby afera na pół sklepu :silly: wieczorem chciał sie w łóżku przytulać do bluzy :ohmy: więc powiedziałam, że Miki już śpi i rano go obudzi, inaczej by nie przeszło ;) hehehhe

więc teraz szukam jakiejś fajnej maskotki Mikiego :)
 
Dzięki dziewczyny, wiem, że Oliwka ślicznie mówi. Zresztą jak ktoś ją słyszy, to nie chce wierzyć, że ma dopiero 1,5 roku, tym bardziej, że jest naprawdę duża. Pięknie buduje zdania już 4-wyrazowe, czasami i 5-wyrazowe się trafi ;) i naprawdę jestem z niej dumna, ale wolałabym, żeby używała samych ładnych słów ;) Cóż, chyba jeszcze zrobię jakąś awanturę przy najbliższej okazji i zobaczymy czy to coś da.

Pandora, nie przejmuj się. Jak Antoś ruszy z mówieniem, to będzie już gadał jak najęty ;) Każde dziecko w innym czasie zaczyna mówić, więc nie ma się czym przejmować :tak:
Baby, śliczna huśtawka :) Ja też staram się dużo bawić z Małą, ale ciągle jest coś do zrobienia w domu i taki mam niedosyt, że może powinnam trochę odpuścić z innymi rzeczami w domu i się więcej z nią bawić, dlatego pytam. Ale staram się z nią bawić dość dużo, chociaż już pomysłów mi brakuje. Rysujemy, malujemy, klocki, puzzle drewniane, piłka, szukamy się, gonimy, ale ona jest ruchliwa i to wszystko interesuje ją dość krótko, nie potrafi dłużej się czymś zająć.
Nadal nie mam pomysłów na prezenty. Ani dla Małej, ani dla reszty rodziny, a już muszę zacząć o tym myśleć, bo później w tym tłoku przedświątecznym ciężko jest robić zakupy z dzieckiem i przestaje to być przyjemnością, a robi się przykrym obowiązkiem. Mam w tym roku w planie zrobić razem z Małą pierniczki :-DMyślicie, że jest to możliwe? ;-) Tak mi się zamarzyło i mam nadzieję, że nam się uda :-)

Wczoraj byliśmy znowu na basenie, bo Oliwka ciągle woła i taki chłopiec zabrał jej piłkę. A ona do niego podniesionym głosem: "Dzidzia oddawaj piłę!", myśleliśmy, że padniemy ze śmiechu. Typowy baran ;-)
 
Ostatnia edycja:
Boliwia no nieźle macie z Oliwką :-)
Ja staram się poświęcać małemu tyle czasu ile jestem na siłach... niestety ostatnio niewiele bo moja mama złamała nogę i muszę wszystko w domu zrobić za nią, do tego oczywiście pracuję....ehhhh ciężko nam teraz ale cóż... kiedyś będzie lepiej...
 
reklama
Do góry