[h=5]Dzisiaj 40 minut z zegarkiem w ręku "walczyłam" z Martynką. Ledwo przyszłam z pracy i chciałam coś zjeść, a ona chciała siedzieć mi na kolanach i bawić się tym jedzeniem, na co ja się nie zgodziłam. Oczywiście to się jej nie spodobało i mnie uderzyła, no więc ja ją do kąta, że nie wolno mnie bić i że dopóki mnie nie przeprosi to będzie tam stała. Ona oczywiście w ryk i dawaj z kąta. I tak przez 40 minut na głodniaka
Już byłam cała spocona od tego zanoszenia jej do tego kąta
Ryku było co niemiara, histeria taka, że szok łącznie z uderzaniem o ścianę, drzwi, podłogę itd. W pewnym momencie to nawet ją dźwigało i myślałam, że zwymiotuje, ale wiedziałam, że przecież nic jej się nie dzieje, tylko ma taki kaprys. Wreszcie się poddała, przytuliła do mnie, a potem siedziałyśmy wtulone
ech...[/h]
reklama
Witajcie 
Baby, to Ci dzieciaczki rosną
Cieszę się, że nie tylko moja Mała taka wyrośnięta 
Mitaginka, podziwiam Cię, że jesteś taka twarda. Ja w ogóle nie jestem stanowcza, jeśli chodzi o Małą. Po prostu nie mogę patrzeć jak ona płacze, nie daję rady i odpuszczam. Oczywiście zwracam jej uwagę, że zrobiła źle, tłumaczę, ale często odpuszczam. Wiem, że kiedyś będę tego żałowała, ale póki co nie potrafię inaczej. Mąż często mnie za to wyzywa, bo on pochodzi z rodziny, gdzie była dyscyplina.
Co do maty wodnej, to ja też chciałam kupić na święta. Ale spotkałam w sklepie taką malutką i kupiłam na próbę, bo Oliwka też uwielbia rysowanie. Ale powiem Ci, że szału nie robi. O wiele ciekawsza jest dla niej tablica do pisania kredą. W sumie cieszę się, że kupiłam tą małą za grosze, bo tak pewnie wydałabym ponad 100 zł na dużą i bym żałowała. Chyba, że te większe- droższe są jakieś lepsze. Też nie mam pomysłu na prezenty świąteczne od nas i rodziny. Na pewno kuchnia, bo uwielbia takie zabawy, ale co jeszcze, nie wiem. Może koń na biegunach? Ale nie wiem czy za szybko się jej nie znudzi. Albo laptop edukac. Piszcie swoje pomysły
A co do brzydkich słów, to hmm, ja z tym walczę od dawna. Moją szkolą moi rodzice, którym zabawne wydaje się to, że Mała powie gira, zamiast nóżka; gacie, zamiast majtki; dupa, zamiast pupa
Nie mówiąc już o tym, że mój ojciec klnie na co dzień, więc podłapała też "kude", "kuła" czy ostatnio powiedziała do mnie: "cholelo moja"
No wściekła jestem strasznie i najgorsze jest to, ze żadne awantury nie pomagają. Wiem, że poświęcają Oliwce dużo czasu i mi dzięki temu pomagają, ale mogliby sobie darować takie teksty w jej obecności :/ I najgorsze jest to, że żadne awantury nie pomagają. A w razie czego, to mi będzie wstyd, jak użyje takiego słowa w kościele czy u lekarza. Zwracam jej uwagę, ale przecież to dziecko i jak ma zrozumieć, że dziadek może tak mówić, a ona nie. Moja teściowa z kolei uważa, żeby nie zwracać na to uwagi, to po 2 dniach sama zapomni. Ehh, ciężki temat 
Aaa, jak już tu znowu zajrzałam, to powiedzcie mi- dużo bawicie się ze swoimi dziećmi czy raczej staracie się, żeby same sobą się zajmowały? Głównie mam tu na myśli mamy siedzące z dziećmi w domu, ale inne opinie oczywiście też chętnie poznam
Baby, to Ci dzieciaczki rosną
Mitaginka, podziwiam Cię, że jesteś taka twarda. Ja w ogóle nie jestem stanowcza, jeśli chodzi o Małą. Po prostu nie mogę patrzeć jak ona płacze, nie daję rady i odpuszczam. Oczywiście zwracam jej uwagę, że zrobiła źle, tłumaczę, ale często odpuszczam. Wiem, że kiedyś będę tego żałowała, ale póki co nie potrafię inaczej. Mąż często mnie za to wyzywa, bo on pochodzi z rodziny, gdzie była dyscyplina.
Co do maty wodnej, to ja też chciałam kupić na święta. Ale spotkałam w sklepie taką malutką i kupiłam na próbę, bo Oliwka też uwielbia rysowanie. Ale powiem Ci, że szału nie robi. O wiele ciekawsza jest dla niej tablica do pisania kredą. W sumie cieszę się, że kupiłam tą małą za grosze, bo tak pewnie wydałabym ponad 100 zł na dużą i bym żałowała. Chyba, że te większe- droższe są jakieś lepsze. Też nie mam pomysłu na prezenty świąteczne od nas i rodziny. Na pewno kuchnia, bo uwielbia takie zabawy, ale co jeszcze, nie wiem. Może koń na biegunach? Ale nie wiem czy za szybko się jej nie znudzi. Albo laptop edukac. Piszcie swoje pomysły
A co do brzydkich słów, to hmm, ja z tym walczę od dawna. Moją szkolą moi rodzice, którym zabawne wydaje się to, że Mała powie gira, zamiast nóżka; gacie, zamiast majtki; dupa, zamiast pupa



Aaa, jak już tu znowu zajrzałam, to powiedzcie mi- dużo bawicie się ze swoimi dziećmi czy raczej staracie się, żeby same sobą się zajmowały? Głównie mam tu na myśli mamy siedzące z dziećmi w domu, ale inne opinie oczywiście też chętnie poznam
dzień dobry 
Boliwia ślicznie mówi Oliwka
co do bawienia się to ostatnio dość często bawi się sam z przymusu troche bo ja więcej czasu muszę czasem Niśce poświęcić, ale staram się poświęcać mu jak najwięcej czasu, staram się jakieś fajne zabawy wymyślać dla niego, a jak nie to chociaż budujemy coś razem z klocków albo gonimy się na czowraka po podłodze
i inne wygibasy i wariactwa, żeby czuł że poświęcamy mu czas 
a podejście Twoich rodziców... nie ma co
tylko "pozazdrościć" 
kupiliśmy juz Nikusi prezent na mikołaja z moją siostrą na pół
taką huśtawkę:
BRIGHT STARTS HUŚTAWKA HYBRYDOWA LEW do 11KG (2782584601) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje. Najlepsze oferty na największej platformie handlowej.
no i byliśmy wczoraj na większych zakupach
no i Adi chodził po sklepie i ściągał z wieszaków wszystko z Myszką Miki
więc kupiliśmy mu koszulkę z mikim i w M&S bluzę z kapturem z Mikim
musieliśmy mu ją założyć zaraz po odejściu od kasy, bo inaczej byłaby afera na pół sklepu :silly: wieczorem chciał sie w łóżku przytulać do bluzy
hmy: więc powiedziałam, że Miki już śpi i rano go obudzi, inaczej by nie przeszło
hehehhe
więc teraz szukam jakiejś fajnej maskotki Mikiego
Boliwia ślicznie mówi Oliwka
co do bawienia się to ostatnio dość często bawi się sam z przymusu troche bo ja więcej czasu muszę czasem Niśce poświęcić, ale staram się poświęcać mu jak najwięcej czasu, staram się jakieś fajne zabawy wymyślać dla niego, a jak nie to chociaż budujemy coś razem z klocków albo gonimy się na czowraka po podłodze

a podejście Twoich rodziców... nie ma co


kupiliśmy juz Nikusi prezent na mikołaja z moją siostrą na pół
taką huśtawkę:
BRIGHT STARTS HUŚTAWKA HYBRYDOWA LEW do 11KG (2782584601) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje. Najlepsze oferty na największej platformie handlowej.
no i byliśmy wczoraj na większych zakupach
no i Adi chodził po sklepie i ściągał z wieszaków wszystko z Myszką Miki
więc teraz szukam jakiejś fajnej maskotki Mikiego
Dzięki dziewczyny, wiem, że Oliwka ślicznie mówi. Zresztą jak ktoś ją słyszy, to nie chce wierzyć, że ma dopiero 1,5 roku, tym bardziej, że jest naprawdę duża. Pięknie buduje zdania już 4-wyrazowe, czasami i 5-wyrazowe się trafi
i naprawdę jestem z niej dumna, ale wolałabym, żeby używała samych ładnych słów
Cóż, chyba jeszcze zrobię jakąś awanturę przy najbliższej okazji i zobaczymy czy to coś da.
Pandora, nie przejmuj się. Jak Antoś ruszy z mówieniem, to będzie już gadał jak najęty
Każde dziecko w innym czasie zaczyna mówić, więc nie ma się czym przejmować 
Baby, śliczna huśtawka
Ja też staram się dużo bawić z Małą, ale ciągle jest coś do zrobienia w domu i taki mam niedosyt, że może powinnam trochę odpuścić z innymi rzeczami w domu i się więcej z nią bawić, dlatego pytam. Ale staram się z nią bawić dość dużo, chociaż już pomysłów mi brakuje. Rysujemy, malujemy, klocki, puzzle drewniane, piłka, szukamy się, gonimy, ale ona jest ruchliwa i to wszystko interesuje ją dość krótko, nie potrafi dłużej się czymś zająć.
Nadal nie mam pomysłów na prezenty. Ani dla Małej, ani dla reszty rodziny, a już muszę zacząć o tym myśleć, bo później w tym tłoku przedświątecznym ciężko jest robić zakupy z dzieckiem i przestaje to być przyjemnością, a robi się przykrym obowiązkiem. Mam w tym roku w planie zrobić razem z Małą pierniczki
Myślicie, że jest to możliwe? ;-) Tak mi się zamarzyło i mam nadzieję, że nam się uda :-)
Wczoraj byliśmy znowu na basenie, bo Oliwka ciągle woła i taki chłopiec zabrał jej piłkę. A ona do niego podniesionym głosem: "Dzidzia oddawaj piłę!", myśleliśmy, że padniemy ze śmiechu. Typowy baran ;-)
Pandora, nie przejmuj się. Jak Antoś ruszy z mówieniem, to będzie już gadał jak najęty

Baby, śliczna huśtawka
Nadal nie mam pomysłów na prezenty. Ani dla Małej, ani dla reszty rodziny, a już muszę zacząć o tym myśleć, bo później w tym tłoku przedświątecznym ciężko jest robić zakupy z dzieckiem i przestaje to być przyjemnością, a robi się przykrym obowiązkiem. Mam w tym roku w planie zrobić razem z Małą pierniczki

Wczoraj byliśmy znowu na basenie, bo Oliwka ciągle woła i taki chłopiec zabrał jej piłkę. A ona do niego podniesionym głosem: "Dzidzia oddawaj piłę!", myśleliśmy, że padniemy ze śmiechu. Typowy baran ;-)
Ostatnia edycja:
kozica
mama Jakuba i Juliana
- Dołączył(a)
- 1 Listopad 2007
- Postów
- 1 513
Boliwia no nieźle macie z Oliwką :-)
Ja staram się poświęcać małemu tyle czasu ile jestem na siłach... niestety ostatnio niewiele bo moja mama złamała nogę i muszę wszystko w domu zrobić za nią, do tego oczywiście pracuję....ehhhh ciężko nam teraz ale cóż... kiedyś będzie lepiej...
Ja staram się poświęcać małemu tyle czasu ile jestem na siłach... niestety ostatnio niewiele bo moja mama złamała nogę i muszę wszystko w domu zrobić za nią, do tego oczywiście pracuję....ehhhh ciężko nam teraz ale cóż... kiedyś będzie lepiej...
reklama
Podziel się: