reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kwiecień 2013

A ja tak ciut z innej beczki :dry: słyszałyście coś o porodzie obliczanym od pierwszych ruchów ?? Kiedyś nie było usg i tym się właśnie sugerowano. I tak sobie myslę, że jak ja poczułam pierwsze ruchy w 18 tc i dodać do tego 20 tygodni (do tygodni poczucia ruchów dodaje się zawsze 20 tygodni) to mi wychodzi 38 tydzień :szok: czyli za trzy tygodnie. Spotkałam koleżankę i mi powiedziała, że zmieniłam się juz na twarzy, zresztą sama to zauważyłam:szok: Ciekawi mnie jak się mają te tygodnie z ruchami do porodu?
W sumie, to z Szymonkiem ruchy poczułam około 21/22 tc, a On się urodził w 41 tc, więc może jakiś związek w tym jest :?
Słyszałam o tym, ale...
Ja w pierwszej ciąży czułam ruchy w 15/16 tyg, urodziłam dokładnie w 40, więc nie wiem jakie to miarodajne. Teraz czułam później, więc wychodzi że przenoszę. Jakoś w to nie wierzę. Urodzi się wtedy, kiedy samo będzie chciało.
 
reklama
To patrzmy na usg :-Dchoć ja mogę na miesiączkę, którą miałam idelanie jak w zegarku co 28 dni, a do tego 13-tego w piatek miałąm owulację i prawdopodobnie Hania powstała :-D

agusiaks, ja z nowych rzeczy, to pralam tylko body i pościele. Kołder, poduszek, czy kocy nie piorę, bo szkoda aby zrobiły się brzydkie :-D A poza tym niech sie dziecko przyzwyczaja do roztoczy :-D:-D
 
bishopka dzięki, a jaki krem do pupy polecasz?
I inne dziewczyny?
Położna mówiła że najlepiej alantan albo linomag. Z tego co sprawdzam w necie są to apteczne kremy/maści takie w tubkach, a gdzieś widziałam linomag w pudełku w sklepie. To nie to samo co ten "apteczny"?
 
muszę po prostu muszę dać upust swoim emocjom... od razu przepraszam.

niby nic wielkiego się nie stało, koleżanka urodziła, prześliczną, ZDROWĄ córeczkę, a we mnie po prostu coś pękło. Nie wiem komu zawiniłam, ale wszystko mi się pieprzy, najpierw M stracił pracę i dalej jej szuka, teraz to mu już zupełnie nie idzie, bo wpadł w deprechę... później wiadomości o Malutkiej, jeszcze dziś cała sprawa z uczelnią mi się zawaliła. A jeszcze kuzynka, która jest w ciązy w sumie tylko otydzień starszej pisze, że jej tak źle i strasznie, mam się nad nią rozczulać, a nawet NIGDY nie zapytała się jak się mam, jak wspomniałam o swoich problemach, to dała do zrozumienia, że guzik ją to interesuje, ona ma większe, bo przecież ma ZGAGĘ...

Przepraszam, że tak marudzę :(
 
oj madan, bidulko. niektórzy już tacy są , zapatrzeni w siebie:-( a mąż na pewno znajdzie pracę w końcu. trzeba być dobrej myśli. mój tata zawsze mówi że myśląc pesymistycznie to przyciągamy same problemy, a myśląc optymistycznie,przyciągamy dobre rzeczy. to się sprawdza. Malutka bedzie miała dobrą opiekę po urodzeniu i wszystko się ułoży. ;-)
 
agusiaks, ja mam linomag, co prawda z apteki ale ten sklepowy tez jest ok. alantan uzywałąm przy mojej córce, a było to 16 lat temu jak miała odparzenia, choć tu dziewczyny polecały do codziennej pielęgnacji. Ja jednak idę "starą szkołą" i zakupiłam linomag.

madan, tak to juz często jest, że tracimy "przyjaciół" kiedy kończą się ich problemy. Przykro mi z powodu pracy męża i szkoły, nawet nie wiem co powiedzieć :-( Pamiętaj jednak, że po każdej burzy jest słońce. A jak chcesz się pożalić co Cię boli i gdzie Cię strzyka, to wal śmiało do nas, poczytamy, poradzimy i pocieszymy. Wiem co czujesz słysząc, że wkoło rodzą się zdrowe dzieci, ale taki jest już świat, nie mamy na niego wpływu, a ja też jak zmarł Szymonek bardzo często zazdrościłam innym, że maja dziecko, a ja nie. Musisz być silna, dla swojej córeczki.


A ja właśnie zrobiłam zapiekankę ziemniaczaną na obiad. Co prawda cały kocioł, ale to dla młodego na jutro, bo ja jadę a małżon cały dzień w pracy, to awet bidulkowi nie miałby kto zrobić obiadu. A siłę musi miec, bo jak przywiozę komodę, to już ma zapowiedziane, że będzie ją składał :-)
 
madan - mam podobnie, kopniaczków mało, czkawka kilka razy dziennie a z ruchów to co najwyżej takie wypinanie. Kurcze współczuję posiadania takiej kuzynki, chyba odłożyłabym słuchawkę... I trzymam kciuki za dobrą pracę dla męża &&&

Kurcze to zazdroszczę, ja w nocy wstaję 4-5 razy, z tym, że ja śpię od 22:30 tak do 9:00 jak sąsiedzi dadzą pospać:-D

bakteria - ja podobnie planuję, kończę z wychodzeniem na ćwiczenia dla brzuchatek, wrócę do tego w 37 tygodniu, jak będę miała siły. Generalnie widzę, że musze ograniczyć wychodzenie z domu, bo jakoś jeszcze nie doświadczam uprzywilejowania w kolejkach, ani komunikacji miejskiej i już się chyba w tej ciąży nie doczekam. Dzisiaj na przystanku stała kobieta, a siatki z zakupami rozłożyła na ławce, zajmując spokojnie ponad metr tej ławki (pozostała część była zajęta przez siedzących), jak zapytałam czy mogę usiąść to usłyszałam, "no jak pani musi..."

Phel
- ja już dzisiaj po pasemkach, trzy i pół godziny na fotelu - auć:baffled:, moja kość ogonowa. już dłużej nie chciałam czekać, bo nie byłam pewna czy wytrzymam na późniejszym etapie ciąży

Zibka - też już sprawdzałam kiedy następne pełnie:-D, bardzo chciałabym przetrwać tę marcową, zwłaszcza, że to będzie przed świętami i jeszcze dojdą te rodzące, które się przeforsowały z porządkami wielkanocnymi... Moja koleżanka rodziła w pełnię, przyjeli ją ale leżała na korytarzu:baffled:

Bishopka - słyszałam o tym sposobie liczenia i trochę mam pietra bo ja poczułam baaardzo wcześnie, generalnie to mój termin wypadałby już teraz :-D
 
zibka kupiłam 100 el i już widzę, że da rady sama, ale to nic, i tak miałam w planie 2 zestawy, ale było tak poprzebierane... i Pani powiedziała, że własnie mieli dostawę puzzli i tylko pometkować trzeba


lenka dlatego ja wybieram obrazki z dużą ilością szczegółów, bo to łatwiej układać niż wielką płaszczyznę w jednym kolorze:tak:

anila o właśnie mi pomysł podsunęłaś na prezent od dzidziusia dla starszaczki - puzzle własnie:tak:

Bishopka
kiedyś sie mówiło, że pierwsze ruchy są na półmetek ciąży... ale wtedy nie było usg, więc nie sugerowałabym się tak bardzo:-D ale na pewno dawało to jakieś pojecie o terminie porodu naszym babkom i prababkom:-D

madan jak juz ci przyjdą zakupy, to się pochwal na wyprawkowym:tak:

agusiaks 100 stron:szok: no to ładną miałaś lekturę... a ile zapamiętałaś?:-D
ja prałam kołderkę dla noworodka (Gosi)... a potem jej długo nie używałam. Teraz myślę, że wstarczy wietrzenie, ale takie konkretne przez kilka dni, bo to zazwyczaj ma swój "zapach"

bishopka z tym praniem to nie chodzi o roztocza, tylko nowe rzeczy są pokrywane specjalnym środkiem chemicznym, który powoduje że się tak nie gniotą i ładniej wyglądają. W dobrych pralniach chemicznych jest nawet taka usługa, że oprócz prania pokrywają tym środkiem, co jest w nowych rzeczach. Wychodzi prawie 2x drożej, ale efekt jest super. Wełniane garniturowe spodnie Mka tak odświeżam co jakiś czas, jak już się masakrycznie gniotą.

madan kochanie, nie przejmuj się tak egoizmem innych ludzi. Niektórzy są po prostu tak skonstruowani, że widzą tylko czubek własnego nosa. Pewnie kuzynka zachowywała się też tak wcześniej, ale tego nie widziałaś, bo nie były to dla ciebie drażliwe sprawy.
A co do koleżanki - zawsze się znajdzie ktoś kto ma lepiej, ale jest też ktoś kto ma gorzej.
I tego się trzymaj. Że wcale nie jest najgorzej, jesteście zdiagnozowani, będziecie mieć dobrą opiekę i pomoc zaraz po porodzie.:tak:
 
Madan skarbie - tulę mocno... tak to prawda, że czasem jest trudno... szczególnie gdy wszystko idzie nie tak. gdy marzenia rozmijają się z tym co niesie rzeczywistość, ale pamiętaj - fortuna kołem się toczy. dziś jest źle, może nawet wydawać się że beznadziejnie, ale za chwilę wyjrzy słońce, spojrzysz na wiele rzeczy z innej perspektywy, inne się zmienią a za kilka lat spojrzysz wstecz i odkryjesz w sobie siłę jakiej się nie spodziewałaś...
trzymam kciuki aby mąż znalazł dobrą pracę, mała będzie mieć dobrą opiekę, a uczelnia nie zając - nie ucieknie :happy2:

ja zakupiłam olejek z wiesiołka i planuję od przyszłego tygodnia robić masaż krocza coby mnie nie musieli nacinać... ciekawa jestem czy wytrwam i czy to skuteczne...
pscółka - przyznaję, że mi sie zdarza dość często w sklepie że ekspedientki same proponują że obsłuzą mnie poza kolejnością z uwagi na ciążę... a raz w tramwaju sama zapytałam dyskretnie młodego chłopaka czy by mi miejsce ustąpił (tłok był nie chciałam aby mnie ktoś przypadkiem uderzył) i bez problemu z uśmiechem odstąpił mi swoje miejsce...

bosze... ta ponurość za oknem mnie zabije... niech ten marzec szybko minie... niech już będzie prawdziwa wiosna, ze słońcem i zielenią... prooooszę...:blink:
 
reklama
wiecie co, ja słyszałam, że w przyszłym tygodniu ma być ponad 10C, więc mam nadzieję, że wiosna zacznie się na dobre:tak:

a mi się tak jakoś wryło w swiadomość - jak wiosna , to poród:-D
 
Do góry