reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kwietniowe mamy 2019

Ja właśnie to białe nivea używałam w ciąży na sobie bo miałam bardzo sucha skore i na mnie pomagał.. no właśnie u nas jest dziwnie, bo tak gdzie jest body to ta skóra nie wyglada aż tak zle, jest sucha ale mniej, ale właśnie w okolicy papmersa, głównie po bokach skóra schodzi mocniej. Tez się zastanawiałam ogolnie czy to nie od płynu do płukania bo wcześniej używałam bobini i było okej a niedawno kupiłam jakieś nowe coccolino dla dzieci i właśnie od tego czasu to nawilżenie skory się pogorszyło..
Jak pod pampersem to pewnie nie od płynu. Ja na początku myślałam ze tak ma być i to naturalne ze się skóra luszczy.
A z Marcelego się pulpet zrobił po tym jak miesiąc rozkręcaliśmy laktację. Nawet nie chcę liczyć, ile razy je na dobę, bo pewnie wyjdzie tego kilkanaście. Tydzień temu ważył 6030g, ale grubiutki jest na buzi i nóżki ma jak parówki. Ja początkowo myślałam o drugim dziecku, ale teraz się zastanawiam, ponoc te skurcze spowodowały jakies mikroniedotlenienia małego w macicy i ma lekko obniżone napięcie mięśniowe, właśnie dziś zaczynamy rehabilitację. Do trzeciego miesiąca ładnie podnosił główkę na brzuszku, a nagle przestał, teraz więcej ćwiczymy i już jest ok, ale jednak wolę żeby zajął się nim fizjoterapeuta. Jak się go ciągnie za ręce na leżąco, to za cholerę główki nie podniesie. No, ale za to mocny w gębie jest, potrafi gadać godzinami i śmiać się na całego.
Jak Wam śpią szkraby? Marceli miewa dni, że w ogóle nie zaśnie, a nocą średnio od 22.30 do 5:00, tyle mamy snu, w tym dwa karmienia.
mój w dzień śpi parę razy po około godzinę. Jest tak ze zje, pobawi sie i musi byc drzemka. W nocy obudzi sie dwa razy na karmienie. Jak przysne przy karmieniu i Bartosz się nie naje to budzi się częściej.
 
reklama
Mikołajowi coś się zrobiło na oczku;( spotykałyście się z czymś takim? Okulista dziecięcy przyjeżdża z innego miasta i mam dzwonić w poniedziałek, mam nadzieje, ze do tego czasu się wchłonie, ale panika na początku była...
0CA39A08-288F-4AC2-8E1D-0FD0EDE92E25.jpeg

Edit. Chciałam w zamkniętym dodać.
 
A z Marcelego się pulpet zrobił po tym jak miesiąc rozkręcaliśmy laktację. Nawet nie chcę liczyć, ile razy je na dobę, bo pewnie wyjdzie tego kilkanaście. Tydzień temu ważył 6030g, ale grubiutki jest na buzi i nóżki ma jak parówki. Ja początkowo myślałam o drugim dziecku, ale teraz się zastanawiam, ponoc te skurcze spowodowały jakies mikroniedotlenienia małego w macicy i ma lekko obniżone napięcie mięśniowe, właśnie dziś zaczynamy rehabilitację. Do trzeciego miesiąca ładnie podnosił główkę na brzuszku, a nagle przestał, teraz więcej ćwiczymy i już jest ok, ale jednak wolę żeby zajął się nim fizjoterapeuta. Jak się go ciągnie za ręce na leżąco, to za cholerę główki nie podniesie. No, ale za to mocny w gębie jest, potrafi gadać godzinami i śmiać się na całego.
Jak Wam śpią szkraby? Marceli miewa dni, że w ogóle nie zaśnie, a nocą średnio od 22.30 do 5:00, tyle mamy snu, w tym dwa karmienia.
A może po prostu 'znudziło' go podnoszenie główki? Mój tak miał przez jakiś czas, wołał jeść rękę niż podnosić się, już planowałam skontrolować to, a ten ruszył jak petarda ;p Co do snu, to w dzień ma kilka max 15-minutowych drzemek i spanie od 22 do 6 z przerwą na jedno długie karmienie.
 
Mikołajowi coś się zrobiło na oczku;( spotykałyście się z czymś takim? Okulista dziecięcy przyjeżdża z innego miasta i mam dzwonić w poniedziałek, mam nadzieje, ze do tego czasu się wchłonie, ale panika na początku była...Zobacz załącznik 1002786
Edit. Chciałam w zamkniętym dodać.
Moze wsadzil sobie palec do oka. Powinno sie szybko wchlonac jesli tak.

Ja piore w bombini, platki mydlane wiec jest ok. Smaruje linomagiem, a cialo lotionem z rossmana tylko po kapieli.

Moja mala jest na mm pewnie to ma wplyw na sen. Spi od 20 do 7 rano. O 23 karmie na spiocha
 
Moze wsadzil sobie palec do oka. Powinno sie szybko wchlonac jesli tak.

Ja piore w bombini, platki mydlane wiec jest ok. Smaruje linomagiem, a cialo lotionem z rossmana tylko po kapieli.

Moja mala jest na mm pewnie to ma wplyw na sen. Spi od 20 do 7 rano. O 23 karmie na spiocha
To raj przy takim dziecku, bosz jak ja bym chciała, żeby Marceli tyle spał!
 
A może po prostu 'znudziło' go podnoszenie główki? Mój tak miał przez jakiś czas, wołał jeść rękę niż podnosić się, już planowałam skontrolować to, a ten ruszył jak petarda ;p Co do snu, to w dzień ma kilka max 15-minutowych drzemek i spanie od 22 do 6 z przerwą na jedno długie karmienie.
No nasz tez już ruszył, choć petarda bym go nie nazwała:) ogólnie kontrola wykazała problemy z napięciem mięśniowym, ale nie jakieś wielkie. Dziś robiliśmy usg przezciemiaczkowe i wyszło ok, lekarz powiedział, ze dziecko po prostu jest leniwe i trzeba mniej mu pomagać, np. przy podnoszeniu, a więcej stymulować. To samo mówi rehabilitantka.
U Twojego ile trwała ta przerwa w podnoszeniu?
 
No nasz tez już ruszył, choć petarda bym go nie nazwała:) ogólnie kontrola wykazała problemy z napięciem mięśniowym, ale nie jakieś wielkie. Dziś robiliśmy usg przezciemiaczkowe i wyszło ok, lekarz powiedział, ze dziecko po prostu jest leniwe i trzeba mniej mu pomagać, np. przy podnoszeniu, a więcej stymulować. To samo mówi rehabilitantka.
U Twojego ile trwała ta przerwa w podnoszeniu?
Koło tygodnia? Już toczył się na plecy, wysoko trzymał głowę przez kilka minut bez przerwy i tu nagle nic, tylko płasko leży i dziamga łapkę. Taka faza :p Teraz nie można go zatrzymać, jak się zacznie rolować...
 
To raj przy takim dziecku, bosz jak ja bym chciała, żeby Marceli tyle spał!
Wiesz co, przyzwyczajałam ja do tego. Najpierw budzila sie o 3. Pozniej jak zaczela sie krecic poki nie płakała nie pokazywałam sie jej wiec bylo do 4 i tak doszlo do 7. I mysle, ze stale pory karmienia u nas tez duzo robia. Je co 3h. Pozniej zaslaniam rolety włączam lampke i juz wie, ze jest noc:)
Ale przy kp to całkiem inna bajka.
 
reklama
Ale czemu calkiem inna bajka? Dwpjka moich dzieci karmionych tylko piersią od 2 tygodnia zycua spi od
20do 6-8 rano bez pobudek
Wiesz co, przyzwyczajałam ja do tego. Najpierw budzila sie o 3. Pozniej jak zaczela sie krecic poki nie płakała nie pokazywałam sie jej wiec bylo do 4 i tak doszlo do 7. I mysle, ze stale pory karmienia u nas tez duzo robia. Je co 3h. Pozniej zaslaniam rolety włączam lampke i juz wie, ze jest noc:)
Ale przy kp to całkiem inna bajka.
 
Do góry