reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

Kwietniowki 2015

Natasza ja tak miałam wczoraj, przeczucie, ze urodzę. I sie stresowałam ze paznokci nie zrobiłam nogi mogłabym jeszcze ogolić no i fryzurę zrobic hehe ☺️:-D

Moj maz dostanie dzis ode mnie swoj drugi opier dol w życiu..zadzwoniłam uprzejmie, zeby wrocil do domu bo z mloda nie wyrabiam i miał za pol h sie zbierać i jechac do domu a jest niedaleko...dawałam mu 1-1,5h a juz minęły dwie. Jak mam yo rozegrać bo on mi takich akcji nie robi i jsk cos to dzwoni a teraz nawet nie odbiera ani nie oddzwania. Zabić na miejscu, walnąc patelnia, wywalić jego rzeczy z szafy czy wyjsć z domu i nie odbierać?
 
reklama
Walniecie patelnia brzmi zachecajaco tylko szkoda patelni...chyba że masz jakąś ciężką najlepiej stara żeliwną specjalnie do takich celów ;)
Wywalenie rzeczy z szafy też spoko ale na pewno później będzie wkurw*** Cię bałagan a nie sadze żeby on posprzatal.
Wyjść z domu możesz ale...po co się męczyć...
Najlepiej jak wróci udawać że go nie ma ;)
 
Lei zabiła bym patelnią :) a serio to nie wiem co bo mój M nigdzie sam nie wychodzi..

Lei no właśnie włosy wyprostowałam paznokcie w nogach obciełam :)) teraz wycinam skórki i zajmuje się rękoma i będe gotowa :D
 
Dobrze im wiecej tym lepiej, bylebym nie została sama nierozpakowana.
W poprzedniej ciąży termin miałam na 15.06, urodziłam 21.06 i byłam jedną z ostatnich rodzących i nie było to fajne.

Asia, spokojnie, to nie wyścigi :-D

Doli, przecież Ty masz mieć cc ok. 13.04?

Tabasia, nie wiedziałam nawet, ze są takie sprzęty do ktg, z którymi można chodzić, ja musiałam leżeć nieruchomo, a jak się poruszyłam, to od razu gubiło się tętno i musiałam wracać do tej samej pozycji, a strasznie się tak leży w bezruchu.

Jakieś jazdy hormonalne mi się zaczynają, mieliśmy dziś uporządkować szafkę w kuchni nad lodówką, tam są 2 półki bardzo głębokie i pod sufit, muszę na krzesło włazić i się mocno wyciągać, żeby na samą górę i do końca siegnąć, ale mam tam specjalnie pochowane duże i rzadko używane rzeczy, żebym nie musiała właśnie aż tak się wyciagać, tyle, że wiadomo, trzeba było powycierac te półki, a tu maż zakazał mi cokolwiek robić, sam się zabrał, a ja siedziałam jak jakaś matrona w fotelu i mówiłam, gdzie co ma być... a potem się poryczałam, że tak bezuzytecznie siedzę :-( plus taki, że udało się zwolnić całkowicie tą niższą półkę i sporo miejsca się zrobiło.

Amisia, super, ze już zaraz będziesz po, nie stresuj się, do cc nie usypiają i króciutko trwa :-)
 
Lei no to otwieraj druga Sowę :p
Takie wypieki jak u Sowy by w Niemczech furorę zrobiły ...
Hitler czy Lenin :p byle by zdrowe :)

Tabasia to dobrze ze sie pakujesz :)
Mi tez chyba brzuch sie obniżył bo nie mialam w nocy zgagi - yupiiiii :)

Natasza przestań sie dołować bo kopa w tyłek dostaniesz :p , jaki ostatni dzien ? Z Doli na priv za duzo pisalas ? Lol

O Doli znowu narzeka :p
 
Hej.
Mój mąż właśnie przed chwilą pojechał z powrotem do Niemiec :-(, teraz przyjedzie na święta i zostanie, aż mały się wykluje.
W takim razie najlepiej by było jakbym doczekała do terminu (16.04), ale z drugiej strony same wiecie jak jest - coraz gorzej i ciężej, że chciałabym jak najszybciej.
Od wczoraj mam w końcu łóżeczko dla Igora, zdjęcia wstawiłam w odpowiednim wątku.

A co do pierwszego porodu: według OM miałam na 13.05 a z USG na 1.06. Kierowałam się tą drugą datą, bo nie pamiętałam, kiedy miałam @. Urodziłam 6.05 i dopiero, kiedy zaczęły mi się sączyć wody zrozumiałam, że rodzę. Miałam skurcze od ok. 5 rano, koło południa trochę przeszło, myślałam, że to te przepowiadające, tym bardziej, że dziewczyny pisały o bólach jak na okres a ja miałam krzyżowe tylko. Po 15 coś mi w środku pyknęło i zaczęły mi się sączyć wody, koło 17 trafiłam do szpitala, a o 19.25 Amelka była już na świecie :-). Ważyła 2700 g i miała 52 cm.
Teraz też bym chciała, żeby to było tak niespodziewanie, szybko i mało boleśnie.
 
Milia no mam mieć... Ale póki co papierow na to nie mam jeszcze..
Też mnie wkurza wszystko i mam dosyć

Karina no mam dosyć tego, tego wkurwu zwłaszcza i tego leżenia
 
reklama
Milia jeszcze troszke :) u mnie tez jazdy hormonalne chyba...

Rozgrzebalam pokoj i nie wiem co dalej hehe

To ktg to ponoc nowosc teraz na szkole rodzenia sie chwalili :)

Dobra ide pakowac sie dalej. Myslalam ze to takie hop siup a to o!
 
Do góry