reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kwietniowki 2015

Kuklaki, nieustraszony, właśnie wiozę sobie kakao do pracy...3 razy chyba przed zalaniem sprawdzę, nie cierpię robactwa...

Spalam w nocy tylko 3 godziny, padam na pysk :-(. Po powrocie z pracy chyba od razu się kimne.

W dodatku parasol zostawiłam w biurze, a jak...wiec teraz wyglądam jak zmokla kura w tym autobusie...przemokla mi też kurtka i telepie się z zimna. Cudowny dzień, nie mogę się doczekać, co jeszcze przyniesie...:mad:. Jedyny pozytyw to taki, że jadę na kontrolę do endokrynologa, a tsh w końcu raczyło spaść do normalnych wartości :-D.

Miłego dnia, ciepłych pomieszczeń, snu, grzecznych dzieci i w ogóle :p.

(a tosty były obledne, mogę się tylko nimi żywic :-D)
 
reklama
Hej słoneczka
JA mam dzisiaj wizyte i drże na samą myśl o niej. Jestem przerażona chociaż nie wiem czym .Tym co mnie czeka u gina czy tym co mnie czeka u laryngologa i alergologa z młodym. Czekam na pigułe aż zrobi młodemu zastrzyk a potem do pracy zgrabiać liście. O 13 po męża do pracy i wróce dopiero koło 20.
Dzisiaj mam jakieś dziwne mdłości i bóle brzucha. Chyba musze się w nospe zaopatrzyć, coby nie zdychać z bólu brzucha i żołądka.

Miłego dnia kobietki
 
Szaj sprawdź dobrze, ja w końcu wypiłam za 3 razem, kakao przez sitko sypałam lol ale już nie z takim smakiem :-( tobie życze miłej pracy i zagrzej sie szybko jak dojedziesz żeby się nie przeziębić.
Wszystkim pracującym miłej pracy.
 
hej
jestem u skraju wytrzymałości, nerwy mam w strzępach siedzenie z młodym mnie dobija, on jest taki niedobry, że go nie poznaje:szok: od rana wrzaski i awantury bo ma w dupie wszystko tylko się drze albo piszczy, ja już nie wyrabiam może jakbym nie była chora byłoby lepiej a tak mam ochotę wyjsc z domu i go zostawić

znowu mi śmierdzi wszystko i na nic nie mam ochoty do jedzenia..


Szaj sama mam stracha, zobaczymy jak to będzie, ja też chcę już święta ale jesli chodzi o Wigilie to mam pewne ...ekhm... no.. przeciwności losu. najlepiej bym wyjechała wtedy gdzieś

vesunna współczuje, miałam w kwietniu od złych butów do biegania i zbyt mocnych treningów ale samo przeszło - masaż piłeczką pomaga

babydust ja tylko kanapki z pomidorem jako tako zjem :eek: moją bratowa podejrzewam też o ciąże, bo spasła się :-D ale ona jest dziwna i mamy zerowe kontakty także żadna to różnica

Lei też tak mieliśmy a od 3 tyg masakra, trzeba z nim usypiać itp. tak to sam w pokoju nawet się bawił i szedł spać, no cóż kiedys się to musiało schrzanic :wściekła/y:widziałam ten wózek, kosmiczny trochę hehe fajny ale drogi, ja z lekkich polecam inglesine trip

Kuklaki o faaaaaak!!!!! bleeeeeeee!!!! nie dość, że mam awersje do mleka teraz chociaz kakao tak bardzo chcę, to teraz na 100% nie wypije nic:p

Jaga kciuki za wizytę!!
 
Dziewczyny od rana do wieczora robicie mi smaka.... :tak: nie ladnie....

Olusia, to specjalnie dla Ciebie, żebyś się przemogła i nabrała apetytu na "normalne" jedzenie :-D

Lei biedna ty non stop w bólu.

Dzień dobry bo zapomniałam,

Ja całą noc prawie nie śpie a przynajmniej tak mi się wydaje, pewnie przez to zże wczoraj tak długo spałam no nic, wstałam pomyślałam że mleka sobie zagrzeje i kakałko wypije. Najpierw postanowiłam nie brudzić garnka i wstawiłam wode a do tego szkl z mlekiem no k...a dno odpadło, no nic wylałam i wlałam mleka do garnka, podgrzałam zrobiłam kakałko, robie łyka a tu coś w zębach, wyciągam a tu biała glistka taka nosz k...a nie moge się nawet kakao napić. Zostawiłam i przyszłam do łóżka. Tylko sobie myśle gdzie było to dziadostwo mleko teraz otwarłam a kakao też prawie nowe.

Ale wrażenia z rana... Podziwiam za mocne nerwy, ja bym wyrzuciła od razu jedno i drugie i już bym chyba dziś nic nie zjadła :no:

Lei, Vesunna - współczuję dolegliwości.

Kciuki za wizyty i miłego dnia!!!
 
Widze, że temat ciuszków tego wałkujemy. (w każdym bądź razie było to na stronie 452 :-D)
:-D
jaka strona 452 ? :) Dobrze Ci tak czytac ? Ja mam teraz 117. Polecam wejsc w panel użytkownika na górze potem z lewej strony poszukać Ogólne ustawienia i tam gdzies ok srodka mozna zmienic ile postów ma byc na stronie . Ja mam 40 i jest ok. Nie musze co chwile zmieniac strony. Oczywiscie nie namawiam ale mysle ze to niezle udogodnienie.

Ja całą noc prawie nie śpie a przynajmniej tak mi się wydaje, pewnie przez to zże wczoraj tak długo spałam no nic, wstałam pomyślałam że mleka sobie zagrzeje i kakałko wypije. Najpierw postanowiłam nie brudzić garnka i wstawiłam wode a do tego szkl z mlekiem no k...a dno odpadło, no nic wylałam i wlałam mleka do garnka, podgrzałam zrobiłam kakałko, robie łyka a tu coś w zębach, wyciągam a tu biała glistka taka nosz k...a nie moge się nawet kakao napić. Zostawiłam i przyszłam do łóżka. Tylko sobie myśle gdzie było to dziadostwo mleko teraz otwarłam a kakao też prawie nowe.
Nie strasz ;/ To chyba by było u mnie najdluzsze spotkanie z porcelana o ile bym dobiegla. :cool: . Ja pije zimne mleczko z lodowki ze swierzutkim jeszcze chrupiącym chlebkiem żytnim ;)

Hej słoneczka
JA mam dzisiaj wizyte i drże na samą myśl o niej. Jestem przerażona chociaż nie wiem czym .

Miłego dnia kobietki
TEz mam dzis wizyte ;) Ale jakos lajtowo podchodze.

Kurde odprowadzilam syna do przedszkola i mialam zajsc mu kupic pierogow a bylam pod sklepem no i oczywiscie kupilam tylko pieczywo . Musze zaraz wyskoczyc jeszcze raz bo nie mam czasu nic gotowac a to co mam dla nas nawet nie powacha ;) No i udalo mi sie przespac noc. :tak:
 
Cześć Wam! Nadrobić Was po 3 dniach, to trzeba być mistrzem, ale udało mi się!


:baffled:
Pokażcie swoje brzuszki tutaj! chce zobaczyć, czy tylko moj taki dziwnie duży, bo niestety na ten zamknięty nie mogę wejść.


U mnie etap na ogórki, jak nie zjem 2 słoików wieczorem to nie usne. :baffled: Najgorsze, że zapasy się kończą.. Czas odwiedzić jedną i drugą babcie. :-D


Aurelka, ja też nie mam dostępu. Pokaże tu, jak Ty pokażesz hehe :)

Ale noc, prawie nic nie spałam. Mąż to samo. Ale za to pracuje w domu, nie muszę jechać do biura, wiec nic nie popsuje mi humoru!
 
Ach. Ledwo wstałam a tu już nerwy z pracy, choć idę do niej dopiero na 12. Ale oczywiście znowu coś źle, ja nie wiem jak wytrzymam te półtora tyg. pracuję na zmianę z moją zastępczynią i jakoś tą praca nam ciężko idzie. Jak byłam sama jakoś nie było problemu a teraz ciągle coś nie tak i nie wiem czy ja to robię źle czy ona ale opinia idzie na nas. A ja się tym przejmuje choć już powinnam mieć w uchu. :-(

A mam pytanie do tych które już czują swoje maluchy cz myślicie że jest szansa abym i ja je czuła. Niby suwaczek pokazuje 13 tydz 6 dni, ale według liczenia gin to 14 tydz a właściciele końcówka czyli jutro zacznę 15 tydz. Nie bardzo kumam o co chodzi ale. Z czasami mam wrażenie zwłaszcza wieczorem że czuję takie pojedyncze pukniecia tuż nad włosami kinowymi. Są dość wyraźne choć krótkie i szybkie. mam wrażenie że różnią się od wszystkich jelitowych bulgotan. Pytam bo przy pierwszej ciąży na początku czułam delikatne pukanie ale w takich drukach, potem było mocniejsze itd. ale tą ciąża wogole jakaś inna więc może
 
Ostatnia edycja:
reklama
dzień dobry,

Dołączam do grona tych, które nie mogą w nocy spać. Pierwszy raz nie mogłam zasnąć a jak już zasnęłam to budziłam się co chwilę i dalej nie mogłam zasnąć. A teraz jestem wykończona :-(
Pogoda nie rozpieszcza. Od kilku dni leje deszcz i jest zimno a ja jeszcze tyle pracy mam w ogrodzie zanim zacznie mrozić...

Jaga, Marela trzymam kciuki za wizyty. Będzie dobrze!!

Doliores współczuje.

Myla jak nie możesz z domu wyjść ro zrób sobie dzień leniucha. Nie ma tego złego :-)

Kuklaki nie pisz o robakach bo tu wrażliwe babki są. Ja normalnie nie mam z tym problemu ale od kiedy jestem w ciąży na sama myśl biegnę pokłonić się porcelanie. ;-)

Vesunna ja też teraz w ciąży w większości pracuje w domu i chwalę to sobie bardzo. Zwłaszcza teraz kiedy zimno i ciemno i cały czas pada.

Asiatipl to idź na zwolnienie. Maluszek ważniejszy. A stresu teraz nie potrzebujesz.
 
Do góry