reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kwietniowki 2015

Boże Klaudia współczuję! łzy mi same lecą, bo nawet nie potrafię sobie wyobrazić co przeżywasz... bądź dzielna! wiem, że teraz będzie Ci ciężko, ale musisz być dzielna! bardzo mocno Cię ściskam, a za Aniołka modlitwa.

moja Pani doktor każdą infekcję traktuje bardzo poważnie. Ja do tej pory miałam tylko jedną (ok. 12 tc.). Od razu dostałam antybiotyk i jakieś probiotyki, żeby florę bakteryjną tam wzmocnić.

ten tydzień to jakiś koszmar cholerny! córeczka mojej kuzynki, która urodziła się 25.11, tego samego dnia trafiła do szpitala w Poznaniu z powodu cholernie poważnej wady serduszka. W piętek miała operację, która się udała. Jednak po operacji mała wpadła w stan krytyczny i do jest w nim do dziś cały czas podłączona do respiratora. :-(z kuzynką kontakt na razie zawieszony, no bo wiadomo - nie chce co chwilę do niej pisać i jeszcze dodatkowo jej dołować... i w tym przypadku wszystko potoczyło się z winy lekarza pier*******o papudroka, który nie wykrył wady na usg, aż lekarze w Poznaniu byli zdziwieni...

a mój Mały szaleje jak dzik :-D takie kule od rana mi na brzuchu wychodzą, że aż skóry brakuje :szok: nie wspomnę o kopniakach w pęcherz, bo kibelek to moje ulubione miejsce od kilku dni :p

a wszystkim kobietkom gratuluję udanych wizyt i poznanych płci.

Któraś z Was pisała, że tylko dwie lub trzy z nas tuttaj cieszą się z chłopca, więc śmiało możecie mnie do tej listy dopisać, bo ja się ogromnie cieszę, że drugi będzie również synek ;-)mam tonę ubranek po pierwszym, jeszcze więcej zabawek, wózek i łóżeczko w kolorach dla chłopaka więc jestem przeszcześliwa. Nie wykluczam, że może może kiedyś jeszcze na córeczkę się skuszę :-)
 
reklama
karina no masz racje komuś w końcu trzeba zaufać bo inaczej to ześwirować można..

kurczę że też mała tak płacze.. wiesz może z wami jeździć autem lubi a w tym busie może się czegoś wystraszyła albo boi się czegoś i tak reaguje?
 
Klaudia strasznie ale to strasznie mi przykro....
Rozumiem Cię bardzo dobrze. Przeżywałam to 2 lata temu.. Jeśli masz ochotę pogadać pisz na priv.
 
Dziewczyny, jakoś zabrałam siły, żeby napisać Wam co się dzieje ale chcę zacząć od tego, że jeżeli któraś z Was ma infekcje, stan zapalny w ciąży to nie słuchajcie lekarzy, że w ciąży to normalne i to będzie nawraclo bo to u mnie to było głównym powodem.
O godzinie 17 zostałam przewieziona do innego szpitala, który postanowił podjąć się próby założenia szwów jednak powiedzieli, ze poprzedni szpital za długo czekal z decyzją i za późno mnie tu przywiezli. O 20 gdy byłam już na sali zaczęto zakładać mi szew, wszystko było dobrze ale nagle odeszły mi wody potem akcja potoczyła się bardzo szybko, w ciągu godziny miałam już rozwarcie na 10 cm i o 21.15 urodził się mój synek... Oddychal, został ochrzczony i odszedł... Był najwspanialszym chłopcem jakiego widziałam... Nigdy sobie nie daruje tego, że to się tak skończyło. Okazało się, że stan zapalny zainfekowal szyjke macicy i jajo płodowe. A ja... Czuje się tak załamana psychicznie, że nie wiem czy się pozbieram... Nie mogę spać , ciągle płacze... Jestem tak załamana, że nie wiem co mam ze sobą zrobić...


:-:)-( Jest mi bardzo przykro. Cały czas wierzyłam, że wszytko dobrze się potoczy. Wiem, że teraz to już nie czas, żeby kogoś obwiniać ale nie mogę zrozumieć dlaczego lekarze tak zwlekali.
Trzymaj się Klaudusiu i modlitwa ode mnie za Ciebie i Twojego Aniołka.
 
Klaudia strasznie mi przykro, brak slow na to! :-( jednym slowem lekarze zapierdzielili sprawe! Zabic gnoi normalnie!

Myla ale masz koszmary.. ja mialam jeden i obudzilam sie cala mokra i wystraszona!

Magdalena przykre sie czyta takie rzeczy.. teraz coreczka twojej kuzynki.. to jest nie wyobrazalne ze takie rzeczy dzieja sie w 21 wieku ze lekarz nie reaguje wczesniej ze cos sie dzieje tylko czeka nie wiadomo na co.. po to jest lekarzem do cholery ze ma zrobic wszystko by bylo dobrze! Poto im ufamy...

U mnie w szpitalu tez polowa lekarzy na moim oddziale w ogole nie ma powolania i nie powinni leczyc ludzi.. a w przychodniach to juz w ogole! Sluzba zdrowia schodzi na psy..

Jakie to wszystko nie sprawiedliwe jest.. normalnie plakac mozna z bezradnosci..
 
Wybaczcie, że wczoraj nic nie napisałam, wróciłam do domu, siadam do magisterki i padlam spać.

U mnie wszystko ok, pozamykane, szyjka długa, ból, który odczuwalam to więzadła macicy. Dziś już czuję się ok :-).

Klaudia, brak słów w takiej sytuacji...nie będzie łatwo, ale trzymaj się! Co za konowaly w tym pierwszym szpitalu, ja bym skarżyla jakbym tylko doszła do siebie...
 
Asiorek jesteśmy dokładnie w tym samym dniu ciąży :-D jaki zbieg okoliczności... ja pierwszy dzień OM miałam 26.06, byłby niezły ubaw jakbyśmy miały identycznie :tak:

Olusia masz rację. Medycyna jest tak rozwinięta w dzisiejszych czasach a takie cuda na kiju się dzieją. Ja cały czas czekam na dobre wieści od kuzynki. Mam nadzieję, że będzie ok. A ta niepewność mnie po prostu męczy.

Karina, a może córcia lubi jeździć z Wami w aucie bo czuje się bezpiecznie. A jadąc do przedszkola już tej bliskości z Wami nie ma... Do tego całkiem niedawno zmieniła się pani w przedszkolu i może to też ma wpływ, że Emily nie chce tam jechać...
 
reklama
hej kochane

rano miałam wizytę, wszystko dobrze, ale bez usg..buuu...wazne, że szyjka wysoko itp.( nie wiem ile ma -nie zapytaalm :baffled: )kolejna wizyta w sylwestra a w piątek za tydz połówkowe.. :sorry2:

pogadałam z babka o CC o moich obawach o 1 porodzie i mam mętlik. kurde nic już nie wiem, to bardzo mądra kobieta i tak mi wytlumaczyła wszystko.. musze pomysleć. szczerze to wolałabym sn bo cc jest dla mnie nie znane, ale tak sie boję, że szok.. może to kwestia nastawienia, ruchu ( w 1 ciąży leżałam od ok 35 tyg bo miałam lenia -_- ), i opieki - ze dostane to pieprzone znieczulenie, ze jak cos to zrobia cc ( czego nie zrobili przy 1 porodzie a powinni bo postępu nie było ) eh.. nie wiem..




klaudia tak mi przykro , trzymaj sie kochana, światelko dla synka
[*] :*





natasza no nawet usg nie było bo skoro sie rusza :szok: i że nie będziemy co chwile usg robić ( jak to nie??? :-D )

Myla gratki dla znajomej ;D fakt malizna , taki poród to marzenie serio ;-) boshe jakie sny!!!!!!!!!! nie żartuj nawet!!

Kuklaki moj gin tez nie wazy i nie mierzy dziecka niestety :/ bo 'mają słaby sprzęt" bla, bla ..później jak tak będzie to prywatnie sie przejdę , bo będe chciala wiedzieć jakie dziecko duże

Mila wooow jaka waga :D dobrze najedzony dzidziuś

Tabasia to teraz odpoczywaj!! :-)

Olusia super gratulacje!!!! co sie dzieje :(

Asiorek o święta prawda - "babcie sobie życzyły wnuczki " to samo u nas ;-) ale moi rodzice już oszaleli, że drugi wnuk i że w ogóle drugi będzie, a teściów zadowoliło to w połowie, ale ja nie jestem od tego żeby ich zadowalac o nie

magdalena o kurcze ale masakra :( co z tymi lekarzami!!!
 
Do góry