witam się po dłuższym nie pisaniu, ale w czytaniu jestem na bieżąco, tzn dopiero nadrobiłam pare ostatnich stron.
nazbierało się
co do pieluch to ja używam w zasadzie tylko tych dadowych, naprawdę są wg mnie super i w sumie nie widzę zbytniej różnicy między nimi a pampersami. Skończyłam w końcu paczkę rosmanowych i uff bo jakoś nie wiem czemu ale mi jakoś nie pasowały, Filipowi to bez różnicy ale wg mnie są do d*py nie w tym sensie jakie przeznaczenie ich jest
co do oglądania tv ja mam zdanie takie jak Tab, może jak Filip zerknie na ekran to tragedii nie ma ale i tak uważam że na tv jeszcze przyjdzie pora i to nie prędko. Za dużo i za szybko się zmieniają obrazy na ekranie, mózg dziecka tylko mózgopląsu może dostać, też wolę odpuścić parę rzeczy i zrobić jak mały pójdzie spać lub jak Tatuś się nim zajmie niż jak bym miała mu pokazywać do oglądania. Moje zdanie.
mi w ciąży tak super włosy rosły, takie błyszczące były i wiele nowych mi urosło a z natury mam ich mało, są cieknie i łatwo się łamią i teraz po ciąży znów problem powrócił, znów wypadają i to b.sporo i zaczęły się oporowo przetłuszczać. Może znacie jakieś domowe sposoby na maseczki na przetłuszczające się włosy albo może macie sprawdzone specyfiki godne polecenia? Byłabym baaardzo wdzięczna za rady. A paznokcie dalej twarde i szybko rosną, więc z nimi ok na szczęście
Filip ma jakiś kryzys w ciągu dnia, ostatnio tylko na rączkach, mało śpi w ciągu dnia, marudzi i nie potrafi sam się sobą zająć ;-/ na szczęście wie, że w nocy MUSI sam spać bez maminych rączek i to najważniejsze.
Pozdrawiam was dziewczynki bardzo serdecznie i życzę miłego wieczorku i zdrówka też życzę :*