reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

L u t y 2 0 1 1 - nasz wątek codzienny

Wiecie co dziewczynki chyba noc z 23 na 24 naprawde jakas porypana bo ja choc tak daleko,w innej strefie czasowej tez nie moglam zasnac do 2:30 w nocy.Niestety o 6:40 zadzwonil budzik i nie bylo zmiluj sie.Dzieciaki do szkoly isc przeciez musza a sami sie nie wyszykuja.Malo spalam zmeczenie wychodzi ale udalo sie troszke posprzatac i mam nadzieje ze dzisaj zasne duzo szybciej i obudzi mnie dopiero budzik nad ranem.
Milego dzionka dla Was wszystkich jak powstajecie i powodzenia na caly wtorkowy dzien
 
reklama
witam wieczorkiem, Rutkosia znikneła i pewnie będzie kolejny maluszek:-) Ela ja tez jakaś dzisiaj byłam rozdrażniona a w sumie nie miałam czym. mnie dopadła okrutna zgaga wrrrr.
 
Odnosnie znikniecia Rutkosi to bardzo dobrze.najwyzszy czas na nia.Juz ja dosyc Roszek wymeczyl.Miejmy nadzieje ze tym razem nie robi mamusi znowu kawalu i sie nie rozmysli.RUTKOSIU trzymam kciuki &&&
 
kolejna noc z 2godzinami snu:(mocny ból brzucha i krzyża z przerwami małymi trwa 36 godzin i czuje,że dziś będzie podobnie ,oj dziewczyny mamy przekichane:(,ale kiedy pomyślę jak bardzo chciałam mieć dziecko to od razu jakoś lepiej się robi może nie na brzuchu ale przynajmniej na sercu;) chętnie poobkładałabym się dla ulgi termoforami,chociaż w okolicy krzyża,ale trochę się boję,że zaszkodzę Błażejkowi,co o tym myślicie?Nie mogę cały dzień siedzieć pod prysznicem,a to trochę pomaga
 
ja tez nie spałam dzisiaj w ogóle :( po południu wybieram się do rodzinnego, bo jestem wrak.... gardło boli, głowa tez, ale najdziwniejsze są dreszcze bez gorączki, takiego cuda to ja nie miałam, telepie mnie, jakbym ze 40 stopni miała, a mam przepisowe 36,6... a do tego zimne poty.... aż się trochę boję, czy to nie jaka grypa dziwna.....

Rutkosia, co z Tobą, kochana? czekamy na wieści od Ciebie
megan, a te Twoje skurcze to nieregularne są? może Ty już na porodówkę powinnaś gnać, jak takie bolesne są
 
no właśnie nie mam nawet jak tego liczyć bo nie ma przerw w tych bólach,nie chcę panikować,na razie wy3mam może w końcu usnę,chciałabym wytrzymać jeszcze 6 dni wtedy Błażej byłby donoszony,akurat w następny wtorek mam wizytę,ale jak tak dalej pójdzie to nie dam rady,idę pod prysznic,na razie dziewczynki
 
O kurcze rzeczywiscie Rutkosia milczy!!! Nie bede jej gnebic telefonami, poczekam az sie sama odezwie ze juz po! Ale tez mi sie cos zdaje ze to wczoraj to nie byl falszywy alarm...
megan no ty tez jeszcze troszke.... wiec trzymamy kciuki
margoz duzo zdrowka! Kurcze to przeziebienie w ciazy to koszmar, normalnie mozna sie podleczyc a tak :( Zdrowiej szybko!

A ja witam sie po przespanej nocce, ale jak zwykle do niczego mi sie nie chce zabrac :) Dzidzia tez jakas ospala, ale zauwazylam ze juz sie tak mocno nie wierci ostatnimi czasy, czytalam gdzies ze to normalne wiec chyba nie powinnam sie martwic co....
MIlego dnia i czekamy na dobre wiesci!
 
czesc dziewczyny

Ja tez dzisiaj dla odmiany dobrze spałam. Najważniejsze, że po przebudzeniu w nocy na siku od razu zasnęłam.
Ale wieczorem myslałam, że zwariuję. Dzidziuś tak brykał, że aż mi cały brzuch falował i nawet bolał. A najgorsze uczucie to, że jak już się wysikałam to tak mnie kuło w pęcherz, że aż się zginałam z bólu. Czy to jest własnie to o czym czasem piszecie - "ukłucia w pochwie". Bo ja ewidentnie czuje, że to od pęcherza. Biegałam co 5 minut do łazienki. I czuję jak wali główką w dół.

Teraz nas Rutkosia trzyma w niecierpliwości. Ale niech na spokojnie daje już znać, miejmy nadzieję, że jest już po :))) Szczęsliwa mama:)

Ligotka mi bratowa S powiedziała ostatnio żebym się nie denerwowała jak dziecko będzie się mniej ruszać. To normalne na finishu. Moja jest wyjatkowo aktywna jakby szukała alternatywnego wyjscia z tego brzucha. Jak nie znajdzie to i tak wyjdzie tam gdzie trzeba :)))

Czekam na kuriera bo zamówiłam jednak tego Samsunga Monte, będę miała zabawke na cały dzień.
 
Ostatnia edycja:
Ewelinka, wytrzymaj jeszcze troszkę, już niedużo zostało.

Mysia- ja miałam takie badanie na krzepnięcie krwi przed operacją, teraz przed cesarką mam zlecone badanie aptt- czyli czas potrzebny na krzepnięcie krwi, nie wiem czy o to Ci chodzi ale u mnie kosztuje to 10 zł.

Wczoraj byłam na wizycie u gina- o tym w odpowiednim wątku, powiem tylko że mojej małej nie spieszy się na ten świat wiec jeszcze poczekam.

Najbardziej stresuje mnie kwestia urlopu męża po moim porodzie- To jego nowa praca, dopiero od lutego ma dostać umowę o pracę i dopiero wtedy zamierza powiedzieć szefowi o tacierzyńskim, urlopie i w ogóle. Mam nadzieję, że nikt nie będzie mu robił problemów bo nie wiem co wtedy zrobię...
 
reklama
cześć dziewczyny

Ja od 6 na nogach i od 7 w pracy, ale właśnie zamykam wszystko i już wychodzę do domku - a po drodze na małe zakupy spożywcze.

DorissŁ moja dzidzia też bardzo szaleje w brzuszku że czasem to normalnie płakać się chce z bólu ale na szczęście trwa to ok 30 minut i zazwyczaj już wieczorkiem jak się położę spać.
Rutkosia trzymamy kciuki żeby było już po i szczęśliwie.

Wczoraj pojechałam na 17 na ktg i zamiast na umówioną 17 weszłam 35 min później. Samo ktg trwało 30 min potem jeszcze musiałam prawie 30 min czekać żeby lekarz zobaczył wynik i przed 7 byłam dopiero w domu - zła że to wszystko tak długo trwało. Na szczęście wynik ok, są małe skurcze ale to normalne. W końcu zostało już tylko 2 tygodnie :)

Spokojnego dnia dziewczynki.
Jadę na zakupy, pozmywam w domku i ugotuję zupkę ogórkową bo naszła mnie chęć ogromna :)
 
Do góry