Hej Dziewczyny,
Ja tylko na chwilkę wpadłam, bo mąż bawi małego. Byliśmy w piąte u lekarza i okazało się że urodziłam małego alergika (pomimo odstawienia nabiału i pochodnych nadal ma wysypkę) więc musiałam odstawić następne produkty i dalej smaruje go maścią i podaję fenistil ale buźka wygląda coraz lepiej. Noce nadal ciężkie choć są postępy. Teraz mam męża przy sobie do wtorku włącznie więc spędzamy ze sobą dużo czasu u uzupełniamy się w codziennych sprawach.
ligotka mój mały też dzisiaj marudził to chyba przez tą pogodę....a ten motyw z lustrem...nieźle się uśmiałam :-)
figa też się bardzo podziwiam...ale podwójne szczęście jakby nie patrzeć
margoz zazdroszczę Ci że chrzciny już masz za sobą i że tak fajnie wszystko poszło.
Wracam do moich mężczyzn ;-).
Miłego wieczoru!
Ja tylko na chwilkę wpadłam, bo mąż bawi małego. Byliśmy w piąte u lekarza i okazało się że urodziłam małego alergika (pomimo odstawienia nabiału i pochodnych nadal ma wysypkę) więc musiałam odstawić następne produkty i dalej smaruje go maścią i podaję fenistil ale buźka wygląda coraz lepiej. Noce nadal ciężkie choć są postępy. Teraz mam męża przy sobie do wtorku włącznie więc spędzamy ze sobą dużo czasu u uzupełniamy się w codziennych sprawach.
ligotka mój mały też dzisiaj marudził to chyba przez tą pogodę....a ten motyw z lustrem...nieźle się uśmiałam :-)
figa też się bardzo podziwiam...ale podwójne szczęście jakby nie patrzeć

margoz zazdroszczę Ci że chrzciny już masz za sobą i że tak fajnie wszystko poszło.
Wracam do moich mężczyzn ;-).
Miłego wieczoru!