reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Laktacja...

No bo jak ktoś pisze ze nie miał pokarmu od początku tylko siare to ..widać że nie Karmil piersią;)
 
reklama
Wiecej jest takich co uważaja ze siara to nie pokarm a potem sie dziwia że im nie wyszło z karmieniem.
 
Miałam podobnie, bo u mnie córcia też jadła ale miałam wrażenie, że mm jej bardziej smakowało. Bardzo nie chciałam jej przestawiać na mm, bo wiadomo jak jest :) Zaczęłam wtedy pić lactosan - taka herbatka ziołowa. Pobudza laktacje i trochę zmienia smak pokarmu (podobno). I się udało, Marysia znów ładnie pila. Może i u Ciebie się sprawdzi.
 
I nie używaj laktatora bo zaburza lakatacje.
A i tak nie ściągniesz tyle co dziecko. Je
Dziecko to najlepszy laktator.
Ja mam mleka aż się leje a jak ściągnąłam kilka razy to kilka ml tylko.
Wiszenie przy kp na początku to normalne.
A to ze na początku była tylko siara a pokarm ppojawił się później to mnie rozbawilo ..:D to najważniejszy pokarm siara
Jakbyś nie miała pokarmu to wlansie nie miałbyś tej siary na początku bo ona jest zawsze najpierw u każdej kobiety później zmienia kolor z żółtego na biały ;)
Ja miałam dłużej niż tydzień;)
Nie poddawaj się ja też miałam trudne początki ale zależało mi i karmie już 6 miesiąc:)
Wszystko prawie ok poza tym: skąd ta wiedza ze laktator zaburza laktacje? Osobiście znam dziewczynę która już rok karmi butelką ze specjalnym smoczkiem ale własnym pokarmem. Synek ma rozszczep podniebienia i wargi i tylko tak może. Bez laktatora nie dalaby rady. Laktator często wręcz napędza laktacje. Bywają dzieci śpiochy które zasypiaja zanim się najedza i bez laktatora szybko by pokarm zanikl. A tak mama ściąga i w międzyczasie uczy dziecko aktywnego jedzenia. Kiedy nauczy pokarm nadal jest.
Nie powielajmy niesprawdzonych informacji bo znajdzie się ktoś kto weźmie to za wyznacznik i tylko zaszkodzi się nieświadomie
 
Cześć dziewczyny.Mam do was pytanie(ale najpierw nakreślę swój problem)...
Synek ma 2 miesiące i od początku mamy problemy z laktacją.Na początku była tylko siara i synek co chwilę wisiał przy piersi,pokarm pojawił się ok 7 dnia dopiero,mimo to ciągle przystawiałam synka do piersi.Teraz znowu mamy kryzys i synek się nie najada...Konsultowałam to z położną....Przystawiam synka do piersi,zjada z obu,ale dopóki nie dam mleka mm (od 30-90 ml)to płacze,jest niespokojny,śpi góra dwie godziny.Jak dostaje dodatkowo jeszcze mm potrafi przespać nawet 4-5 godzin,jest radosny,uśmiecha się,"gada"po swojemu...Bardzo zależy mi na karmieniu piersią i chciałabym wiedzieć jakie wy macie /miałyście sposoby na uratowanie laktacji?Wiem,że trzeba często przykładać do piersi,można używać laktatora...Co jeszcze? Z góry dzięki za odpowiedzi ;-)

P.s położna powiedziała mi,że nie zawsze udaje się uratować laktację,i jeśli będę zmuszona przejść tylko i wyłącznie na mm,to mam nie mieć z tego powodu wyrzutów sumienia,ale mnie aż ściska serce jak pomyślę,że miałabym nie karmić małego piersią....
Nie poddawaj się i przystawiaj. Sprawdź też ile ściągasz z obu piersi. Czasami przez nieodpowiednia dietę, małą ilość płynu pokarmu może być mało. Trafiłaś na uczciwą położoną. Gratuluję. Są przypadki kiedy laktacji nie da się uratować, choć to bardzo rzadkie i nie ma co się zbyt szybko poddawać ale też nie wierz w opinie, że to niemożliwe by nie karmić piersią jeśli się bardzo chce. Jeśli będziesz musiała przejść na mm nie miej wyrzutów sumienia, to nie koniec świata. Nie daj się wkręcić matkom uznajacym tylko własne wybory za słuszne. Karmilam jedno dziecko mm, drugie aż dwa lata piersią. Trzecie trochę piersią trochę mm. Mogłabym dużo pisać na temat doświadczeń z tym związanych, ew chorób, wad zgryzu etc
 
A forum hafija polecam Ci tylko jeśli jesteś osobą asertywną i na tyle silną psychicznie by umieć wrazie czego w porę się wycofać bez rozmyślania długiego nad tym co niejedna o Tobie powie. Nie brakuje tam mam inteligentnych, umiejacych mądrze dyskutować ale też i mocno nawiedzonych które są gotowe drapac by inni zaakceptowali ich zdanie, jedyne słuszne.
 
Wszystko prawie ok poza tym: skąd ta wiedza ze laktator zaburza laktacje? Osobiście znam dziewczynę która już rok karmi butelką ze specjalnym smoczkiem ale własnym pokarmem. Synek ma rozszczep podniebienia i wargi i tylko tak może. Bez laktatora nie dalaby rady. Laktator często wręcz napędza laktacje. Bywają dzieci śpiochy które zasypiaja zanim się najedza i bez laktatora szybko by pokarm zanikl. A tak mama ściąga i w międzyczasie uczy dziecko aktywnego jedzenia. Kiedy nauczy pokarm nadal jest.
Nie powielajmy niesprawdzonych informacji bo znajdzie się ktoś kto weźmie to za wyznacznik i tylko zaszkodzi się nieświadomie
U mnie laktator dziala podobnie tzn rozkreca laktacje i za kazdym razem jak go uzyje to po kilku godzinach mam przepelnione piersi, a mlody az sie krzytusi. Faktycznie laktacja jest zaburzona ale na plus, pokarmu jest wiecej niz dziecko potrzebuje
Irytuje mnie wrzucanie wszystkich karmiacych do jednego worka, te wszystkie zakazy
I nakazy. Przeciez kazda mama ma inny organizm i inna sytuacje..
 
reklama
U mnie laktator dziala podobnie tzn rozkreca laktacje i za kazdym razem jak go uzyje to po kilku godzinach mam przepelnione piersi, a mlody az sie krzytusi. Faktycznie laktacja jest zaburzona ale na plus, pokarmu jest wiecej niz dziecko potrzebuje
Irytuje mnie wrzucanie wszystkich karmiacych do jednego worka, te wszystkie zakazy
I nakazy. Przeciez kazda mama ma inny organizm i inna sytuacje..
U mnie też tak było, laktator i lactosan ;)
 
Do góry