Zgadzam się z bbb, panie stanowczo za szybko zrezygnowały. Odbieranie dziecka o 12 to żadne rozwiązanie, jeśli nie zawsze będziesz miała taką możliwość. Dziecku trudno będzie zrozumieć, dlaczego razy wychodzi z przedszkola wcześniej i nie musi spać, a innym razie jest tam dłużej.... wydaje mi się, że przez to problem może się nasilić, zamiast zniknąć. Mój Filip też ma problemy ze spaniem, a właściwie z zasypianiem, choć w sumie ,to śpi. Ale skarży się co dzień, że nie chce iść do przedszkola, bo tam trzeba długo leżeć. W sumie jednak zasypia na leżakowaniu, choć zajmuje mu to trochę czasu. Dodam, że w domu nie spał już od dawna, to znaczy od póltora roku. Może spróbuj robić tak, żeby później kłaść Zuzię wieczorem, a popołudniami fundować jej spacery albo inne atrakcje, tak, żeby miała dużo wrażeń i się troszkę zmęczyła. Jak się po czymś takim później położy spać wieczorem i wcześnie wstanie do przedszkola, to być może łatwiej będzie jej w dzień zasnąć. Może w zasypianiu na leżakowaniu pomoże jej jakaś domowa przytulanka....Spróbuj porozmawiać jeszcze z paniami, bo to, co proponują, to jest właśnie zwalenie problemu na rodziców, a nie jego rozwiązanie. Możesz porozmawiać też z przedszkolnym psychologiem, jeśli taki u Was jest. U nas w przedszkolu jest pani psycholog i można zwrócić się do niej z każdym problemem dotyczącym dziecka, a ona naprawdę stara się pomóc. Dziwi mnie naprawdę postawa pań w Waszym przedszkolu....
pozdrawiam
nikita