reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie i wygraj laktator SmartSense i wyprawkę dla mamy 💖 Kliknij Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców.

    Wygraj grę z serii Słonik Balonik dla maluszka 💖 Wchodź Zadanie jest proste. Działaj i wygrywaj

reklama

Lipcowe Mamy 2007 :))

Zebrra, raczej sporo. Nigdy w takim pałacu nie mieszkałam ;) U moich rodziców były co prawda 3 pokoje, ale tylko 63 m kwadratowe. A nasza dziupla ma 42 m, wiec nawet nie ma gdzie porządnej szafy wstawić :(
 
reklama
Ankami ja to mam klitke bo mniej troszkę ale nie wiem dokładnie ile, to takie tymczasowe-bo przecież się budujemy, na razie wszystko stoi w miejscu bo pogoda jest paskudna...i tak szybko chyba nam ta budowa nie pójdzie bo brak czasu a mój mąż ma sam budować(tak to jest komuś stawia domy a sami w ciasnocie siedzimy:dry:)
Zebrra ty to masz apartament w porównaniu do mnie.
mila normalnie mnie nie stresuj!:laugh2: bo zaraz tamtego posta przerobie:)
 
Marika, co innego sytuacja przejściowa - jak Wam dzieci podrosną, to pewnie każde będzie miało swój pokój. A my? Kredyt będziemy spłacać do starości. Dzieciak nie będzie miał miejsca nawet na własne biurko. A marzy mi się więcej niż jedno dziecko. Póki co też jakoś nie przewiduję zmiany pracy na lepiej płatną, więc i o zamianie mieszkania na większe też możemy na razie pomarzyć.
Ale damy radę, bo zawsze dajemy :)
 
Marika, trochę anarchii nie zaszkodzi, raczej nikt tego Twojego stadka kaczek nie zakapuje.. Chyba, że w ramach walki z nudą szanowni posłowie buszują po babyboom... ;))

My mamy ponad 80m a cały czas jakby stado (trochę większych niż te znane z mediów) kaczek przebiegło przez mieszkanie.
Powiedzcie mi... czy wasi mężczyzni również uwielbiają rozrzucać własne skarpetki po całym domu? czy to sublimacja jakiegoś samczego instynktu zaznaczania własnego terenu?
 
Bazylia, ja żyję z takim pedantem, że sama czasami chętnie bym mu porozrzucała moje skarpety po mieszkaniu ;-) W sumie mam dobrze: Mario wyciera kurze i odkurza, dla mnie zostaje łazienka i aneks kuchenny. Oczywiście jak siedzę na zwolnieniu, Mario dba o mój wolny czas i wszystkie obowiązki przerzuca na mnie ;-)
 
"Marika, trochę anarchii nie zaszkodzi, raczej nikt tego Twojego stadka kaczek nie zakapuje.. Chyba, że w ramach walki z nudą szanowni posłowie buszują po babyboom... ;))"

hahahahaha dobre! po co chodzić do kina na komedie skoro tu się nieźle można uśmiać
-przez was zjadłam jabłko z robalem fe bo się zaczytałam-ale robal ususzony chyba był...:eek::laugh2::laugh2:eeee wegetarianką nie jestem:dry:
 
Wiecie co, tak sobie myślę, że chyba nie o jakieś wielkie przestrzenie tu chodzi... znam takich co w czwórkę w kawalerce mieszkali i są cudowną kochającą się rodziną i znam niestety takich, którzy mają wielką chałupę jedno dziecko i są sobie kompletnie obcy... mijają się i jakby się w ogóle nie znali... Oczywiście ważny jest też komfort i możliwość znalezienia własnego kąta, ale najważniejsze (moim skromnym zdaniem) są relacje rodzinne, bo dopóki tu wszystko gra to na kazdym innym froncie również...
 
Tylko że wedle proksemiki zbyt duże zagęszczenie na zbyt małej powierzchni rodzi zachowania agresywne. No ale to tylko teoria ;) mam nadzieję, że na łonie kochającej się rodziny to się nie sprawdzi. Ale uwierz mi Zebrra, że gdyby zaczęło Ci brakować miejsca w domu (ja nawet nie mam gdzie ustawić łóżeczka dla dziecka i chyba będzie musiało wylądować w drugim pokoju), to momentami nie dałabyś rady uniknąć irytacji.
 
reklama
witam
Ja zamiast sprzątać to też siedzę na necie :tak: Naszczęście Kacper śpi,mąż buduje dalej domek :-) :tak: niedługo kładziemy dachówkę :-) ,a ja jak zwykle się nudze.U mnie to samo co u Zebrry pomidorówka z makaronem,jakieś mielone z wczoraj ale mam ochotę dziś na spagetti więc pózniej się za nie zabiorę.

Kurcze Zebrra ty to masz wielką tą chatę :tak: my mamy teraz niecałe 50 m i tak się zastanawiam gdzie wepchnąć kolejne małe łóżko i komodę :-)

Powiem szczerze że ja też za każdym razem sprawdzam czy przypadkiem nie leci mi jakaś krew czy coś takiego,taki odruch (choć jeszcze nigdy-odpukać -nic złego się nie działo)Do tego wszystkiego martwię się o moje dziecię,już tak dawno nie widziałam go na USG,zastanawiam się czy wszystko dobrze,czy narządy są dobrze rozwinięte.Bo właśnie tu na forum czytałam jak dziewczyna w 20 tc dowiedziała się o wielu wadach swojego dziecka:-(

Marika twoja córcia naprawdę wygląda na aniołka:tak: no i mam nadzieję ze mojemu małemu "aniołkowi" też minie takie zachowanie.
 
Do góry