Pralinka2020
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 22 Luty 2020
- Postów
- 892
nie, skąd, mój siostzreniec miał 4 miesiące jak zaczął i tak się zastanawiam kiedy się spodziewaćNie. Jeszcze chyba trochę na to za wcześnie.
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<
nie, skąd, mój siostzreniec miał 4 miesiące jak zaczął i tak się zastanawiam kiedy się spodziewaćNie. Jeszcze chyba trochę na to za wcześnie.
Jeju, moim zdaniem to absolutnie niemożliwe, przecież dzieciaki wysoki podpór osiągają około 6 miesiąca (idąc książkowym rozwojem), dopiero potem zaczynają raczkować, czyli przemieszczać się na kolanach z wysokim podporem wykonując ruchy naprzemienne. Może siostrzeniec pełzał w tym wieku?nie, skąd, mój siostzreniec miał 4 miesiące jak zaczął i tak się zastanawiam kiedy się spodziewać
 ale walczymy nadal u osteopaty
 ale walczymy nadal u osteopaty 
Rano przebiła się druga jedynkaGratulacje!!!
 jest szaleństwo, tak mu się mimika zmieniła ,lejemy ze śmiechu czasem
 jest szaleństwo, tak mu się mimika zmieniła ,lejemy ze śmiechu czasem  a czasami mam ochotę i z nim jęczeć jak ma spazmy chyba z tego bólu
 a czasami mam ochotę i z nim jęczeć jak ma spazmy chyba z tego bólu Ale to i tak jeszcze się mieści w oknach rozwojowych chyba?Jeju, moim zdaniem to absolutnie niemożliwe, przecież dzieciaki wysoki podpór osiągają około 6 miesiąca (idąc książkowym rozwojem), dopiero potem zaczynają raczkować, czyli przemieszczać się na kolanach z wysokim podporem wykonując ruchy naprzemienne. Może siostrzeniec pełzał w tym wieku?
My mamy pięć i pół miesiąca i Kostek ledwo się obraca na brzuszekale walczymy nadal u osteopaty

A dajecie mu coś przeciwbólowego? Jakie macie w ogóle metody na uśmierzenie bólu/świądu? Trzymam kciuki za Kostka, żeby jak najlepiej znosił wychodzenie kolejnych ząbkówRano przebiła się druga jedynkajest szaleństwo, tak mu się mimika zmieniła ,lejemy ze śmiechu czasem
a czasami mam ochotę i z nim jęczeć jak ma spazmy chyba z tego bólu


DziękujemyAle to i tak jeszcze się mieści w oknach rozwojowych chyba?
Ja byłam w końcu z Mikelkiem u fizjoterapeuty i ona mówi że wszystko jest ok, że ma niektóre części ciała silniejsze (tułów, kręgosłup, nogi), a ręce słabsze, ale że to nic i żeby po prostu robić ćwiczenia na wzmocnienie mięśni rąk. On ma ponad 4 miesiące i nie obraca się nawet na boki, ale ja się już nie będę schizowała z tego powodu, zrobi jak będzie gotowy, choć go trochę stymulujemy i sami go przewracamy.
A dajecie mu coś przeciwbólowego? Jakie macie w ogóle metody na uśmierzenie bólu/świądu? Trzymam kciuki za Kostka, żeby jak najlepiej znosił wychodzenie kolejnych ząbków



Dziękujemy
Kupiliśmy dentinox, ale dosłownie 3 dni temu, bo juz nie dawałam rady a co dopiero biedne dziecko
A tak to na zmianę 4 gryzaki, i oczywiście jego paluszki i piąstki.
I fajnie ze poszłaś, przynajmniej jesteś spokojniejsza
 dałam jej drugiego dnia na probe camilie i chyba pomogło bo od razu było lepiej. Wieczorem się powtórzyło to znowu dałam i była poprawa. Od tamtej pory nie dawałam na razie już tak nie było. Ale jak ona jej smakowała
 dałam jej drugiego dnia na probe camilie i chyba pomogło bo od razu było lepiej. Wieczorem się powtórzyło to znowu dałam i była poprawa. Od tamtej pory nie dawałam na razie już tak nie było. Ale jak ona jej smakowała  buźkę otwierała jak nie wiem
buźkę otwierała jak nie wiem 
 Wy nie miałyście/nie macie tego problemu? Nie wiem czy mam wysyłać męża do drugiego pokoju czy co bo wczoraj mi Mikel cały dzień marudził bo był taki zmęczony, a zasnąć nie mógł aż gdzieś do 16:00
 Wy nie miałyście/nie macie tego problemu? Nie wiem czy mam wysyłać męża do drugiego pokoju czy co bo wczoraj mi Mikel cały dzień marudził bo był taki zmęczony, a zasnąć nie mógł aż gdzieś do 16:00 