Tralalala25
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 28 Czerwiec 2021
- Postów
- 3 189
dziizas…oo to u mnie to samomi syna to z rąk wyrywała na początku i bardzo chciała z nim zostawać sama, mówiła do niego synku- ale szybko ukróciłam, teraz czujemy z mężem, że się nie ucieszą a nowego wnuka potraktują na zasadzie po co sobie komplikowaliście życie. Także mój mąż zdeterminowany twierdzi, że jak coś odwalą to zerwie z nimi kontakt.
Moja tesciowa gonila mnie po ulicy jak bylam na pierwszym spacerze z corka (wiedziala, ze nie chcemy z nikim sie widywac na poczatku, do tego ja mialam problemy z karmieniem i bylam totalnym wrakiem czlowieka) i moj facet wzial ja pod reke i jej tlumaczyl, ze ja nie chce zeby podchodzila, ze to nasz pierwszy spacer i zeby dala nam spokoj a ona jak w jakims amoku wariatka mu sie wyrywala, zeby podbiec do wozka i normalnie musial sie szarpac z matka na ulicy…