uuuu Zońka pączki i faworki też lubię, ale dziś się napchałam więc wyjątkowo nie mam na nie ochoty
ale rano na pewno o nich pomyślę
wiesz, wspólna kolacja to za dużo powiedziane, po prostu skoczyłam po gyrosa na wynos
:-) my z tych nieromantycznych raczej;-)
I oczywiście, że sprawdzam bb
Super, że Zosieńka już je. Tak się cieszę
ale rano na pewno o nich pomyślę
wiesz, wspólna kolacja to za dużo powiedziane, po prostu skoczyłam po gyrosa na wynos
:-) my z tych nieromantycznych raczej;-)I oczywiście, że sprawdzam bb

Super, że Zosieńka już je. Tak się cieszę
nadgorliwa :-)to zawsze coś mi potlucze tak się spieszy niewiadoma dokąd :-)taki typ
krzykacz mały śpi..a ja idę robić kolację .mój mąż tak nachajcowal w kominku że ledwo dycham idę piwko spic .odezwę się jeszcze,raczej :-)
więc ja się nic nie odzywam, siedzimy sobie z Emilką, ona ma swoje centrum dowodzenia, ja mam swoje i tak nam mija czas
Aaaa najlepszego w dniu rocznicy

słyszałyście może o takich przypadkach? lekarz kazał nam zwiększyć ilość podawanej d3 i jak najwięcej słonca. powiedział też , że mała w rozwoju fizycznym może będzie lekko odstawała od rówieśników:-(