i my sie meldujemy w domu. Bylismy dzis u tescia wEdmonton ale jednak to nie dla nas takie wojaze jak na jeden dzien:-(niby 3 godziny w jedna strone ale jak ma sie przejechca tam i z powrotem i jesczez z Malym to jest masakra. Ale wyjazd mozna zaliczyc raczej do udanych, posiedzielismy, pogadalismy i bylo calkiem fajnie. z basenu jednak nici bo sie dowiedzialalm ze tam syf jest straszny i tylko mozna jakas bakterie zalapac wiec zrezygnowalismy
surv kochana trzymaj sie mocno!
bea jestem przerazona ta historia, to jest cos strasznego i bardzo wspolczuje tej matce:-(
tosika ja tez wczoraj bylam obrazona ale stwierdzilam ze sie nie dam i wygralam;-)
A wszystkim solenizantom wczorajszym wszystkiego najlepszego zyczymy z okazji nowych miesiecy

surv kochana trzymaj sie mocno!
bea jestem przerazona ta historia, to jest cos strasznego i bardzo wspolczuje tej matce:-(
tosika ja tez wczoraj bylam obrazona ale stwierdzilam ze sie nie dam i wygralam;-)
A wszystkim solenizantom wczorajszym wszystkiego najlepszego zyczymy z okazji nowych miesiecy
