Mamo BiN współczuję

ja mialam tak z moim Kornelkiem gdzieś do trzeciej klasy podstawowej:-( co się wygrzebaliśmy z jednego choróbska, to za chwilę inne nas dopadło

(a karmiłam cycem 2,5 roku, co niby jest rewelacyjne i zabezpieczające dziecko na przyszłość przes zarazkami

) a teraz odpukać, ale ani razu od początku zimy nic się nie przypałetało
Beaa fajne są takie spotkania

u nas nie słyszałam o czymś takim:-(
Madzia po wczorajszym Twoim zapytaniu o depilatory, tak się zawzięłam, ze obgoliłam nogi (po paru m-cach niebytu

) myślałam, ze sie przekręce z bólu
Mondzi nie ma sprawy, jak przyjdzie mi jakiś pomysł zwiazany z waszą dzialką to podrzucę pomysł

a my lecimy do Tunezjii, hotel nazywa się Sułtan w rejonie Hamman (coś takiego chyba

) a biuro bodajże nazywa się Alfastar. Żałuje, że ja się tym nie zajęłam osobiscie (bo bym do was uderzyła) . Co do naszej brygady to jest przede wszyskim od nas z Mazur oraz Gdańska i Warszawy:-) i powiem Ci, ze my akurat nie lecimy do niewiadomo jakich luksusów, zresztą wszyscy od początku deklarowali a co by cena była w miarę umiarkowana

ale pewnie nic starconego, bo my lecimy tylko na tydzień (w reszta na dwa) ponieważ bardzo się boję jak Antosia to zniesie, w końcu inny klimat, inna flora itp:-( i postanowiliśmy, że jak mała zniesie dobrze taki wypad to może (jak fundusze pozwolą

) jeszcze w sierpniu gdzieś poljedziemy (i zapewne też z ekipą, bo my zwierzęta stadne

)
Surv odważna babeczka jesteś i tak trzymaj

w końcu musisz mieć chwilę dla siebie, i jak to zawsze moja kumpela powtarza chwila dla siebie-mniej flustracji dla dziecka;-)
Kicrym pomysl, ze masz bliżej końca niż dalej

a jak póżniej fajnie będziesz miała parę literek z przodu więcej
Kamu tak trzymaj
Pearl- pomysłowego masz męża;-)
a my już u rodziców,muszę wam powiedzieć, ze dzisiaj chodze w skowronkach, ponieważ kupilismy spacerówkę (hip hip hura

) (na ciuszkach opiszę wszystko) i radochę mam jakbym dla siebie tą furę kupiła;-) no i dzisiaj jechaliśmy w nowym foteliku (bo dzisiaj też doszedł- normalnie sprzedawcę chciała ucalować z tej radosci, ale męża mnie powstrzymalo

i wiecie co??? pisałam Wam, ze moja dziewczyna nienawidzi jeździć, a dzisiaj mialam aniołaka w samochodzie

mało tego- mala śpi z reguly co dwie godziny, czyli jak wstala o 12tej to powinna pójsć spać po 14tej ( i tak wyjechaliśmy) i wyobraźcie sobie tak była zafascynowana jazdą (wszystko widziała), że całą drogę nie spała (czyli 2h), mało tego poszla spać dopiero o 18tej

i śpi do tej pory (brudna, nieumyta

)
no to dzisiaj poszlam po bandzie z tym postem
